Święta, święta

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Święta to czas:

odpoczynku przed telewizorem
6
21%
odpoczynku za stołem
5
17%
odwiedzania rodziny, znajomych
12
41%
wyjazdu na odpoczynek
1
3%
odnowienia duchowego
5
17%
 
Liczba głosów : 29

Postprzez Agawa » wtorek 20 grudnia 2005, 09:20

A ja dziś zmierzę się z niepozytywnym aspektem Świąt, gdyz u mnie w pracy mamy spotkanie opłatkowe :cry:
Powtarzanie 30 osobą tego samego z przyklejonym usmiechem do twarzy to nie jest to co Agawy lubia najbardziej :lol2:
Ale przynajmniej jedzonko będzie dobre :> i winko będzie :haha:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cappricio » wtorek 20 grudnia 2005, 09:45

tylko niech ktos przyjedzie po Ciebie, Agawa, po pracy, bo wiesz... winko... autko... Obrazek
:grin2: :grin2: :grin2:
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez milena » wtorek 20 grudnia 2005, 09:46

A ja w pierwszy dzien świąt jade na chrzciny 8)
a w drugi - na "zjazd" rodzinny do babciusi. :roll:

Wiec święta to dla mnie czas odwiedzania rodzinki,
no, ale to w dzień i wieczorem.
A w nocy... :)
Szalenstwo jakiejś imprezy, ze znajomymi :D
Feci, quod potui, faciant meliora potentes.
Avatar użytkownika
milena
 
Posty: 170
Dołączył(a): niedziela 23 października 2005, 20:12
Lokalizacja: Ryki

Postprzez Agawa » wtorek 20 grudnia 2005, 09:54

cappricio napisał(a):tylko niech ktos przyjedzie po Ciebie, Agawa, po pracy, bo wiesz... winko... autko... Obrazek
:grin2: :grin2: :grin2:


cappricio, mąż mnie zawiezie do domku :?: :mrgreen: :spoko: :evil2:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » wtorek 20 grudnia 2005, 11:12

milena napisał(a):A w nocy... :)Szalenstwo jakiejś imprezy, ze znajomymi :D

O matko, jak ja Ci zazdroszczę. ;) Dla mnie spotkania ze znajomymi w święta to jakaś abstrakcja. Nawet nie wiedziałem, że bywają takie zwyczaje. :D Wszyscy moi znajomi (tak jak i ja) święta spędzają z rodzinami i wcale z domów nie wychodzą (no albo wyjeżdżają).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Vella » wtorek 20 grudnia 2005, 12:23

Jak dobrze pójdzie to uda mi się przespać całe święta
jak nie to pokłóce się z kim się da i o co się da (to się nazywa "świąteczna atmosfera", coś wisi w powietrzu...) i dopiero wtedy oleję wszystko i pójdę spać.

Jak ja nie lubię świąt... :?
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez Silent » wtorek 20 grudnia 2005, 12:38

Vella vel Scrooge :lol: (żart oczywiście)
Ja tam zytnio za świętami nie przepadam odkąd rodzinka u mnie skłócona ;) I nie ma absolutnie szans by się pogodzili bo za dużo złego się wydarzyło. Trudno się mówi ;)

A śniegu to już w ogóle nienawidzę... tak w ogóle to tylko lato lubię ;) Nienawidzę jesieni bo pada deszcz... spadają liście, chlapa, ciapa, błoto, pełno choróbsk w powietrzu lata, wszyscy kichają prychają i zarażają... nienawidzę zimy bo jest zimno... a dla mnie temp. powyżej 25'C to jest 'trochę ciepło' i takiej około zera to znieść nie mogę. Trzeba się ubierać 'na cebulkę' żeby przeżyć... nie lubię mieć skrępowanego ruchu ;) Ponadto pada mnóstwo śniegu który potem się roztapia i jest wielka paciajeja. Nienawidzę wiosny bo roztapia się śnieg, jest chlapa, błoto... znów wszystko zaczyna gnić i znów lata pełno choróbsk i zarazków... na ulicach pełno piachu z chodników który został po zimie - rok temu na wiosnę Olsztyn wyglądał jak pustynia tyle piachu było :\ Kocham lato bo zazwyczaj jest cieplutko, zwykle nikt nie choruje, są na mieście organizowane wówczas fajne imprezy pod gołym niebem itd. itd. ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez ella » wtorek 20 grudnia 2005, 12:51

Wigilia jak co roku u rodziców poza Warszawą. Zjazd wszystkich z rodziny. Wszystkiego 11 osób. Najbardziej lubię jak gromadka dzieciaków rozpakowywuje prezenty. Ile przy tym śmiechu i hałasu. Dla tego momentu warto się trochę pomęczyć przed świętami.
Choinkę ubiorę z dziećmi chyba w czwartek po pracy. A same Święta jakoś zlecą :thumb2:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Vella » wtorek 20 grudnia 2005, 13:12

Silent - w 100% się z Tobą zgadzam :)

Velle są stworzeniami ciepłolubnymi, lepszy upał niż mróz. Wiosna i jesień odpada bo i zimno i mokro i brzydko. A śnieg... śnieg jest śliczny jak leży na gałęziach drzew pod warunkiem, że można go podziwiac przez okno. A potem i tak będzie z niego wstrętna breja... :?
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez scorpio44 » wtorek 20 grudnia 2005, 17:00

Silent i Vella - mówiąc o wiośnie, macie na myśli przedwiośnie (które przez mądrych ludzi zostało oficjalnie uznane za piątą porę roku w polskim klimacie). Wtedy faktycznie jest zimno, mokro, chlapa, choróbska i tak dalej. A prawdziwa wiosna to jest koniec kwietnia i maj, i wolę ją od lata nawet. Wszystko budzi się do życia, kwitnie, jest pięknie, a oprócz tego pierwsze prawdziwie ciepłe i słoneczne dni po zimie są najprzyjemniejsze. Przyjemniejsze od letnich upałów. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cappricio » wtorek 20 grudnia 2005, 17:08

no i WIOSNĄ (nie przedwiosniem ;P) mozna sie zakochac szybciutko :grin2:
ja jakos wyroslam z narzekania na swieta... jest jak jest... w rodzinie dzieje sie roznie, trzeba troche sie pomeczyc przed ugoszczeniem wszystkich :] ale to wszytsko jest takie... mile... :) a najbardziej w swietach kocham lampki choinkowe, potocznie zwane przeze mnie swiatełkami :grin2: :grin2: :grin2:

no to kto mi pomoze myc okna, bo mi sie nieeeeeeee chceeeeeeeeee :lol2:
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez milena » sobota 24 grudnia 2005, 21:12

scorpio44 napisał(a):
milena napisał(a):A w nocy... :)Szalenstwo jakiejś imprezy, ze znajomymi :D

O matko, jak ja Ci zazdroszczę. ;) Dla mnie spotkania ze znajomymi w święta to jakaś abstrakcja. Nawet nie wiedziałem, że bywają takie zwyczaje. :D Wszyscy moi znajomi (tak jak i ja) święta spędzają z rodzinami i wcale z domów nie wychodzą (no albo wyjeżdżają).


Abstrakcja :?: :!:
W mojej okolicy to niemożliwe.
Praktycznie co weekedn w jedno miejsce przychodzi sqad,
podjezdza auto i jest oferta:
"Jedziemy na bibe" :D Tylko zawsze kierowcy brak :roll:

Świeta, nie świeta. Hasło "biba" i są chętni :D
Z rodzinką siedzi się w dzień i wieczorem a noc to już inna sprawa :P
Feci, quod potui, faciant meliora potentes.
Avatar użytkownika
milena
 
Posty: 170
Dołączył(a): niedziela 23 października 2005, 20:12
Lokalizacja: Ryki

Postprzez scorpio44 » niedziela 25 grudnia 2005, 13:04

Wczoraj idąc na pasterkę, a żeby dojść do kościoła muszę przejść obok kilku pubów, jak zobaczyłem, że tam życie toczy się jak co weekend, a zwłaszcza jak minąłem po drodze z 20 buraków ledwo stojących na nogach, bluzgających i zaczepiających ludzi, a oprócz tego jeżdżących samochodami w tę i nazad bez celu młodych gówniarzy, którym chętnie sprawdziłbym i dokumenty, i trzeźwość (jeden mało mnie nie rozjechał), to mi się tych ludzi zrobiło po prostu szkoda i żal... Jak można tak spędzać czas w wigilię?
Już chyba lepiej od nich ma dwóch bezdomnych żłopiących wino w bramie. Oni przynajmniej mają z kim to wino wypić, a domów nie mają. A tamci raczej mają...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Agawa » środa 28 grudnia 2005, 09:55

Świeta w tym roku były dla mnie bardzo fajne.Wigilia w bardzo miłej atmosferze rodzinnej. Pierwszy dzień Świąt- książeczka, łóżeczko, popołudniu goście i potem znów łóżeczko i telewizorek. Drugi dzień Świąt- wycieczka samochodowa do Krzeszowic (67 km w sumie sobie przejechałam :lol2: )popołudniu znów łóżeczko, książeczka a wieczorkiem telewizorek.
Szkoda że juz się skończył ten langsamik :evil2:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » środa 28 grudnia 2005, 14:43

a ja wam powiem, cos co sie tyczy kazdych swiat: SWIETA SWIETA I PO SWIETACH !! :]
jakos w sumie w tym roku (zreszta tak samo jak w zeszlym) nie odczulem magii tych swiat (moze za malo coli pilem?) :]
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości