Prawo na lewo 21-05-2008 dodaj komentarz

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ella » poniedziałek 26 maja 2008, 20:15

Pochodną korupcji w Wordach jest korupcja wśród instruktorów.
Nie ma korupcji w Wordach nie ma komu dawać - korupcji nie ma.

Nie ma korupcji w OSK nie ma kto dawać - korupcji nie ma :D

I kółko się zamyka.

siara41 napisał(a):Co do korupcji - to gdzie jest źródło?

No własnie, gdzie? Może zaczyna się od kursanta, który nie umiejąc chce szybko zdac?
Propozycja łapówki wychodziła z reguły od samego kursanta, który widział, że mu nie idzie, a chciał szybko zdać

Gdyby nie było dającego nie byłoby i biorącego.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bruno666 » poniedziałek 26 maja 2008, 20:47

To zamknięte koło, któremu winne są drętwe przepisy odnośnie szkolenia i egzaminowania.

Winni są poniekąd wszyscy, ci co dają, ci co pośredniczą, ci co biorą.

Kursant wie, że ciężko zdać, bo egzaminator musi sztywno trzymać się chorych przepisów - to nie jego wina (egzaminatora). Dobrze jeździ, ale chętnie dorzuci co nieco, żeby na ten czy tamten drobiazg przymknąć oko. To tylko przykład.

Nieważne od kogo wychodzi propozycja, bo ta może być ucięta od razu gdy nie znajdzie sie pośrednik i nie znajdzie sie dający / biorący. Ważne jest - kto w tym uczestniczy. A żeby łapówka ciałem się stała to musi wziąć w tym udział i kursant, i instruktor, i egzaminator.
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez kopan » poniedziałek 26 maja 2008, 22:02

Zaraz powolutku.

Źródło jest potencjalne i potencjalnie nigdy nie wysycha. (chęć załatwienia za łapówę zawsze będzie istniała)
To ile wody daje zależy od rzeczywistej pojemności odbiornika ( możliwość załatwienia prawa jazdy prze egzaminatorów)
oraz potrzeb związanych z przetłoczeniem tej wody do odbiornika. (dola od transakcji dla pośrednika instruktora)

Nie ma gdzie tłoczyć bo odbiornicy egzaminatorzy nic zakombinować po łyku wody nie mogą więc źródełko przysycha czeka na lepsze czasy.

Ps. Właśnie w Łodzi wizjoner od szkolenia kierowców chce zafundować lepsze czasy dla źródła – no chce rozbudować potencjalną przepustowość sieci.
Każdy instruktor ma być zainteresowany w tłoczeniu ba nawet może łęchtać źródło by wody dało.

Tu nie ma żadnego zamkniętego koła ale ruch w jedną słuszną stronę.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez KUBA_1 » środa 28 maja 2008, 19:46

bruno666 napisał(a):To zamknięte koło, (...)A żeby łapówka ciałem się stała to musi wziąć w tym udział i kursant, i instruktor, i egzaminator.

Niekoniecznie.
Głupich płatników nie sieją, sami sie rodzą.
Dobra nawijka (szefa OSK, rzadziej instruktora) i kursant wyskakuje z kaski myśląc, że chwycił Pana Boga za nogi.
Życie się toczy pieniądze płyną. Wolny rynek - szybka kaska.
Nawet gdy w WORD-zie "czysto" (daj Bóg) dobry bajer zawsze będzie w cenie.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez bruno666 » środa 28 maja 2008, 20:20

Kuba, ale ja uważam, że to bez znaczenia od kogo wychodzi propozycja. Czy kierownik OSK (instruktor) jak piszesz, czy kursant chce "podpłacić", czy też egzaminator sie "dopomina".

Ważne, że jeśli ludzie z tych wszystkich grup chcą w tym uczestniczyć to nic sie nie zmieni.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez KUBA_1 » środa 28 maja 2008, 20:38

Zgadza się, lecz pod ścisłym nadzorem jest z tej grupy tylko egzaminator. Trudno jest tu coś ukryć (sfinalizowanie łapówki). A obrót w szarej strefie (OSK - głupi kursant) jest prawie nie do wykrycia. OSK siedzi cicho - aby nie płacić podatku (nawet gdyby to zawsze zdąży jakoś to zaszeregować), no, a PŁATNIK - Głupek - nie chce przyznać się do swojej przywary.

W jaki sposób
(...)czy też egzaminator sie "dopomina".

Czyżby egzekwowanie prawa (instrukcji egzaminowania) było dopominaniem się.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez bruno666 » środa 28 maja 2008, 21:29

KUBA_1 napisał(a):W jaki sposób
(...)czy też egzaminator sie "dopomina".

Czyżby egzekwowanie prawa (instrukcji egzaminowania) było dopominaniem się.

Nie, ale nadgorliwość takowym "dopominaniem" można nazwać.
Np. widząc z miejsca pasażera najechanie lewym tylnym kołem na końcówkę linii P-4 itp. Przy kat. B widzą, przy wyższych już nie widzą.

Myślę, że są ludzie na tych stanowiskach, którzy również naciągają przepisy. Odwoła się od wyniku tylko 2% (i te "błędy" zrzucimy na karb omylności człowieka, którym przecież jest egzaminator), większa część bez słowa przystąpi do kolejnego egzaminu, jakaś część pomyśli o łapówce.


Ale tak naprawdę niech będzie nawet, że łapówki wychodzą wyłącznie od kursantów i OSK - bez udziału egzaminatora nie miałyby bytu.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez KUBA_1 » czwartek 29 maja 2008, 18:09

Jeżeli jest taki problem, dlaczego nie kożystać ze strony prawnej. Można barć udział w egzaminie jako instruktor prowadzący i wszystko zobaczyć na własne oczy. Oczy przecierałem jak widziałem co robi mój "czarny koń" kursu na egzaminie. Jak bym nie widział, w życiu bym nie uwierzył i rozpisywał moje widzimisie.
Ja nie mam takich problemów i nie dostrzegam problemu nadgorliwości. Widzę natomiast to co już napisałem i cały szereg oszustw kolegów szkoleniowców. Oszukiwanie na godzinach jazd, omijanie programu szkolenia (zadan egzaminacyjnych), a wszystko po to aby klient wrócił i zostaił jeszcze trochę kaski.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez bruno666 » czwartek 29 maja 2008, 18:49

Niestety nie mam czasu poświęcać pół dnia na egzamin. Najbliższe WORDy są dziesiątki km od OSK.

Poza nie chodzi mi o ewidentne błędy kursanta na egzaminie, ale o czepialstwo szczegółów. Moja obecność może sprawić, że egzaminator się powstrzyma. Czy wobec tego mam być na każdym egzaminie? :?
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez kopan » czwartek 29 maja 2008, 20:22

KUBA_1 napisał(a):
(...)czy też egzaminator sie "dopomina".

Czyżby egzekwowanie prawa (instrukcji egzaminowania) było dopominaniem się.


Kuba_1

Jaka instrukcja egzaminowania???
Pokaże że oczywiście że tak że jest to dopominanie się ...

Oprócz instrukcji w Polsce obowiązują i inne przepisy.
Instrukcja nie jest gwarantem niczego jak się ją wyłącznie stosuje.

Przykład jak to prawo (instrukcja) wychodzi na lewo.

Z własnego podwórka obserwuję to prawo na lewo.
Niektórzy egzaminatorzy specjalizują się w jeżdżeniu w miejsca całkowicie źle oznakowane i wciskaniu egzaminowanym że jakiś błąd popełnili.
Panie Pan przejechałeś linię podwójną ciągłą egzamin zostaje przerwany i bardzo mi przykro i do widzenia.

Jak ja bym jechał z egzaminowanym i pan by nas tam wywiózł (czego nie zrobi).
To po zakończeniu egzaminu dostał by taką reprymendę;
Panie pan żeś powinien prowadzić egzamin na drodze publicznej a nie w burdelu to jest raz.
Jak pan nie jesteś świadom że ta linie jest nieprawidłowo wymalowana to jesteś pan panie głąb.
Jak żeś pan panie świadom tego i na to stawiam bo na głąba pan nie wyglądasz to jest to sprawa dla prokuratora i to z oskarżenia publicznego.
Bardzo mi przyjemnie ale to będzie przerwanie pana kariery jako urzędnika państwowego.
Do widzenia.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

kORUPCJA [color=red]Księga rodzaju 3,1-16 [/color]

Postprzez Gaudzis » sobota 31 maja 2008, 23:18

Księga rodzaju 3,1-16
Awięc temat znany od trochę dawna.Można jedynie go zminimalizować.Ale wszystko jest w gestii Państwa ,a więc tych których "wybraliśmy".Mowa tutaj min. o instrukcjach egzaminowania ,prawie itp. "oszołomstwach" .Czemu prawo w naszym kochanym kraju nazywam oszołomstwem-Ponieważ ciągle jest zmieniane,słychać o coraz ciekawszych(super durnych)pomysłach tzw."specjalistów"z MIiT .Im bardziej restrykcyjne prawo tym częściej człowiek próbuje je obejść.A więc liberalizacja prawa.W Norwegi ceny są wysokie ludzie jeżdżą na zakupy do Szwecji,w Szwecji jeżeli kupujemy zbyt często alkochol jesteśmy odnotowywani i wysyłani do odpowiednich instytucji,a więc bimber jest w co drugim domu itd.W krajach gdzie człowiek poniekąd zszedł jakieś parę set lat wcześniej od Polaka z drzewa też są instrukcje egzaminowania,ale są bardziej liberalne.Egzaminatorem i instruktorem nie zostaje nikt czyje prawko leżało latami w szufladzie
.I jedni i drudzy przechodzą okresowo specjalistyczne szkolenia i egzaminy przed komisjami NIEZALEŻNYMI!!! i nie są to JEDNOOSOBOWE KOMISJE!!!Pytania często są i podchwytliwe(podobie i u nas)ale odpowiedż prawidłowa tylko jedna.Egzaminy co DZIWNE ???!! w większości krajów ościennych niedaleko miejsca zamieszkania???NIe ma WORDów??NIE MA KORUPCJI ???!!!POnieważ tam Egzaminatorami i INSTRUKTORAMI nie są DORABIACZE !!!! A utrata uprawnień za KORUPCJĘ zakaz wykonywania zawodu na ZAWSZE
Jeżeli ktoś dorabia do emeryturki ,pensyjki ,a go złapią za drobny prezencik najwyżej będzie miał jedno żródełko i najczęściej wyrok w "zawiasach"
Koniec DORABIANIA w tych zawodach wiąże się z wyższymi pensjami dla jednozawodowców i zmniejszeniem korupcji.
Liberalizacja prawa wobec prowadzących i otwierających OSK
także wiąże się z podniesieniem płacy i zmniejszeniem korupcji.
Więcej wymagań wobec URZĘDNIKóW i pociągnięcie tej grupy do odpowiedzialności podniesie jakość szkolenia i Egzaminowania zmniejszy korupcję
.Pisałem o tym dawno temu
Pozdrawiam
Gaudzis
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 19 kwietnia 2005, 22:24

Postprzez KUBA_1 » niedziela 01 czerwca 2008, 17:11

kopan napisał(a):(...)Jak ja bym jechał z egzaminowanym i pan by nas tam wywiózł (czego nie zrobi).
To po zakończeniu egzaminu dostał by taką reprymendę;
(...)


To dlaczego tego pan nie zrobi? (klient wyłuska jeszcze kilka setek na dodatkową usługę - np.150zł)
Jako instruktor prowadzący widzę zgoła inny obraz, a często dźiwię się co podopieczny (w emocjach) wyrabia. Często on sam nie wie dlaczego tak skopał jazdę na egzaminie.

Gaudzis napisał(a):(...)Liberalizacja prawa wobec prowadzących i otwierających OSK
także wiąże się z podniesieniem płacy i zmniejszeniem korupcji (...)

Analizując hasło LIBERALIZM w encyklopedii odnoszę odmienne wrażenie.
Wolny wybór, wolność działania, wolnośc ceny, wolność ...
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez kopan » niedziela 01 czerwca 2008, 21:53

Kuba to co egzaminowany skopie to skopie.

Problem jest gdy egzaminowany nie chce kopać i tu zaczynają się sztuki poniektórych egzaminatorów.
Szukanie dziury w całym.
Nie pomaga normalna droga to jedziemy do ......
Gość musi się wyłożyć za dobrze jedzie.
Z raz albo z dwa musimy go oblać.

Jeśli kryteria egzaminowania są takie jasne to dlaczego w jednym ośrodku egzaminowania egzaminatorzy mają tak różne zdawalności.
Jeden 8% drugi 40%. ???
Od czego to zależy???

Ano od tego co powyżej napisałem.
Taki typ ma taką zdawalność.
Inny typ ma taką zdawalność.

Problem jest w typizacji typów egzaminatorów.
Ale jak to zrobić jeśli każdy z nich podejmuje niezawisłą decyzję.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez KUBA_1 » wtorek 03 czerwca 2008, 17:24

Wracając do tematu podstawowego to typy o niskiej zdawalności są wporzo (łapówek nie biorą bo i kiedy jak nikt nie zdaje), a te typy o jakiejś zdawalności do kontroli (widocznie egzaminy były kupione).
W takiej zawiści można dojść do takich wniosków.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez Gaudzis » niedziela 08 czerwca 2008, 10:31

Analizując hasło LIBERALIZM w encyklopedii odnoszę odmienne wrażenie.
Wolny wybór, wolność działania, wolnośc ceny, wolność ...

Oczywiście wolny wybór wynajmuję plac,kupuję go a mogę mieć OSK bez placu,po co mi super bióro skoro obsługuję miesięcznie 5 klientów(przykład obsługuję więcej)?Chyba ,że poprawiam w ten sposób wizerunek firmy.Ale to może być tylko mój wybór.Przykład wybudowałem plac manewrowy.salę wykładową przychodzi nowy "oszołom "do MIiT i nowym aktem prawnym zmieniają wymiar placu,powiększają wymiar sali lub każą zrobić osobne większe bióro?!Óstatnio przymierzałem się do zakupu symulatora,ale jak usłyszałem o planie wprowadzenia ustawy określającej jakie materiały można stosować do szkolenia zrezygnowałem.Przykład parę lat temu przeprowadzono przetarg na klawiaturę egzaminacyjną wygrała ta obecna wyglądająca jak z bazaru produkt iście radziecki.A przecież mogła być Winfor-owska (różnica wizualna przynajmniej 2 dekady).Wszelkiego typu obostrzenia prowadzą do tego że ludzie kombinują,a zawsze na wierzchu są Ci co mają układy"Kolesie".To na co nie dostanie zezwolenia malutki dostanie zezwolenie "koleś".Mam takich przykładów wiele nauki jazdy które np.działając w powiwiatach ościennych nie muszą mieć zezwolenia,a inne niestaty muszą rejestrować swoją działalność od nowa, Mające sale wykładowe mniejsze niż zakłada ustawa,nie mające placu manewrowego wyłączonego z ruchu innych pojazdów,prowadzące szkolenia dla niepełnosprawnych,a nie posiadające podjazdu do sali wykładowej tylko wejście na piętro postromych schodach itd.Pewien czas temu prasa rozpisywała się o NJ która wystawiała dokumenty na egzamin przed ukończeniem szkolenia "Prawko na Lewo".Instruktora zatrzymał policjant pracujący w konkurencyjnej OSK(która to nie była kontrolowana dużo instruktorów z Policji)która to OSK także wystawiala dokumenty wcześniej,róznica 1-wszej wyjeżdżali godziny w trakcie oczekiwania na egzamin(2m-ce) w drugiej nie wyjeżdżali ich.knięto NJ gdzie przy skoleniu teoretycznym na motocykl wykłady różniły sie tylko 6 zajęciami(mała NJ)Większość dużych OSK wykłady dla kategorii C,E,D prowadzi równocześnie z kat.B wykładowca nie ma uprawnień wyższych kategorii.
Zminimalizowanie łapuwkarstwa to uczestnictwo w egzaminie Policjanta z Ruchu Drogowego z Powiatu Ościennego,Egzamin w OSK gdzie nie wim jaki egzaminator przyjedzie i jaki policjant bedzie na egzaminie i uczestnictwo instruktora(może też być ktoś ze starostwa,ale najlepiej ościennego).Podniesie to oczywiście cenę egzaminu,ale kursanci nie będą naciskali na wydanie dokumentów(obecnie jak instruktor każe dokupić godzin to to się nazywa"wyłudzaniem pieniędzy")Egzamin w OSK nie w powiecie !(znowu kolesie)zmniejszy łapuwkarstwo,skróci czas oczekiwania na egzamin,zwiększy bezpieczeństwo (osoby z miast oddalonych od WORDu o więcej niż 50km większość godzin wyjeżdżają na trasie)
W naszym ministerstwie i urzędach dużo "filozofów" :lol: ,gdyż żaden nie ponosi odpowiedzialności za swoje decyzje!!!!
Ostatnio w tv ksiądz nazwał ten typowo tylko Polski paradoks syndromem dworskości "każdy chce być panem i zeby mu się w pas kłaniać proboszcz na zadupiu i marny urzędniczyna"
Gaudzis
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 19 kwietnia 2005, 22:24

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości