A przednich kierunkowskazów nie zobaczysz tak łatwo z dalekiej odległości, jeśli ten drugi pojazd ma włączone światła mijania.
Aha, ale jak bedzie jechalo tak 10 pojazdow, to juz widac?
Proszę was po raz kolejny. Czytajcie dokładnie. Zdarzenie miało miejsce na ciemnej, leśnej, krętej drodze (nie wspomniałem o linii ciągłej, na całej długości przejazdu tego "korowodu").
no ja to rozumiem, ale dalej nie widze w tym nic az tak nadzwyczajnego.
I co mi po ciaglej linii, skoro pojazd jest na awaryjnych?
Przeciez nie bede za nim stal, czy jechal z predkoscia pieszego, tylko go omine/wyprzedze mimo linii ciaglej.