Wasze ulubione potrawy....

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Tola » piątek 06 sierpnia 2004, 20:29

oooo widzę tu samych amatorów naleśników. Spróbujcie więc wynalazku mojej cioci: ciasto naleśnikowe wymieszajcie ze zmielonymi jagodami. Usmażcie je - wyjdzie takie ciemne. NAleśniki kłaść na talerzach. pokroić na 4 części. Każdą część posypać jagodami, bitą śmietaną i sosem toffi (do kupienia w supermarketach).
mniammmmmmmmmmmmmmm , dosłownie niebo w gębie. :roll: :roll:
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej....
Avatar użytkownika
Tola
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2003, 18:56

Postprzez Bumer » piątek 06 sierpnia 2004, 22:44

Trzebaby wyprobowac kiedy...
a co do mnie to tez lubie nalesniki, pierogi, placki ziemniaczane etc. Nie dosc ze dobre to i latwe do zrobienia (jedno co mi tak srednio wychodzi to obracanie nalesnikow przez podrzucanie, ale co tam robie wiecej ciasta i trenuje :) )
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Tomek_86 » sobota 07 sierpnia 2004, 14:04

Jeśli o mnie chodzi to lubię wszystko pod warunkiem , że ja tego nie robie :) , jak większość lubię naleśniki ale oprócz niż zapiekanki , shorma z kurczaka mniam!!! :)
Tomek
Avatar użytkownika
Tomek_86
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 16 lipca 2004, 12:55
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez leila » sobota 07 sierpnia 2004, 15:20

Tola napisał(a):oooo widzę tu samych amatorów naleśników. Spróbujcie więc wynalazku mojej cioci: ciasto naleśnikowe wymieszajcie ze zmielonymi jagodami. Usmażcie je - wyjdzie takie ciemne. :roll: :roll:

cos mi sie wydaje ze to chyba nie jest wynalazek twojej cioci bo oglądałam kiedyś "Pascal,po prostu gotuj" i on właśnie takie naleśniki robił :wink: w fazie masy niezbyt apetycznie to wygladało ale po usmażeniu to..mmmmniam musiało być super :!: wypróbuję :D a co do obracania-to wcale nie musisz podrzucać ich! moja ciocia jak kiedys u siebie w domu to praktykowała to cały sufit był pochlapany tłuszczem (nie wiem jak ona to robiła,zdolniacha :lol: )Wystarczy drewniana łopatka do przewracania (coby teflonu nie zdrapać;)
Opel Corsa 1.2 City:)od 11.10 moja!!!!
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Postprzez dorsio » sobota 07 sierpnia 2004, 18:22

Nie mam specjalnie jakiś ulubionych potraw, ale mogę napisać czego nie lubie. Jest to po pierwsze krupnik, a po drugie wątróbka. :evil:
Z utęsknieniem zawsze czekam na wigilie i barsz z uszkami, który robi moja babcia. :D
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez Bumer » niedziela 08 sierpnia 2004, 17:09

ja wole krupnik od barszczu, a co do nalesnikow to wiem ze mozna obrocic ale podrzucanie efektowniejsze, zeby jeszcze tak efektywne bylo :)
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Przez was zgłodniałam..

Postprzez Agawa » wtorek 17 sierpnia 2004, 12:37

Przez was zgłodniałam..idę do sklepu po ten serek Turek do deserów i chyba kupię śmietankę 30..mniam..jak szaleś, to szaleć!
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez leila » wtorek 17 sierpnia 2004, 15:57

tak tak serek Turek uber alles :wink: tylko nie mały bo ten jest do kanapek i ma inny smak.Smacznego!a ja idę kupic coś do picia...i jeszcze gdybym miała zdrowy palec (jakieś brzydkie uczulenie) to zrobiłabym sobie pyszne pierogi z wisniami lub borówkami,polane śmietana..mniam!
Opel Corsa 1.2 City:)od 11.10 moja!!!!
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Postprzez gabi121 » środa 18 sierpnia 2004, 22:54

placki ziemniaczane i pierogi z kapusta i grzybami:) no barszczyk do tego moze byc:)))
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez ella » piątek 20 sierpnia 2004, 21:01

Uwielbiam szarlotkę, jeszcze cieplutką i pachnącą :D Właśnie ją jem, wyszła dopiero z pieca, mniam mniam :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jakmen » poniedziałek 23 sierpnia 2004, 08:57

Ejj...... Podzielilabys sie a nie......znowu glodny eh......;)
Chodzenie po bagnach WCIĄGA!!!!
Avatar użytkownika
jakmen
 
Posty: 77
Dołączył(a): wtorek 27 lipca 2004, 10:24
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez arturros (papo) » poniedziałek 06 września 2004, 18:20

Ja też uwiebiam naleśniki. I wole jeść je tak bez niczego, żadnego nadzienia.

A moja babcia robiła mi tak:
3-5 jaj :shock: , szklanka mąki, szklanka mleka, szczypta soli i wsio
- to do słoika litrowego, takiego od kiszonych ogórów (polecam najpierw mleko ) i miksujemy

a najważniejsze to, że na patelni ma być trochę więcej oleju, bardzo rozgrzanego (wylewamy ciasto ze słoika)

naleśnik normalnie rośnie na patelni - PYCHA

POWINNO WYJŚĆ OK. 4-5 NALEŚNIKÓW (tylko), ale naprawde warto

s m a c z n e g o !!!!!!!
*** Trzymam kciuki, za tych, co jeszcze nie zdali !!! ***
------- POWODZENIA!!! ------
arturros (papo)
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 03 września 2004, 17:00
Lokalizacja: Róznie to bywa. Teraz Poznań

Postprzez sylurek » poniedziałek 06 września 2004, 23:27

cd kulinariow nalesnikowych:Nalesniki 'biszkoptowe' to najlepsze sa, jak sie bialka ubije osobno ze szczypta soli i doda do reszty(mleko, maka, zoltka, woda, stopione maslo(nie olej) i -szczypta cukru) na samym koncu, tuz przed smazeniem.Polecam wyprobowac. Wtedy wychodza puchate i po odsmazeniu z nadzieniem sa chrupiace i gofrowate...Mniam, mniam :D Juz wiem, co zrobie jutro na obiad...
21.08.04-piersze podejście:zaliczone:)))
sylurek
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 01 września 2004, 23:04
Lokalizacja: warszawka

Postprzez Mmeva » poniedziałek 06 września 2004, 23:52

Co lubię - sporo rzeczy, bo moja mama świetnie gotuje; mnie jakoś do tego nie ciągnie ( dobrze by było mieć mężczyznę, który dobrze gotuje ;), ja tam wolę sprzątanie) , ale się uczę :); teraz mam jeszcze wakacje i głownie to mama gotuje, ale na studiach jak na razie najczęściej praktykuję odgrzewanie zawartości różnych domowej roboty pudełeczek i słoiczków z zamrażarki ;). Najbardziej lubie lasagne, dobrą pizzę, naleśniki, omlety, jajecznicę, schabowe z moimi ulubionymi buraczkami lub sałatką z porów, dobrą smażoną rybkę, karkóweczkę z grilla...; a zup biały barszczyk i pomidorówkę.

A nie lubię: (kiedyś było tego więcej, ale z wiekiem ponoć się człowiek uczy, co dobre):
mleka w czystej postaci, kawy (ble), kuglu (nie wiem, jak się to pisze, ale jedna z moich cioc lubi to robić, ohyda), jajecznicy z pomidorami (jak dla mnie to zbrodnia - zabijac smak jajek, i jeszcze to takie pomarańczowe się robi - sam widok zniechęca).

Pozdrówki.
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez leila » wtorek 07 września 2004, 23:13

nalesniki to tak naprawdę wyższa szkoła jazdy :wink: zanim nauczyłam sie je dobrze smażyć nieźle napsułam ciasta :D no i patelnia ucierpiała,hehe ale grunt to żeby wyszły cienkie i nie spalone..a z tego co pisze Arturrro to te naleśniki musiały wyglądać jak omlety-u mnie lubią takie cienkie naleśniki żeby Kraków mozna podziwiać przez nie :wink:
Opel Corsa 1.2 City:)od 11.10 moja!!!!
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości