Uczenie chamów na drogach...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » piątek 07 maja 2010, 13:34

qwer0 napisał(a):Nagle pojawilo sie przejscie?

tristan napisał(a):Jak przejście może nagle zaskoczyć, skoro z daleka widać znaki?

Gdzie ja tak niby napisałem? :shock: :shock: :shock: Poza tym przyczepiliście się do najmniej istotnego szczegółu z mojego opisu. Odwołuję zatem to przejście dla pieszych - ci piesi stoją sobie po prostu przy krawężniku ulicy. Zresztą nieważne, z mojej strony koniec tematu, bo widzę, że wypowiadają się tu sami święci jeżdżący w deszczową pogodę na wszelki wypadek z prędkością nie większą niż 5 km/h, żeby nie było możliwe ochlapanie kogoś niechcący. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 07 maja 2010, 16:07

Bijecie pianę, a rozwiązanie jest banalnie proste. Przytoczę treść art. 124 kw, bo z tego artykułu kwalifikuje sie "ochlapanie":

Art. 124. § 1. Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 250 złotych,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo są karalne.
§ 3. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.
§ 4. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.


Jeżeli uda się wykazać, że sprawca umyślnie dopuścił się czynu - dostanie pajdę; jeżeli się nie uda - na drzewo.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez DEXiu » piątek 07 maja 2010, 16:18

Generalnie to myślę podobnie jak jak scorpio - bo choćby nie wiem jak się starać, to czasem może się zdarzyć, że się po prostu nie da rady "ocalić" pieszego przed ochlapaniem. Mam tylko jedną uwagę (do przykładu z przejściem): przykład troszkę (a nawet - jak się okazało po postach powyżej - bardzo) kontrowersyjny. No bo co? Piesi mają przewidywać, że kierowcy będą jeździć jak wariaci i trzymać się na przeciwległym krańcu chodnika niż jezdnia? To niby jakim cudem na bardziej ruchliwej drodze gdzie nie będzie sygnalizacji taki pieszy ma mieć szansę w końcu uzyskać pierwszeństwo? Toż to czasem jest niewykonalne w słoneczny dzień kiedy piesi się kołyszą na krawężniku i nieśmiało chcą postawić stopę na jezdni. A co dopiero tutaj, kiedy najpierw muszą dojść te parę metrów do jezdni (wykorzystując moment, kiedy "nic nie jedzie" - a czas ucieka)...
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez qwer0 » piątek 07 maja 2010, 16:37

Zresztą nieważne, z mojej strony koniec tematu, bo widzę, że wypowiadają się tu sami święci jeżdżący w deszczową pogodę na wszelki wypadek z prędkością nie większą niż 5 km/h, żeby nie było możliwe ochlapanie kogoś niechcący. Very Happy

Ochlapywac pieszych tylko dlatego, ze nie chce sie ominac kaluzy, czy zredukowac predkosci to jest po prostu chamstwo.
Uwazasz inaczej?
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » piątek 07 maja 2010, 19:12

qwer0 napisał(a):Ochlapywac pieszych tylko dlatego, ze nie chce sie ominac kaluzy, czy zredukowac predkosci to jest po prostu chamstwo.
Uwazasz inaczej?

Uważam dokładnie tak samo. I nie jest to ani trochę sprzeczne z moimi wcześniejszymi wywodami. :)

DEXiu napisał(a):No bo co? Piesi mają przewidywać, że kierowcy będą jeździć jak wariaci i trzymać się na przeciwległym krańcu chodnika niż jezdnia? To niby jakim cudem na bardziej ruchliwej drodze gdzie nie będzie sygnalizacji taki pieszy ma mieć szansę w końcu uzyskać pierwszeństwo?

No i właśnie dlatego napisałem o przejściu ze światłami, kiedy piesi mają czerwone. :) Ale prosiłem, żebyśmy odrzucili ten przykład, jeżeli ogółem okazał się nietrafiony.
Dla mnie to, że w deszczową pogodę nie podchodzi się bez potrzeby blisko jezdni, jest czymś tak oczywistym, jak to, że nie wsadza się bez potrzeby paluszka w ogień, bo można się poparzyć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez athlon » piątek 07 maja 2010, 21:17

cwaniakzpekaesu napisał(a):Jeżeli uda się wykazać, że sprawca umyślnie dopuścił się czynu - dostanie pajdę; jeżeli się nie uda - na drzewo.


hmm, to rozumiem, że jak grając w piłke z kolegami nie chcący wybije komuś szybę w oknie, to jestem "czysty" bo to było niechcący i nie grożą mi żadne konsekwencje?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez cwaniakzpekaesu » piątek 07 maja 2010, 23:04

Tak. A raczej - raczej tak (niezbadane są wyroki sądu, np. ważne jest też to - komu szybę wybijesz :) ) Ktoś powiedział - że Polska to dziki kraj?

Przy czym na zasadzie art. 415 kc pokrzywdzony będzie mógł od Ciebie żądać zadośćuczynienia... albo polubownie, albo na drodze cywilnoprawnej. Przy piłce raczej uzyska, przy "ochlapaniu" - różnie może być.

Trzeba odróżniać odpowiedzialność karną od cywilnej...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez sankila » sobota 08 maja 2010, 00:34

cwaniakzpekaesu napisał(a):Trzeba odróżniać odpowiedzialność karną od cywilnej...

Z tym jest największy problem i niejeden sprawca wykręcił się sianem, bo poszkodowany wytoczył mu sprawę karną (o przestępstwo) zamiast cywilnej (o spowodowanie strat). A później narzekanie, że sąd jest niesprawiedliwy.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez tristan » sobota 08 maja 2010, 10:28

athlon napisał(a):hmm, to może inna sytuacja. Wchodzisz do sklepu, powiedzmy jakiegoś z porcelaną, niechcący trącasz wazon na półce który ulega zbiciu. No to zgodnie z tym co napisałeś, to jeżeli nie udowodnię tobie, że zrobiłeś to celowo to nie bedziesz miał zamiaru za niego zapłacić?


Może nie mieć, a tobie pozostaje sprawa cywilna. Należy odróżniać celowe uszkodzenie mienia (kodeks wykroczeń) od niecelowego (kodeks cywilny).

==========

scorpio44 napisał(a):
qwer0 napisał(a):Nagle pojawilo sie przejscie?

tristan napisał(a):Jak przejście może nagle zaskoczyć, skoro z daleka widać znaki?

Gdzie ja tak niby napisałem? :shock: :shock: :shock:


Ano tu:

scorpio44 napisał(a): przejeżdżasz przez światła (masz zielone) i nagle widzisz, że przy przejściu dla pieszych stoi (co jest niestety normą!) grupa debili,


I zastanawiam się, jak możesz to zauważyć NAGLE?

scorpio44 napisał(a):Poza tym przyczepiliście się do najmniej istotnego szczegółu z mojego opisu.


No właśnie najważniejszy. Bo nie rozumiem, jak NAGLE może cię zaskoczyć pieszy stojący przy drodze. Nagle może zaskoczyć WBIEGAJĄCY, WJEŻDŻAJĄCY... Ale stojący?


scorpio44 napisał(a):Odwołuję zatem to przejście dla pieszych - ci piesi stoją sobie po prostu przy krawężniku ulicy.



I co to zmienia? Stoi, to go widzisz, to nie ochlapujesz.

scorpio44 napisał(a):Zresztą nieważne, z mojej strony koniec tematu, bo widzę, że wypowiadają się tu sami święci jeżdżący w deszczową pogodę na wszelki wypadek z prędkością nie większą niż 5 km/h, żeby nie było możliwe ochlapanie kogoś niechcący. :D


Wcale tak nie jeżdżę, wcale nie jestem święty, a przez 21 lat na drogach nikogo nie ochlapałem. Cud?
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez scorpio44 » sobota 08 maja 2010, 11:25

tristan napisał(a):Ano tu:

scorpio44 napisał(a): przejeżdżasz przez światła (masz zielone) i nagle widzisz, że przy przejściu dla pieszych stoi (co jest niestety normą!) grupa debili,


I zastanawiam się, jak możesz to zauważyć NAGLE?

Może faktycznie nie do końca precyzyjnie się wyraziłem, bo nie chodziło mi o to, że ja tych pieszych zauważyłem nagle, w ostatniej chwili, wcześniej ich nie widząc - widziałem ich dawno, ale dopiero po dojechaniu bliżej zorientowałem się, że stoją tak blisko i "podstawiają mi się" do ochlapania, a ja nie bardzo mam możliwość uniknięcia tego.

tristan napisał(a):Wcale tak nie jeżdżę, wcale nie jestem święty, a przez 21 lat na drogach nikogo nie ochlapałem. Cud?

Nie - obstawiam raczej, że nie raz ochlapałeś i nawet o tym nie wiesz. :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tristan » sobota 08 maja 2010, 11:32

scorpio44 napisał(a):
tristan napisał(a):Wcale tak nie jeżdżę, wcale nie jestem święty, a przez 21 lat na drogach nikogo nie ochlapałem. Cud?

Nie - obstawiam raczej, że nie raz ochlapałeś i nawet o tym nie wiesz. :)


Taaa... Uważasz, że nie widzę po czym jadę? Przed chwilą mówiłeś, że kogoś nagle zaskakuje pieszy. Teraz idziesz dalej i twierdzisz, że nawet go nie widziałem? To chyba bym się musiał zastrzelić, jakbym takie głupoty robił.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez scorpio44 » sobota 08 maja 2010, 11:45

tristan napisał(a):Przed chwilą mówiłeś, że kogoś nagle zaskakuje pieszy.

Już Ci wyjaśniłem, że źle zrozumiałeś, ale widzę, że jednak będziesz się uparcie tego trzymał. Spoko. :D

tristan napisał(a):Teraz idziesz dalej i twierdzisz, że nawet go nie widziałem?

Słucham? :shock:
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tristan » sobota 08 maja 2010, 12:53

scorpio44 napisał(a):
tristan napisał(a):Przed chwilą mówiłeś, że kogoś nagle zaskakuje pieszy.

Już Ci wyjaśniłem, że źle zrozumiałeś, ale widzę, że jednak będziesz się uparcie tego trzymał. Spoko. :D


Ale nic nie wyjaśniłeś. Wyjaśniłeś tylko, że zaskoczyło cię nie przejście a pieszy. Nadal nie umiem sobie tego wyobrazić.

scorpio44 napisał(a):
tristan napisał(a):Teraz idziesz dalej i twierdzisz, że nawet go nie widziałem?

Słucham? :shock:


No twierdzisz, że ochlapałem, a nie wiem, że ochlapałem. Czyli sugerujesz, że jadę i nie widzę gdzie jadę.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez scorpio44 » sobota 08 maja 2010, 19:09

tristan napisał(a):twierdzisz, że ochlapałem, a nie wiem, że ochlapałem. Czyli sugerujesz, że jadę i nie widzę gdzie jadę.

Twierdzę, że mogłeś nieraz lekko ochlapać jakiegoś czy idącego, czy stojącego pieszego, którego dobrze widziałeś, tylko mijając go, mogłeś nawet się nie zorientować, że lekko go bryzgnąłeś.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez marekqqq » sobota 08 maja 2010, 20:12

Ciagle zastawia ten pieprzony chodnik... Niech suka jeszcze raz zastawi...

- upuść jej donniczkę z kwiatkiem na dach - przypadkiem :twisted: oczywiście ;), chociaż może jednak nie - bo jak dojdą kogo to doniczka to będzie kłopot :roll:
marekqqq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 08 marca 2009, 08:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości