przez chupacabra » poniedziałek 01 października 2007, 18:24
Dzisiaj miałem jazde...i zacząłem 4 minuty po (specjalnie patrzyłem!!). Skończyłem 3 minuty przed. I te 3 minuty były poświecone rozpisaniu następnych jazd. Potem odwiziozłem sie do domu. Ludzię nie panikujcie. Jak to jest 5 minut to dajcie spokój. Jak to jest 20 minut no to nie dziwie się, że kłócicię się o swoje racje. Ja też nie jestem jakiś strasznie zamożny. A rodzice mi nie dali na prawko!! :)