Artykuł traktujący o zdobywaniu PJ

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Pinhead » wtorek 31 marca 2009, 10:58

kev napisał(a):Zmienić 30 godzin na 40


Po co skoro gdy jest taka potrzeba instruktor może ustalić 40 godzin (lub więcej) jako minimum ? Nie zmienia się czegoś co jest dobre. Wystarczy tylko z obecnych przepisów korzystać.

i skupić się na faktyczniej jeździe a nie na przygotowaniu do egzaminu.


Tego najbardziej nie chcieli by... klienci OSK.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez coen » wtorek 31 marca 2009, 11:19

Pinhead napisał(a):
i skupić się na faktyczniej jeździe a nie na przygotowaniu do egzaminu.


Tego najbardziej nie chcieli by... klienci OSK.


W sumie nie jestem juz klientem OSK ale wolalbym, zeby mnie tam nauczyli jezdzic a nie zdac egzamin. Zreszta to co trzeba wiedziec, zeby zdac egzamin, mozna spokojnie dwiema/trzema jazdami (czyli 4-6h po trasach egzaminacyjnych, jakies ogolne rady co i jak) w mojej opinii zalatwic jesli ktos juz sie jakos na poprzednich godzinach po prostu nauczyl jezdzic i czuje sie juz pewniej za kolkiem.

Jak sie nad tym mocniej zastanowic to ja do konca nie wiem co to znaczy, ze ucza zdac egzamin. Ja po prostu jezdzilem po Krakowie i uczylem sie jezdzic, czasem dostalem jakies info odnosnie egzaminu ale poza tym po prostu jezdzilem po miescie. Fakt, ze byc moze wiecej ogolnych informacji by sie przydalo ale dostalem tez troche praktycznych rad ktore na egzaminie do niczego pewnie sie nie przydajac zaczynajac od lookania w lusterko gdy chce sie gdzies zatrzymac zeby mnie ktos nie walnal i tym podobne hamowania silnikiem przed swiatlami skoro i tak jest czerwone i moge podjechac wolniej itp. Poza tym jak mam sie inaczej nauczyc niz po prostu jezdzac ....kwestia zeby dobrac trase odnosnie aktualnych umiejetnosci. Przydalo by sie pewnie jakies awaryjne sytuacje przecwiczyc, jazde za miastem po kretych drogach (choc akurat mialem jazde poza Krakowem dwa razy) czy po obwodnicy no ale ...

A jesli ktos potrzebuje wiecej to po prostu wytlumaczyc takiej osobie, ze niestety poki co nie jezdzi jeszcze za dobrze i w zwiazku z tym moze sproobowac ale lepiej bedzie, jesli jeszcze troche sie pouczy w L. Tu pewnie tu zaczynaja sie typowe problemy zwiazane z dodatkowa kasa na takie extra jazdy, przy czym to juz zalezy od typowego kursanta i tego na ile jest odpowiedzialny i chce jezdzic sensownie po egzaminie. Tak samo zaufanie do OSK, ze nie chce na nas po prostu zarobic dodatkowo. Czyli ogolnie od spoleczenstwa :)
coen
 
Posty: 80
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 08:10

Postprzez Pinhead » wtorek 31 marca 2009, 11:41

coen napisał(a):W sumie nie jestem juz klientem OSK ale wolalbym, zeby mnie tam nauczyli jezdzic a nie zdac egzamin.


Mówisz jak każdy kogo ten problem już nie dotyczy :) Każdy by chciał aby go nauczyli jak najlepiej jeździć ale jednocześnie jak najtaniej, jak najszybciej i co najważniejsze tak aby zdać egzamin bo plastik w kieszeni jest najważniejszy. A przecież według powszechnie panującej opinii prawdziwa nauka zaczyna się dopiero po odebraniu PJ. Cała reszta której naprawde zależy na nauce to według mnie wyjatki od reguły.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez coen » wtorek 31 marca 2009, 11:59

No nie do konca, do egzaminu podszedlem na zasadzie 'jak potrafie to sobie poradze i zdam a jak nie to znaczy, ze jeszcze nie powinienem miec prawka'. Oczywiscie zalezalo mi, zeby zdac to od razu (i jakos sie udalo) i presja byla duza zwlaszcza jak sobie pomyslalem, ile musialbym czekac na drugi termin.

To jest kwestia odpowiedzialnosci ludzi. Jesli spoleczenstwo nie uzna, ze prawo jazdy powinno sie miec wtedy kiedy juz sie potrafi na tyle dobrze jezdzic, to pewnie bedzie ciezko wymyslic cos sensownego w kwestii zmian. Pewnie OSK moga sobie jakos w tej kwestii lepiej lub gorzej radzic acz musza tez jakos pewnie przezyc przy czym wyglada na to, ze wszystko zalezy od samego kandydata i Jego podejscia do tematu.

Co do uczenia sie po egzaminie - jasne i to raczej jest prawda, ale calkiem sie uczymy a uczymy sie coraz wiecej. Jezdze teraz lepiej niz zaraz po egzaminie (choc raczej nie jest to az taki skok umiejetnosci jak 'przed kursem' - 'po kursie' przynajmniej poki co jak mi sie zdaje).
coen
 
Posty: 80
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 08:10

Postprzez slayer17 » wtorek 31 marca 2009, 17:37

Z tej właśnie "odpowiedzialności społecznej" szeroko pojętej nie ma sensu narzekać na stopień trudności egzaminu na PJ ani na jego przebieg.

Ja wsiadłem do auta, pojechałem jak swoim i zdałem. Tłumaczenie się stresem nie jest zawsze dobre. Tak jak mi tłumaczył instruktor - zestresowani odpadają na placu, później to już tylko głupota własna i utrata koncentracji.

Co do nauki w jeździe samodzielnej to owszem. Nasza wiedza o samochodach rośnie proporcjonalnie do liczby przejechanych km.

Według mnie nie ma co narzekać na obecny system szkolenia i egzaminowania bo, oprócz przypadków korupcji, nie jest on nie do przejścia. A szkolenie - kto by był chętny zapłacić za kurs kategorii B ponad 2000zł? Wtedy można zacząć gadkę o przygotowaniu do jazdy (elementy jazdy poza miastem, wyprzedzania itp.).
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez zgoda » piątek 17 kwietnia 2009, 17:25

kev napisał(a):Zmienić 30 godzin na 40 i skupić się na faktyczniej jeździe a nie na przygotowaniu do egzaminu.


Miałem kilka godzin "faktycznej jazdy" po Warszawie, z wykorzystywaniem każdej możliwej okazji, często na granicy wymuszenia (czyli w sposób zwyczajowy dla tego miasta). Jedyne co instruktor mógł mi potem powiedzieć, to żebym nie próbował jeździć tak na egzaminie. Gdybym miał tylko "faktycznej jazdy" się uczyć, to zasady egzaminowania też powinny być zmienione, i to w dodatku odpowiednio do specyfiki każdej miejscowości, gdzie jest WORD (langsam-langsam w Ostrołęce, z ręką na klaksonie w Warszawie). Moim zdaniem jest to trochę bez sensu.
Avatar użytkownika
zgoda
 
Posty: 104
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 12:49

Postprzez derigen1 » czwartek 14 maja 2009, 22:17

Ktoś wyżej napisał, że błędem jest nieprzepuszczanie pieszych czekających przed przejściem....
Mnie na kursie uczono żeby zawsze pieszych przepuszczać i przez to nie zdałem za trzecim razem :evil: Za często przepuszczałem pieszych masakra jednym słowem już się kłóciłem z egzaminatorem. Ale było nie było w końcu zdałem za 4:lol:

Co do jazdy po łuku recz jasna przydaje się, ale nie można tego wykuć tak jak większość to robi...patzrysz się w lusterko, ręka za siedzenie i manewrujemy :D Mi wystarczyło pol godz i łuk opanowany :lol:

Pozdr wszystkich zdających i nie martwcie się w końcu doczekacie się tej pięknej chwili kiedy usłyszycie "wynik pozytywny" :lol:
19.11.2008- rozpoczęcie kursu
19.02.2009- I egzamin
06.03- II podejście
02.04- III podejście
25.04- zdany
11.05- odbiór prawka;]
derigen1
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 19 lutego 2009, 16:50
Lokalizacja: Krościenko n/D

Postprzez Pinhead » piątek 15 maja 2009, 11:21

derigen1 napisał(a):Ktoś wyżej napisał, że błędem jest nieprzepuszczanie pieszych czekających przed przejściem....


Cały problem w tym że sporo kursantów nie odróżnia pieszego przed przejściem dla pieszych od pieszego na przejściu dla pieszych. Poniekąd z winy niektórych instruktorów błędnie sugerujących kursantowi że przejście dla pieszych stanowi obszar na jezdni oraz część poza nią. Jeśli przepuszczamy kogoś czekającego przed przejściem to jest to tylko i wyłącznie nasza dobra wola i rezygnacja z własnego pierwszeństwa. Wszystko jest OK dopuki stosuje się tą grzeczność z umiarem. Przy braku umiaru mamy tamowanie ruchu za które już nie jeden kursant oblał egzamin.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości