Ubiór na egzaminie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez krzysne » niedziela 19 lipca 2009, 18:48

W wałbrzyskim WORD egzaminatorzy mają koszule z logiem ośrodka, więc jakby odgórnie mają narzucony strój, do tego niektórzy noszą krawaty. Dlatego ja osobiście uważam, że strój kursanta też powinien być odpowiedni do sytuacji. Nie mówię tu o garniturach, ale przyjście w dresach, stroju plażowym albo spodniach z obniżonym krokiem jest objawem zwykłego wieśniactwa. Krótkie spodnie przy temperaturze 30 stopni na egzamin mogą być, ale też zależy jakie krótkie. Mimo wszystko zdajemy egzamin państwowy, z urzędnikiem który nam strojem okazuje szacunek i wypadałoby odwzajemnić mu się tym samym.
krzysne
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 23 sierpnia 2008, 20:19
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez jarosi » niedziela 19 lipca 2009, 20:16

Ja przyszedłem na egzamin praktyczny w dresach adidasa i bluzie dresowej nike. Egzaminator był bardzo miły dla mnie i nie robiło mu to żadnej różnicy. Nie zgrywałem kozaka i było ok. Jak ktoś przychodzi ubrany na dresowo nie znaczy to, że od razu jakiś młot... Przyszedłem na egzamin w dresach bo tak jest wygodniej jeździć (tz. na sportowo). Gorzej prezentowałyby się dzinsowe spodnie z kroczem w kolanach :shock: 8)
jarosi
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 18 lipca 2009, 21:43

Postprzez sht » niedziela 19 lipca 2009, 22:28

jarosi napisał(a):Gorzej prezentowałyby się dzinsowe spodnie z kroczem w kolanach :shock: 8)


A na jakiej podstawie twierdzisz, że spodnie z korkiem w kolanach są gorsze od dresów na egzaminie państwowym? Dlatego, że sam założyłeś dres na tę okazję? Czy dlatego, że nie lubisz tego drugiego stylu? Na moje zarówno jeden jak i drugi ubiór są na równi, tzn z pewnością bym ich nie założył na egzamin. Oczywiście każdy chwali to co ma (tu: sam nosi) i każdy będzie miał inną opinię w tym temacie.
Krótkie spodenki jeszcze ok, ale pod warunkiem, że będą to w miarę przyzwoite, a nie do pół uda i koloru pomarańczowego.

Pozdrowienia
sht
 
Posty: 101
Dołączył(a): czwartek 21 maja 2009, 14:57

Postprzez jarosi » poniedziałek 20 lipca 2009, 09:24

Bo jeździłem samochodem w takich spodniach i niestety nieda się w tym prowadzić dobrze samochodu. A w dresach prowadzi się konkretnie.
jarosi
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 18 lipca 2009, 21:43

Postprzez Nadzienie » poniedziałek 20 lipca 2009, 09:37

Jest to egzamin państwowy i wg mnie nie powinno się na niego przyjść choćby w dresie. Myślę, że najodpowiedniejszym ubiorem były by wygodne jeansy i koszula no i jakieś adidaski. Nikt nie każe jeździć w garniturach...
Avatar użytkownika
Nadzienie
 
Posty: 343
Dołączył(a): sobota 13 maja 2006, 19:36
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez wioletkap91 » poniedziałek 20 lipca 2009, 15:40

w opolskim WORD to roznie bywa... egzaminatorzy niektorzy maja koszulke z logo WORDu, a zazwyczaj to maja marynarki, krawaty itp... dlatego ja na egzamin ubralam czarne jeansy, adidasy, koszulke i biale bolerko...
wioletkap91
 
Posty: 14
Dołączył(a): poniedziałek 20 lipca 2009, 11:20
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Postprzez canter » czwartek 23 lipca 2009, 00:47

Ja tam byłem w krótkim "secie" i było ok- Facetowi to nie przeszkadzało
Fakt, że sami mają jakieś odgórnie przyjęte normy nie powinien dziwić- w końcu to ich (dobrze) płatna praca :D

@down-
W pracy to chyba oczywiste, że wygląd zewnętrzny i prezencja się liczą :D
W pracy możesz przepracować parę lat, na egzamin przychodzisz na max kilka godzin
Matura też ma 'trochę' większe znaczenie, niż zdanie prawka
Ostatnio zmieniony czwartek 23 lipca 2009, 16:02 przez canter, łącznie zmieniany 1 raz
Impossible is nothing
Avatar użytkownika
canter
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:53
Lokalizacja: Giżycko

Postprzez sara_rokitnica » czwartek 23 lipca 2009, 13:35

rozmawiałam dzisiaj na temat "co mam założyć na egzamin" z moją instruktorką i zgodziłyśmy się co do tego że najlepiej będzie jak założę czarne spodnie z materiału- są przewiewne, więc na pewno będzie mi chłodniej niż w dżinsowych krótkich spodenkach przylegających do ciała- białą bluzkę i jakieś adidasy, a jak nie będzie zbyt ciepło to do tego czarny pół-sportowy, pół-elegancki żakiet. poparła to tym, że kiedyś słyszała jak egzaminatorzy rozmawiali na ten temat i narzekali na to jak egzaminowani się ubierają i zachowują, i na to, że jest to straszny brak szacunku do egzaminatora jak ktoś przychodzi w krótkich spodenkach albo miniówce i że przecież im też jest gorąco ale i tak ubierają się odpowiednio bo to przecież egzamin PAŃSTWOWY i trzeba się jakoś prezentować.
a do osób które, twierdzą, że można się ubrać dowolnie bo egzaminatorzy oceniają jazdę, a nie strój- na maturze też oceniają wiedzę na dany temat, a nie kulturę osobistą, więc czemu nikt raczej nie przychodzi w podkoszulku i spodenkach w kwiatki? na rozmowie o pracę też oceniają zdolność do jej wykonywania, wiedzę i umiejętności- czemu w takim razie nikt nie pójdzie na taką zakolczykowany, z wielkim irokezem na głowie, agrafką w uchu i glanach? sami sobie odpowiedzcie na te pytania.
rozpoczęcie kursu- 13.01.2009r
zakończenie kursu- 13.03.2009r
teoria- 21.05.2009r : ZDANE :D
praktyka- 28.07.2009r: miasto (-)
II podejście- 18.09.2009r: miasto (-)
III podejście- 16.10.2009r: ZDANE!!! :D
pozdrawiam całą ABJ "Lanette" w Zabrzu :D
sara_rokitnica
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 08 maja 2009, 16:54
Lokalizacja: Zabrze

Re: Ubiór na egzaminie

Postprzez vonBraun » środa 29 lipca 2009, 19:13

SERG napisał(a):Tak się zastanawiam czy ubiór może mieć jakis wpływ na wynik egzaminu.


Nie zamierzam zwracać uwagi na nic poza butami. Pierwsze jazdy jechałem mając na sobie buty dość sztywne, nieprzemakalne, z podeszwą amortyzującą wstrząsy marki "Wolfskin" czy jakoś tak. Używam tego bo w mojej dzielnicy nie zrobiono jeszcze wszystkich chodników.

Niestety podeszwa nad którą pracował sztab technologów po to aby skutecznie izolowała stopę od podłoża zupełnie się nie sprawdza w samochodzie - właściwie pedałów mogłem się tylko domyślać (co gorsza - a może i "lepsza" instruktor miał ustawiony tak sprzęgło, gaz i hamulec, że należałoby regulować stopień ich wciśnięcia przy pomocy śruby mikrometrycznej).

Poszedłem więc na rynek i kupiłem chińskie trampki z cienką i bardzo miękką podeszwą i z dnia na dzień poprawiłem w ten sposób precyzję ruchów na pedałach. Łatwiej - wyraźniej odczuwam ich nacisk przez co szybciej uczę się precyzyjnego zmieniania ich położenia. Zabiorę je na egzamin. Może przyda się komuś ten patent - wydaje mi się skuteczny zwłaszcza przy pierwszych jazdach.

pozdrawiam
vonBraun
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez lapeno » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 07:59

Elegancja jest istotna,ale również i wygoda. Krępująca ruchy marynarka,czy spódnica mogą rozpraszać,a tym samym wpływać na komfort jazdy.

Buty są niezwykle ważne. Nawet dziś,już po zdaniu prawa jazdy wiem dokładnie ,które z moich butów się nie nadają zupełnie do prowadzenia.
2.XII.2008 Kat B zdane za I razem
Avatar użytkownika
lapeno
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek 01 stycznia 2009, 11:19

Postprzez anonimowa18 » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 10:39

A ja na egzaminie miałam białe spodnie i do tego fioletową bluzkę bez pleców. Trochę się jej obawiałam, myślałam, że egzaminator sobie pomyśli, że ubrałam się tak specjalnie, żeby go wziąć na ubiór. Ale nie miałam takiego zamiaru, po prostu było tego dnia bardzo gorąco, że nawet w tej bluzce nie mogłam wytrzymać. Do tego założyłam półbuty i jakoś przejechałam trasę:) Na pewno nie polecam dziewczynom klapek na egzamin- teraz czasami jak jeżdżę (nie zapuszczam się za daleko bo jeszcze nie dostałam prawka) to unikam klapek, są bardzo niewygodne. Noga się ślizga i zdarza się zahaczyć o pedał.
anonimowa18
 
Posty: 41
Dołączył(a): piątek 26 czerwca 2009, 12:43

Postprzez papjerz » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 11:37

Ja ubrałem się jak zwykle: luźniejsze jeansy (ale nie takie z krokiem w kolanach, tylko trochę wyżej:)), t-shirt (była to dzielnicowa koszulka jednej z drużyn piłkarskich), zwykłe adidasy. Wygodnie, bez ekstrawagancji, normalnie. Co do kolczyków to wtedy jeszcze nie miałem, ale teraz z pewnością bym nie zdjął. Nie za to zdaje się prawko. Moim zdaniem odpowiedni ubiór lepiej świadczy o podejściu do egzaminu niż to, że ktoś ma tatuaż, kolczyki czy skaryfikację.

Ktoś wspomniał o tym, że nie lubią palących. Ja jakoś o tym nie pomyślałem i przed egzaminem paliłem jak smok, żeby zabić stres. Egzaminator jednak jakoś nie zwracał na to uwagi.
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)
papjerz
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 17 czerwca 2008, 20:48
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Grochowskie

Postprzez Messiah » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 14:30

Wiadomo, że to świadczy o podejściu. Sam ubrałem koszulę białą w szarą kratę (chodzę tak na codzień), jeansy i sandały (bo poparzyłem sobie stopy na słońcu...)
Messiah
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 28 czerwca 2009, 10:00
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez PapaReu20 » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 17:32

sara_rokitnica napisał(a): więc czemu nikt raczej nie przychodzi w podkoszulku i spodenkach w kwiatki?

Bylem ubrany w krotkie spodenki (nie siegaly kolan) w "kwiatki" jaskrawe kolory (jasny zielony i zolty) i koszulke bez rekawow :D egzamin zdany ;]
Temperatura przynajmniej z 35 stopni wiec nie bede piekl sie w sztruksach (w dzinsach nie chodze w ogole)

Moim zdaniem na egzamin idzie sie ubranym jak kto lubi. Nie bede sie stroil specjalnie dla egzaminatora a podczas jazdy wiercil sie po siedzeniu co ma skutki pozniej podczas jazdy.. ubralem sie w ciuchy ktore lubie i w ktorych jest mi najwygodniej.. Egzaminator musi chodzic tak ubrany co nie znaczy ze my musimy i wiem ze wynik egzaminu zalezy od jazdy
Rozpoczecie kursu: 30.10.2008
Egzamin Teoretyczny:25.3.2009
Egzamin Praktyczny: 22.5.2009 (plac+, miasto-)
Egzamin Praktyczny 2: 22.7.2009 (plac+,miasto+)
Przyjeto wniosek :27.7.2009
Prawko odebrane : 3.8.2009
PapaReu20
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 17:32
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Postprzez dzwoneczek » środa 05 sierpnia 2009, 21:53

Pierwszy egzamin zdawałam w sportowym obuwiu letnim (coś jakby adidasy). Było dość chłodno, więc bluza i długie spodnie (jeansy). Drugi egzamin - buty zimowe (do wspinaczki górskiej), spodnie, sweter. Trzeci tak samo. Czwarte i ostatnie podejście - krótkie jeansowe spodenki, bluzka z krótkim rękawem i sandały (nogi się trochę ślizgały, ale było okey). Szczerze mówiąc najwygodniej jeździło mi się w butach zimowych - najłatwiej i najbardziej płynnie naciskało mi się na pedały.
dzwoneczek
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 17 stycznia 2009, 17:52

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości