A ty widziałeś Snuj zmasakrowane zwłoki że tak się szumnie wypowiadasz?
Z tym tatuażem chodzi o to że nie mogę być dawcą krwi przez 2 lata po zrobieniu tatuażu ze względu na utajone przez 2 lata nosicielstwo na hiv. To jest tzw I grupa ryzyka (razem z homo, narkomanami itp) I podobno jako dawców też takich nie biorą bo niewiadomo kiedy tatuaż był robiony i tylko o to mi chodziło. Wypowiadał się kiedyś taki lekaż ( to było z 3 lata temu jak ktoś wypalił z pomysłem żeby sobie tatułować na ramieniu zgodę na wykożystanie swoich organów po śmierci). No i ten lekarz powiedział że z tatuażami i tak nie wzięto by ich organów.