Beznadziejna kierownica ze mnie:(

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Paloma » czwartek 21 lutego 2008, 20:21

Bambi, dzieki za dobre slowa:)) Dzisiaj poszlo mi calkiem niezle, mam juz za soba wielkie rondo. Humor mi sie poprawil:)) Jutro jezdze z instruktorem. Jeszcze duzo nauki przede mna. Jestem absolutnie beznadziejna w parkowaniu. Tak naprawde jto a strasznie lubie jezdzic:))
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez Fenixpl » czwartek 21 lutego 2008, 21:14

Dzisiaj przed egzaminem wykupilem sobie 2h jazdy po miescie i nigdy wczesniej nie zrobilem tylu bledow co dzisiaj podczas tych 2h, fakt, ze prawie spalem za kierownica bo wstalem po 5 ale to i tak czlowieka troche podlamuje jak sam sobie zdaje sprawe z tego, ze pojechal jak baran ;) Dodam tylko, ze 20minut pozniej zdalem egzamin ;) (kawa czyni cuda :D )
Fenixpl
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 17:30

Postprzez Paloma » czwartek 21 lutego 2008, 22:38

Zdales? Jejku, gratulacje !!! Zazdroszcze okropnie, naprawde:))) Ja zdaje pod koniec kwietnia. Jak nie zdam za pierwszym razem to bede musiala zdawac teorie jeszcze raz. Ale sie wpakowalam;)
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez bambi » piątek 22 lutego 2008, 11:48

fenixpl- no gratulacje, uczucie niesamowite, nie????

paloma-wiesz co paloma ja też przez cały kurs bałam się parkowania i sądziłam, że mi nie wychodzi. Ale jak przyszło do egzaminu to jakbym dostała kopa w tyłek i parkowałam po mistrzowsku.
A czemu tak dziwnie masz z tym egzaminem :?:
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Mycha » piątek 22 lutego 2008, 13:39

Ja wczoraj przez pierwsze półtorej h jazdy - ideał. Instruktor aż się śmiał, że aż nudno :) a później zmęczenie, poza tym już późna godzina i zaczęłam popełniać błędy. Na szczęście malutkie, ale jednak. Nie dziwię się, że robią ograniczenia kierowcom co do długości jazd, bo naprawdę znużenie ogłupia...
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez bambi » piątek 22 lutego 2008, 14:31

oj tak zmęczenie daje ostro w kość.

Na jazdy do Poznania wyjeżdżałam z moim instr. ok. godziny 9 rano do poznania mam 100km więc kawałek drogi jest.
ze dwie, trzy godzinki pokręciliśmy się po mieście no i później spowrotem te 100km.
więc w domu byłam ok. godz. 16-stej i uwerzcie mi, dosłownie padałam na ryj ze zmęczenia.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Paloma » piątek 22 lutego 2008, 15:25

Bambi, to Ty dzielna dziwczyna jestes! Dojedzac 100 km do miasta, zeby tam trenowac? Czapki z glow dla Ciebie:)
Juz wyjasniam z tym moim egzaminem teoretycznym. Ja mieszkam w Anglii i tutaj robie prawko. Wstyd sie przyznac , ale egzamin teoretyczny zdalam juz prawie 2 lata temu. Jego waznosc mija na poczatku maja wiec ten egzamin praktyczny w kwietniu to wlasciwie jedyna moja szansa, zeby zdazyc przed majem. Czas oczekiwania na egzamin jest ok. 8 tygodni, na poprawkowy chyba tez tak jest. No coz, troche za pozno wzielam sie za nauke jazdy. Rozne byly przyczyny, ale teraz zawzielam sie i zrobie. Jak trzeba bedzie to powtorze teorie i znow bede miala 2 lata na zdanie praktyki;)
Dzisiaj jestem uskrzydlona, bo wrocilam z jazdy z instruktorem i bylo b.b. dobrze:))
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez bambi » piątek 22 lutego 2008, 18:04

no to faktycznie się wpakowałaś, ale myśl pozytywnie a wszystko będzie ok!!! :lol:
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Michał_62 » piątek 22 lutego 2008, 22:35

Ja dojeżdżam do Zielonej Góry (45 km) i tam trenuję. Dziś na 14 miałem i wróciłem o 20. Jestem skatowany. Pod koniec jazdy już zacząłem popełniać naprawdę głupie błędy, że aż sam się sobie dziwię. Zmęczenie jest okropne i strasznie źle wpływa na jazdę.
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
Michał_62
 
Posty: 198
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 21:37
Lokalizacja: stąd

Postprzez keicaM » sobota 23 lutego 2008, 13:06

Mycha napisał(a):Ja wczoraj przez pierwsze półtorej h jazdy - ideał. Instruktor aż się śmiał, że aż nudno :) a później zmęczenie, poza tym już późna godzina i zaczęłam popełniać błędy. Na szczęście malutkie, ale jednak. Nie dziwię się, że robią ograniczenia kierowcom co do długości jazd, bo naprawdę znużenie ogłupia...


Racja. Z tym, że podczas jazd, to stres nas męczy nie sama jazda. Z racji tego, że mój ośrodek (już były :P) jest położony 50km od Rzeszowa, siłą rzeczy potrzeba dodatkowej godziny na dojazd, ale jedzie dwóch kursantów więc co godzinę zmiana i nie czuć tak tego.
15.02.08 - "No, zdał pan panie Maćku" :-) (za pierwszym podejściem!)

(2008-02-25) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie. Jedna z pierwszych sztuk rocznika '90 ;-)
keicaM
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 16 lutego 2008, 21:51

Postprzez opel_corsa » piątek 29 lutego 2008, 16:54

Ja też jestem beznadziejna! W poniedziałek mam pierwsze podejście i nie zapowiada się wesoło. Instruktor jest tak na mnie wściekły, ze tyle już jeżdżę, a dalej popełniam podstawowe błędy, że w poniedziałek bardziej się boję z nim jazdy próbnej niż samego egzaminu...
Avatar użytkownika
opel_corsa
 
Posty: 62
Dołączył(a): niedziela 17 lutego 2008, 21:22

Postprzez opel_corsa » piątek 29 lutego 2008, 16:54

Ja też jestem beznadziejna! W poniedziałek mam pierwsze podejście i nie zapowiada się wesoło. Instruktor jest tak na mnie wściekły, ze tyle już jeżdżę, a dalej popełniam podstawowe błędy, że w poniedziałek bardziej się boję z nim jazdy próbnej niż samego egzaminu...
Avatar użytkownika
opel_corsa
 
Posty: 62
Dołączył(a): niedziela 17 lutego 2008, 21:22

Postprzez bambi » piątek 29 lutego 2008, 18:41

Jak już pisałam wcześniej na kursie też często robiłam głupie błędy, czasami parkowania to było więcej śmiechu niż nauki a na egzaminie poszło mi rewelacyjnie.

Tak więc opel corsa nie załamuj się przed czasem i nie stresuj się bo przez stres możesz wszystko zawalić.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Driver'ka » sobota 01 marca 2008, 17:20

Każdy ma gorsze dni i czuje się beznadziejnie ;) Mnie ojciec tak ostatnio przyzwyczaił do samochodu z automatyczną skrzynią biegów, że jak kilka dni temu wsiadłam do samochodu siostry z manualną skrzynią, to zapomniałam do czego sprzęgło służy :lol:
A już w ogóle paradoksem jest, że mój własny instruktor mi nie ufa i nie chce mi dać przejechać się swoim samochodem hihi :mrgreen: A sam mnie uczył jeździć no ;P
Przekichane mamy, my początkujący kierowcy.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Paloma » sobota 01 marca 2008, 19:25

Opelku corso, spokojnie:) Dasz rade:) Tak to juz jest, ze my uczace sie popelniamy rozne , czasami podstawowe bledy. Raz jest lepiej raz gorzej. Ja dwa dni temu okropnie zle jezdzilam z instruktorem :oops: A juz wczoraj swoim autkiem i z mezem zupelnie spoko:)
Trzymam kciuki za Twoj egzamin. Napisz jak poszlo, ok?
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 70 gości