Całkowicie wykluczone zaufanie na egzaminie?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » piątek 08 lutego 2008, 08:26

Paweu napisał(a):...poza tym tamten kierowca nie byl osoba uprawniona do kierowania ruchem

generalnie zasada jest taka , ze nalezy pytac egzaminatora o zgode...

A to egzaminator jest uprawniony do kierowania ruchem?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Corsini » piątek 08 lutego 2008, 09:11

Nie można wymusić na kimś, kto stoi.

Można. Przykład: Pieszy stoi już na pasach na jezdni ale 10cm od chodnika. Fachowo mówiąc znajduje się na przejściu (nie przed). I chociażby sobie machał, cokolwiek robił to i tak ma bezwzględne pierwszeństwo. Jeśli nie ma kierującego ruchem to sam kierowca podejmuje decyzje i jest za nie odpowiedzialny. Zawsze może być taka sytuacja że ruszycie w tym samym momencie. Bo ten pieszy czy inny kierowca widząc że sobie machacie wzajemnie tamując ruch w końcu skorzysta z tego pierwszeństwa, i będzie krzyk i płacz jak wy w tym samym momencie zechcecie skorzystać z jego uprzejmości.

W normalnych sytuacjach jest "puszcza mnie - to jadę" i sytuacja trwa chwilkę. Na egzaminie zwykle sie zastanawiają wszyscy długo. Więc pan życzliwy widząc brak reakcji postanawia w końcu jechać.
Corsini
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 stycznia 2008, 20:41

Postprzez 20fingers » piątek 08 lutego 2008, 09:37

Na pierwszym egzaminie miałam taką sytuację, że jeden mnie wpuszczał, pytałam egzaminatora czy mogę jechać, bo mnie puszcza (słyszałam, że egzaminatorzy raczej nie są za wpuszczaniem, bo podobno egzaminowany jest zbyt młody, żeby korzystać z takich prezentów) na co egzaminator mi odpowiedział: "nie ja tgu jestem kierowcą tgylko pani, to pani podejmuje decyzje" na co ja:"dobra,jadę".
Do tej sytuacji nie miał egzaminator zastrzeżeń.
24.10.2007
zaliczone !! :D

2.11.2007 Papier odebrany :spoko:
20fingers
 
Posty: 127
Dołączył(a): czwartek 10 maja 2007, 18:07
Lokalizacja: Bytom

Postprzez scorpio44 » piątek 08 lutego 2008, 15:31

DEXiu napisał(a):przeczytaj w PoRDzie definicję wymuszenia pierwszeństwa (a raczej jego ustąpienia :wink: ). Nie można wymusić na kimś, kto stoi.

Poczytaj również o kierowaniu ruchem (choć to już wymaga zagłębienia się w bardziej szczegółowe przepisy). W każdym razie zapewniam Cię, że przepuszczanie kogoś, machając ręką, nie jest kierowaniem ruchem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez skov » piątek 08 lutego 2008, 19:04

Corsini napisał(a):
Nie można wymusić na kimś, kto stoi.

Można. Przykład: Pieszy stoi już na pasach na jezdni ale 10cm od chodnika. Fachowo mówiąc znajduje się na przejściu (nie przed). I chociażby sobie machał, cokolwiek robił to i tak ma bezwzględne pierwszeństwo. Jeśli nie ma kierującego ruchem to sam kierowca podejmuje decyzje i jest za nie odpowiedzialny. Zawsze może być taka sytuacja że ruszycie w tym samym momencie. Bo ten pieszy czy inny kierowca widząc że sobie machacie wzajemnie tamując ruch w końcu skorzysta z tego pierwszeństwa, i będzie krzyk i płacz jak wy w tym samym momencie zechcecie skorzystać z jego uprzejmości.

W normalnych sytuacjach jest "puszcza mnie - to jadę" i sytuacja trwa chwilkę. Na egzaminie zwykle sie zastanawiają wszyscy długo. Więc pan życzliwy widząc brak reakcji postanawia w końcu jechać.


Myślę że kluczowym słowem w definicji "ustąpienia pierwszeństwa" jest ...."powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch MÓGŁBY zmusić pieszego do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia, z naciskiem na MÓGŁBY.."
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez robinhut » sobota 09 lutego 2008, 23:38

Co do pierwszej sytuacji to bym się odwoływał. Przychodzi mi na myśl tylko jedno: "Cóż za poje(beep) egzaminator". Co on sobie myśli. Gbur jeden. Jego zakichanym obowiązkiem jest mówić ci gdzie masz jechać na egzaminie na bieżąco, a nie jakieś szyfry, zagadki. Co on w ogóle odstawia?

Co do drugiej sytuacji, rzeczywiście mógł Cię oblać zgodnie z przepisami. Fakt, że informowałeś go o tym manewrze świadczy o twojej znajomości przepisów, ale prawo jest prawem i od tego egzaminu już się nie odwołasz.
robinhut
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 14 września 2007, 22:19

Postprzez Makalele » wtorek 12 lutego 2008, 00:59

Drodzy Chłopacy ja wtrącę małą ciekawostkę od mojej instruktorki.
Jutro mam egzamin i dawała mi rady na koniec.
Jedną z nich była:

"Pamiętaj Martin, stosuj się do znaków nie puszczaj się i nie być puszczanym"

To chyba proste hihih, Miała na myśli że nie mam ustępować nikomu jeżeli mam pierwszeństwo i jak są np duuuże korki i mam pierwszeństwo a inni kierowcy puszczają z grzeczności autka żeby rozładować korek, to ich zwykła kultura kierowcy, a ja mam jechać bez puszczania tych aut, gdyż egzaminator obleje mnie z uwagi na łamanie przepisów i niedostosowywanie się do znaków, I Temat wyjaśniony, a tak na marginesie nie ma w kodeksie drogowym nigdzie napisane ze mamy ustępować auta żeby nie było dużego korka bądź aby być kulturalnym kierowcą, a egzaminatorzy są, jak to sie mówi, ...
Bardzo zasadniczy i aroganccy i po egzaminie :(
12.II.08 r. - Egzamin - 7:00
Pierwsze Podejście :)
Makalele
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2008, 00:50
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez cman » wtorek 12 lutego 2008, 08:30

Ciekawa rada, zwłaszcza w świetle tego:

Rozporządzenie napisał(a):3. Oceniając kwalifikacje osoby egzaminowanej egzaminator zwraca szczególną uwagę na:
1) sposób wykonywania manewrów na drodze;
2) zachowanie wobec innych uczestników ruchu drogowego;
3) umiejętność oceny potencjalnych lub rzeczywistych zagrożeń na drodze;
4) skuteczność reagowania w przypadku powstania zagrożenia;
5) dynamikę i kulturę jazdy;
6) sposób używania mechanizmów sterowania pojazdem.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez scorpio44 » wtorek 12 lutego 2008, 17:02

Makalele napisał(a):a tak na marginesie nie ma w kodeksie drogowym nigdzie napisane ze mamy ustępować auta żeby nie było dużego korka bądź aby być kulturalnym kierowcą

W regulaminie komunikacji miejskiej też nie jest napisane, że trzeba pomóc kobiecie wnieść wózek.......
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bambi » piątek 15 lutego 2008, 14:29

[quote="Makalele"]Drodzy Chłopacy ja wtrącę małą ciekawostkę od mojej instruktorki.

Kobietki też tu są!! :lol:
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez tom634 » piątek 15 lutego 2008, 19:01

Makalele, ale pamiętaj, że kierującemu pojazdem zabrania się zatrzymywania na skrzyżowaniu.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Marshall » sobota 16 lutego 2008, 13:32

W pierwszym przypadku jaki opisujesz, powinieneś się odwołać, bo egzaminator nie miał prawa za coś takiego Cie oblać. Mój kolega miał taką sytuację, że po otrzymaniu od egzaminatora polecenia "jedziemy w lewo", pojechal w prawo - i nie oblał go za to. Także powinieneś złożyć skarge na sposób przeprowdzania i wynik egzaminu. W drugim przypadku niestety egzaminator miał rację. Żeby ustrzec się takich niejasnych sytuacji, należy przed ruszeniem powiedzieć: "Korzystam z ustąpienia mi pierszeństwa przez tamten pojazd". I po problemie. :)
Obrazek
14.02.2008 Praktyka +
Avatar użytkownika
Marshall
 
Posty: 124
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Mycha » wtorek 19 lutego 2008, 15:19

Ja sądzę, że najbezpieczniej jednak nie dawać się puszczać :) W czasie jazd miałam czasem sytuację, że mnie puszczano i instruktor kazał mi z tego skorzystać. Jednak po lekturze tego co się dzieje na egzaminie - chyba bym nie zaryzykowała. No chyba, że zapytałabym sie egzaminatora, a on by mi pozwolił.
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez Corsini » wtorek 19 lutego 2008, 18:59

A najlepsze by było jakby ktoś nie skorzystał a egzaminator daje N za tamowanie ruchu, bo przecież inny kierowca wyraźnie ustąpił nam pierwszeństwa :D
Corsini
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 stycznia 2008, 20:41

Postprzez scorpio44 » wtorek 19 lutego 2008, 19:13

Corsini napisał(a):ktoś nie skorzystał a egzaminator daje N za tamowanie ruchu

Uważam, że nieskorzystanie z wyraźnego gestu kierowcy przepuszczającego śmiało można pod tamowanie ruchu podciągnąć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości