moj pierwszy wypadek

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez marcij » środa 17 września 2008, 11:56

Mozna calkiem smialo powiedziec ze samochod uratowal Ci zycie. Jakbys jechal jakims tico, sc/cc, czy maluchem to mogloby byc bardzo nieciekawie. Widzisz teraz jak bardzo wazna jest poduszka, przynajmniej dla kierowcy , bo to jemu kierownica robi najwieksza krzywde.

Co do odszkodowania zycze powodzenia, bo napewno latwo nie bedzie , chodz do wszystkich lekarzy , do ktorych Cie kieruja , moze cos wpisza. Zreszta napewno wszystko to juz wiesz.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez mat4u » środa 17 września 2008, 13:00

wrocilem dopiero co z ubezpieczalni i.... dali mi telefon i sam musialem gadac z "niezrozumialym" facetem ktory cicho se plenil :evil: wyrazal sie nie jasno jak na takiego prostego czlowieka jakim jestem ja.... noo dobra ale jakos sie dogadalem i maja mi cos tam przeslac poczta i ma przyjsc rzeczoznawca w ciagu 7 dni.... a pozniej jak bede mial papiery od lekarzy to bede zalatwiac zdrowotne.... a lekarzy to jeszcze troche odwiedze....

aha i dzieki za cala pomoc :) naprawde pomagacie
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mati89tczew » środa 17 września 2008, 18:47

Obrazek


tutaj ta sytuacja
mati89tczew
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:00
Lokalizacja: Tczew

Postprzez Ad_aM » środa 17 września 2008, 20:29

mat4u pamięcią się póki co nie przejmuj :wink: Mojemu bratu po wypadku jakiś czas w głowie szumiało i też tak zapominał :wink: Po paru tygodniach wszystko wróciło do normy :)


Mati -> po pierwsze na wysokości wypadku było już 50 ;) Może i jechał szybko, ale dolicz ze zapewne hamowanie zaczęło się niemalże w momencie potrącenia - więc droga hamowania dlatego jest mega dłuuuga. I koleżanka sama sobie winna. Byle jak najszybciej doszła do siebie
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mati89tczew » środa 17 września 2008, 20:44

osciu w czasie udzierzenie nie hamował bynajmnie nic nie było slychac ani widac i nawprade udzerzył z bardzo duzą szybkoscią, wiec nie sadzye by było 50, kolezanka odzyskała przytomnosc i na szczescie nie ma urazu kregoslupa
mati89tczew
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:00
Lokalizacja: Tczew

Postprzez mat4u » środa 17 września 2008, 20:54

ogolnie w sprawach o odszkodowanie chyba wieksze szanse ma Twoja kolezanka jako pieszy..... tak mi sie wydaje bo pieszy to juz chyba ma wszedzie pierwszenstwo :( tak samo jak jakies dwie dziewczyny szly w kapturach na glowie w zime i weszly na pasy myslac ze samochod wyhamuje na sniegu dosc szybko.... a ze samochod mial jeszcze z gorki to slizgal sie jak glupi i prawie nic nie dalo hamowanie.... choc predkosci to nie mial zadnej.... cale szczescie dziewczyny zdarzyly odejsc na 20 cm gdy samochod przejechal przez pasy.... fuks poprostu ale one wogole nie pomyslaly....
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Khay » środa 17 września 2008, 21:36

Nie hamował... a przed czym miał hamować? Jak dziewczę wyskoczyło mu na jezdnię przed koła, to zanim minął czas reakcji, to już miał ją na masce. :( Jakby jechał przepisowo (nie widzę powtórzonego 40 na rysunku, więc jeśli to teren zabudowany - 50) to i tak by nie wyhamował. Bo niby jak...? Siłą woli...?

Rozsądnym oczywiście byłoby zmniejszyć prędkość w takiej sytuacji, bo ludzie bywają bezmyślni i właśnie tak sobie wybiegają/ wychodzą, jakby nie przyszło im do głowy, że jezdnia to jednak dla pieszego miejsce niebezpieczne. Ale pierwszeństwo w takiej sytuacji? Niby na jakiej podstawie?

Ty, mat4u, piszesz o sytuacji na pasach. Tu raczej pasów nie było. Oczywiście szkoda młodej dziewczyny, szkoda, że za swoją bezmyślność zapłaciła tak wysoko... Oby wróciła do zdrowia. A kierowca pewnie na przyszłość też dwa razy się zastanowi, zanim przekroczy Vmax.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mati89tczew » środa 17 września 2008, 22:13

w sumie racja ale crorpio czy jak mu tam pisał o roznicach w miescie i poza miastem i było tam napisane ze w niescie pieszy moze korzystac tylko z pasów a poza niekoniecznie wiec w sumie miała pierszenstwo
mati89tczew
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:00
Lokalizacja: Tczew

Postprzez maly_zioom » środa 17 września 2008, 22:25

marcij napisał(a):Mozna calkiem smialo powiedziec ze samochod uratowal Ci zycie. Jakbys jechal jakims tico, sc/cc, czy maluchem to mogloby byc bardzo nieciekawie. Widzisz teraz jak bardzo wazna jest poduszka, przynajmniej dla kierowcy , bo to jemu kierownica robi najwieksza krzywde.

tico sc/cc to nie sa samochody to jest produkt samochodopodobny...:)
zwlaszcza to koreanskie piiiiip.... bo do maluszka nie mam nic zmotoryzowal cala polske i 1/2 europy...:):D
Prawo jazdy odebrane w dniu 03.10.2007.
Ford escort mk7 1.3
maly_zioom
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 października 2007, 18:28

Postprzez scorpio44 » środa 17 września 2008, 23:16

mati89tczew napisał(a):w sumie racja ale crorpio czy jak mu tam pisał o roznicach w miescie i poza miastem i było tam napisane ze w niescie pieszy moze korzystac tylko z pasów a poza niekoniecznie wiec w sumie miała pierszenstwo

Taaaaa... Widać, że to, co pisałem, przeczytałeś tak dokładnie i ze zrozumieniem, jak mojego nicka. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Khay » środa 17 września 2008, 23:19

mati89tczew napisał(a):w sumie racja ale crorpio czy jak mu tam pisał o roznicach w miescie i poza miastem i było tam napisane ze w niescie pieszy moze korzystac tylko z pasów a poza niekoniecznie wiec w sumie miała pierszenstwo


Może jednak wczytaj się uważniej w to, co pisał scorpio. Nic tam nie było na temat pierwszeństwa, było tylko o tym, że przejście poza pasami bywa dozwolone. Pod jakim warunkiem?

Art. 13., pkt 3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.

Co więcej:

Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi,
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi,
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,
4) przebiegania przez jezdnię,
5) chodzenia po torowisku,
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto,
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę (ścieżkę) dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.

Twoja koleżanka złamała kilka punktów z tego artykułu, więc choć sercem raczej jestem przy niej - bo to ona w tym wypadku ucierpiała - to jednak prawo zdecydowanie nie jest po jej stronie.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mati89tczew » czwartek 18 września 2008, 08:41

ok. sorry za złe zrozumienie ale wydawało mi sie ze pieszy zawsze miał pierszenstwo
mati89tczew
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:00
Lokalizacja: Tczew

Postprzez scorpio44 » czwartek 18 września 2008, 13:10

Gdyby pieszy miał mieć zawsze pierwszeństwo, to trzeba by chyba jeździć szosą 5 km/h i rozglądać się dookoła, wypatrując każdego piszego, któremu trzeba będzie ustąpić pierwszeństwa. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez mat4u » czwartek 18 września 2008, 20:47

no dobrze... ale pojezdzij troszke po grudziadzu to stwierdzisz ze tam naprawde.... ludzie maja pierwszenstwo..... przechodza przez ulice... ani sie nie obejrza ani nic... wejda na jezdnie (nie na przejscie dla pieszych) i jeszcze sie zatrzymaja na chwile bo sobie kobita ploteczkuje z inna kobitka..... pozniej ci powoli przechodzi przez jezdnie jakby to byla drozka w parku :roll: nooo i co jej zrobie?? przejechac ja?? powiedzcie ze nie bede mial przez to problemow to machne taka osobe z pelna smialoscia....... jak chodze pieszo to chodze po chodnikach i po przejsciach dla pieszych a jak jade samochodem to jezdnia jezdze.... chodnikami nie..... mnie ogolnie piesi niektorzy poprostu denerwuja.......
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez przemq14 » czwartek 18 września 2008, 21:13

To samo mógłbym powiedzieć o Oławie. Ile razy przez nią przejeżdżam, zawsze musi ktoś wejść przed samochód.
kierowca kat. B od 28.08.08 (egz. 18.08.08)

kat. A w planach ;)
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości