FOTOBLOCKER

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Fotoblocker ...

Za
2
12%
Przeciw
15
88%
 
Liczba głosów : 17

FOTOBLOCKER

Postprzez resecik » niedziela 24 października 2004, 23:06

Ostatnio ogladalem TV i skaczac po kanalach zatrzymalem sie ma telezakupach, chyba Mango. I zauwazylem ze jest reklamowany w/w produkt tj. fotoblocker. Spray ktory po spryskaniu tablic powoduje ze fotoradar w miejscu popsikania widzi biala plame ( czyli nasze numery :P ). Produkt reklamowalo 2 kolesi z big brothera - Gulczas i ktos tam jeszcze.

Osobiscie mnie zirytowaly wypowiedzi tych panow co do tego produktu. Informowali ze nie jest on dla ludzi co nagminnie lamia przepisy tylko dla tych co przez przypadek przyspiesza i dostana mandat :?. A ciekawe kto sprawdzi kto to kupuje. Gulaczas mowil ze nie lubi jak mu sie robi zdjecia bez jego woli (buahahah) i ze sobie tego nie zyczy dlatego to uzywa. Myslalem ze padne, sobie pomyslalem " to ku*rwa jedzij zgodnie z przepisami to nikt ci zdjecia nie zrobi"

Moim zdaniem zle jest ze wyszedl taki produkt ( juz nie biore pod uwage czy wogole dziala ) wiele wlasnie ludzi co lubi leciec z 50 km wiecej niz mozna napewno sobie taki kupi. Beda sie czuli bezkarnie, wiedzac ze nikt im niczego nie zrobi. Rozpedzi sie taki osiol do 100 km i zwolni... jak bedzie czerwone swiatlo.Z drugiej strony wiem ze i tak kierowcy zapamietuja gdzie sa radary i zwalniaja ale to juz stwarza bezpieczniejsze strefy w miescie niz gdzie indziej.

Byla pokazana tabela z wysokosciami mandatow i bylo powiedziane ze przy 1 mandacie za przekrocznie predkosci o 50 km/h zwraca sie koszt produktu. Nie wierzylem co za pier*oly gadaja. Rownie dobrze mogli powiedziec " Panowie kupcie sobie to i zap*erdalajcie przez miasto 150 km/h a fotoradar nic wam nie zrobi". Szkoda ze nie pokazali zdjecia czlowieka po zderzeniu z autem przy predkosci 100km/h i 50 km/h :?

Smieszy mnie nie tyle ten produkt co sposob jego przedstawiana. Jest dla biednych ludzi co zdarza im sie przekroczyc predkosc o 20, 30 km od czasu do czasu. ZALOSNE. To jak ci biedni ludzie nie umia jezdzic wg przepisow to niech wogole nie jezdza.

Podczas reklmowania mowia ze to jest legalne, jednak moja dziewczyna slyszala wypowiedzi w radiu, i jednak to jest zakazane i bedzie karane. Tylko ciekawy jestem jak wykryja ze tablica jest popsikana przezroczystym spray'em :x

Prosze o wasze wypowiedzi
Prawo jazdy kat. B
zdane: 22.10.2004
odebrane: 29.11.2004
podejscia: 2
Avatar użytkownika
resecik
 
Posty: 50
Dołączył(a): piątek 10 września 2004, 11:24
Lokalizacja: Tychy

Postprzez to ja » niedziela 24 października 2004, 23:10

Jestem przeciwna - jeśli ktoś nie chce mieć zrobionego zdjęcia, niech jedzie zgodnie z przepisami ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Harry » niedziela 24 października 2004, 23:43

Ciężka głupota i idiotyzm :evil: Niech sobie mózgi popsikają.
Einmal ist keinmal :)

Prawo jazdy kat. B:-)
Harry
 
Posty: 150
Dołączył(a): czwartek 29 lipca 2004, 22:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zoltan » poniedziałek 25 października 2004, 07:57

Ja tam bym sobie kupił, bo ograniczenia w Krakowie często są wzięte z sufitu. Ale ogólnie to nie powinno tego być bo niektórzy będą się wtedy czuli bezkarnie :?
Avatar użytkownika
zoltan
 
Posty: 202
Dołączył(a): piątek 16 lipca 2004, 14:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez JarQ » poniedziałek 25 października 2004, 07:59

Harry napisał(a):... Niech sobie mózgi popsikają.


Harry, ale po co, szkoda sprayu. Przecież oni w miejscu mózgów i tak mają już białe plamy :lol:
Avatar użytkownika
JarQ
 
Posty: 86
Dołączył(a): czwartek 01 kwietnia 2004, 10:16
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez miros » poniedziałek 25 października 2004, 13:36

mnie ciekawi jedna rzecz: czy taki szpraj jest legalny? w kodeksie drogowym na rok 2001 doszukalem sie jedynie takiej informacji:

art 60 pkt 1. zabrania sie: 2) zakrywania swiatel oraz urzadzen sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znakow, ktore powinny byc widoczne.

teraz pytanie czy stwierdzenie "widoczne" oznacza widoczne dla oka ludzkiego czy tez widoczne dla aparatu fotograficznego? bo jesli dla oka to szpraj jest legalny, jesli tablice maja byc widoczne i czytelne takze dla aparatu foto to wtedy mamy problem :)

kiedys slyszalem o takim rozwiazaniu: kawalek pleksi odpowiednio ponacinany nakladamy na tablice rejestracyjna. z odleglosci kilku metrow wszystko jest czytelne, jednak jesli ustawimy sie pod katem i oddalimy to juz zaczyna sie rozmazywac. no i tu tej jest problem bo przepisy mowia ze tablice maja byc czytelne, ale nie mowia w jakich warunkach. bo z 3 metrow wszystko jest ok ale juz dalej nic nie wyczytamy.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez muczo » poniedziałek 25 października 2004, 15:42

hehe ostatnio ogladalem taki program i podobno u nas sie to nie sprawdza poniewaz naz fotoradary robia fotki bez flesza a wiec nie ma błysku i ten preparat sie nie sprawdza :wink:
muczo
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 19 października 2004, 21:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez wiruswww » poniedziałek 25 października 2004, 15:44

Oglądałem w Teleexpresie jak dziennikarze testowali ten produkt i sie okazlo ze to wogule nie dziala. Ja też myśle ze to raczej nie działa.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez mostom » poniedziałek 25 października 2004, 15:50

miros napisał(a):
art 60 pkt 1. zabrania sie: 2) zakrywania swiatel oraz urzadzen sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znakow, ktore powinny byc widoczne.

kiedys slyszalem o takim rozwiazaniu: kawalek pleksi odpowiednio ponacinany nakladamy na tablice rejestracyjna. z odleglosci kilku metrow wszystko jest czytelne, jednak jesli ustawimy sie pod katem i oddalimy to juz zaczyna sie rozmazywac. no i tu tej jest problem bo przepisy mowia ze tablice maja byc czytelne, ale nie mowia w jakich warunkach. bo z 3 metrow wszystko jest ok ale juz dalej nic nie wyczytamy.

Ale to własnie jest chyba nielegalne - nie wolno ci zakrywać tablic - a nakładka z pleksi jest już nakryciem na tablice (nieważne czy przezroczytstym czy nie). Dlatego niby takie rozwiązanie (spray) jest bezpieczne - bo nie można tego wykryć. Ale pewnie guzik daje :D
mostom
Avatar użytkownika
mostom
 
Posty: 234
Dołączył(a): piątek 21 listopada 2003, 08:57
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez miros » poniedziałek 25 października 2004, 17:49

no ale to nie jest zakrycie, bo tablica nadal jest widoczna, tylko ze z pewnej odleglosci.

tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znakow, ktore powinny byc widoczne.


no a z pewnej odleglosci tablica nadal jest widoczna, ale zaraz, co to znaczy "widoczne" tablice rejestracyjne? czy to przypadkiem nie oznacza tylko tyle ze ma byc je widac ale moga byc nieczytelne? :) :) jakas niescislosc tu widze, albo ja zle cos rozumiem. :?

moze ktos znajdzie jeszcze jakis przepis dotyczacy czytelnosci tablic rejestracyjnych.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Ar » poniedziałek 25 października 2004, 19:59

mostom napisał(a):Ale to własnie jest chyba nielegalne - nie wolno ci zakrywać tablic - a nakładka z pleksi jest już nakryciem na tablice (nieważne czy przezroczytstym czy nie). Dlatego niby takie rozwiązanie (spray) jest bezpieczne - bo nie można tego wykryć. Ale pewnie guzik daje :D

Dokladnie, takie dzialanie nie jest zgodne z prawem (IMHO) jednak pozostaje praktycznie nie do wykrycia glowym okiem wiec mozna powiedziec ze jest bezpieczne.

Podejrzewam, ze takie rozwiazanie moze byc skuteczne ale pod warunkiem ze do robienia zdjec uzywa sie fotoradaru z slna lampa blyskowa, a na dworze nie jest zbyt jasno (najlepiej w nocy) - wtedy faktycznie zdjecie moze zostac skutecznie przeswietlone.
Egzamin kat. B zdany: 07.01.2005
Podejscie nr: 3
Prawo jazdy wydane: 12.01.2005
Avatar użytkownika
Ar
 
Posty: 155
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2004, 18:33
Lokalizacja: Wlkp

Postprzez ja » piątek 29 października 2004, 17:06

Jak ktos nie ma kasy to pozostaje bezbarwny lakier do paznokci albo specjalne folie sprzedawane w super marketach :lol:
ja
 
Posty: 29
Dołączył(a): niedziela 25 kwietnia 2004, 01:10
Lokalizacja: Katowice/Gliwice

Postprzez miros » sobota 30 października 2004, 00:59

tak sie sklada ze spray jest legalny bo nie jest zakazany przez prawo. tablice maja byc czytelne i nie moga byc niczym zasloniete a spray nie zaslania i nie sprawia ze tablice sa nieczytelne, sa niefotogeniczne ale o tym nie ma nic w kodeksie.

ja podlapalem pomysla znacznie lepszego niz szpraje i jakies nakladki. pomysl znacznie tanszy i tez legalny. tutaj pisac tego nie bede bo nie ma sensu rozpowiadac to przypadkowym osobom. jakby ktos ze stalych bywalcow forum chcial sie dowiedziec wiecej to na prv :)
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Ar » sobota 30 października 2004, 11:44

miros napisał(a):tak sie sklada ze spray jest legalny bo nie jest zakazany przez prawo. tablice maja byc czytelne i nie moga byc niczym zasloniete a spray nie zaslania

Coz, z tym mozna polemizowac, czy jesli ktos przykleilby na tablice kawalek szyby, czy pleksi - byloby to legalne :?:
Jesli nie to fotoblocker tez nie jest legalny bo przeciez tablica pokryta jest cienka warstwa bezbarwnego lakieru . :)

Kiedys, chyba w Faktach rozwodzil sie nad tym jakis (niby) obiektywny prawnik, nie pamietam jakich uzyl argumentow, ale doszedl do wniosku, ze uzywanie takiego preparatu jest zabronione przez polskie prawo...
Egzamin kat. B zdany: 07.01.2005
Podejscie nr: 3
Prawo jazdy wydane: 12.01.2005
Avatar użytkownika
Ar
 
Posty: 155
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2004, 18:33
Lokalizacja: Wlkp

Postprzez miros » sobota 30 października 2004, 13:29

tylko ze zakladanie pleksi czy innym badziewiem, to jak wyczytalem wlasnie z kodeksu, jest zabronione:

art 60 zabrania sie:
2) zakrywania swiatel oraz urzadzen sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znakow, ktore powinny byc widoczne.
3)ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tylu pojazdu znakow, napisow lub przedmiotow ktore ograniczaja czytelnosc tych tablic.

a taka pleksi ogranicza czytelnosc tablic (przynajmniej z wiekszej odleglosci)
a spray co? jest jakas nakladka? ogranicza widocznosc czy czytelnosc tablic? nie. sprawia ze tablica staje sie nie fotogeniczna.
tablica moze byc pokryta cienka warstwa lakieru, ale tak samo mozna sie czepiac do malej warstewki brudu ktory osiadl na tablicy, albo podczas deszczu do cienkiej warstwy wody ktora jest na tablicy.

najwazniejsze w tym wszystkim jest to ze jak juz nas zmutni panowie przylapia z tablicami to nigdy nie mozna powiedziec ze zrobilismy to do zlamiania przepisow, trzeba sciemniac i nikt sie do tego przyczepic nie moze.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości