Autka porysowane przez grzeczne dzieci..

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Autka porysowane przez grzeczne dzieci..

Postprzez dariex » sobota 16 maja 2009, 14:30

Może macie doświadczenie w podobnej,dziwnej i nieprzyjemnej sytuacji.
Mąż pożyczył moje auto,postawił je na parkingu w pracy.
Pracuje w gastronomii,to sezon "komunijny" zatem akurat w niedzielę w lokalu odbywała się w/w uroczystość.
W trakcie imprezki,kilkoro uroczych dzieciaczków bawiło się na parkingu i wpadło na świetny pomysł,aby sobie porysować kamyczkami po paru stojących autkach.
Moje auto ucierpiało chyba najmniej ,rysy nie są głębokie z daleka ich nie widać,no ale jednak są.Nie wiem na ile skuteczne w usuwaniu rys jest polerowanie auta.Czy usuwa to rysy trwale czy to po prostu takie maskowanie,które wyjdzie po kilku wizytach na myjni?Mam czarny lakier,więc tym bardziej nurtuje mnie to pytanie.
To pytanie numer jeden,natomiast pytanie nr.dwa brzmi tak- rodzice bahorków troszkę się przerazili kosztami,bo o ile moje auto nie jest w stanie dramatycznym,to tak np.BMKa kolegi męża ma na masce urocze,wyryte kamykami domki,drzewka i inne.
Rodzice poczuwali się do obowiązku pokrycia kosztów ale puki co na gadce się konczyło.MIeli się pojawić w celu ustalenia dalszych planów naprawy aut(a było ich w sumie 5) no ale tylko na obietnicach się kończyło.
Nie spisano żadnego oświadczenia ale też są świadkowie (nie tyle co samego zdarzenia ale tego,że dzieci bawiły się na parkingu)
Na moim aucie oprócz rys przez cały lewy bok i maskę,do usunięcia są 4ry małe wgniecenia obok klamki ,wykonane prawdopodobnie przez dociskanie kamyczkiem.to powinno chyba pójść suchym lodem?
Domyślam się ,że autocasco się na to wypnie?
Co Wy ogólnie na to?
Krew zalewa :twisted:
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez qwer0 » sobota 16 maja 2009, 14:36

Domyślam się ,że autocasco się na to wypnie?

No pomysl...
AC wlasnie od takich rzeczy jest - bo jesli nie, to po cholere za to placic?
Mowa oczywiscie o pelnej opcji AC, a nie takie jak to teraz, od samej kradziezy np.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » sobota 16 maja 2009, 14:40

No owszem tylko,że ja pomyślałam,że przed ubezpieczeniem pracownik ubezpieczalni robi foty auta.
No takich rysek na fotce nie widać(nie widać dokładnego stanu lakieru przed zrobieniem zdjęcia,to mam na myśli),czy to nie jest dla nich argument,żeby nie wypłacić odszkodowania?

P.S.
Mam pełną opcję AC.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez qwer0 » sobota 16 maja 2009, 15:03

No owszem tylko,że ja pomyślałam,że przed ubezpieczeniem pracownik ubezpieczalni robi foty auta.
No takich rysek na fotce nie widać(nie widać dokładnego stanu lakieru przed zrobieniem zdjęcia,to mam na myśli),czy to nie jest dla nich argument,żeby nie wypłacić odszkodowania?

To czego nie widac na zdjeciach - tego nie ma.
Jakby bylo widac, to koles foci dokladnie to miejsce, aby na zdjeciu widac bylo - ewentualnie opis do tego.
Jedyne do czego sie moga czepic, to tego, ze zaplacic za szkody powinni rodzice tych dzieci i tego, ze to Ty nie dopelnilas pewnych rzeczy - wezwanie policji i poxniejsze ubieganie sie o kase z powodztwa cywilnego czy cus w ten desen. Wiec ja bym sie raczej tym nie chwalil, tylko powiedzial, ze takie auto zastalem po powrocie, ewentualnie dowiedzial sie juz u ubezpieczyciela, jak sie takie sprawy zalatwia - zawsze mozna anonimowo zadzwonic i sie spytac :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » sobota 16 maja 2009, 15:11

qwer0 napisał(a):
To czego nie widac na zdjeciach - tego nie ma.


W sumie racja.
A jak się ma to zgłoszenie do zniżek?
I jeśli miałoby to spowodować ich utratę to czy nie lepiej docisnąc rodziców?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez qwer0 » sobota 16 maja 2009, 17:59

A jak się ma to zgłoszenie do zniżek?
I jeśli miałoby to spowodować ich utratę to czy nie lepiej docisnąc rodziców?

powiem szczerze, ze nie mam pojecia, trzeba by sie juz bylo w ubezpieczalni dopytac dokladnie.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Robik » sobota 16 maja 2009, 21:28

Konkretna umowa AC może różnie regulować tę kwestię, ale obawiam się, że możesz stracić zniżki. Jeśli tak, to lepiej chyba nacisnąć na rodziców, ostatecznie grożąc sądem. I trzecia możliwość: za szkodę płaci ubezpieczyciel, ale rodzice zwracają Ci równowartość utraconych zniżek.

Jedyne do czego sie moga czepic, to tego, ze zaplacic za szkody powinni rodzice tych dzieci i tego, ze to Ty nie dopelnilas pewnych rzeczy - wezwanie policji i poxniejsze ubieganie sie o kase z powodztwa cywilnego czy cus w ten desen


Po co Policja? A to, czy się wybiera powództwo cywilne wobec rodziców, czy korzysta z AC, to już chyba sprawa ubezpieczonego.

Co do dowodów:
1) czy w pobliżu nie ma kamer monitoringu?
2)
ale też są świadkowie (nie tyle co samego zdarzenia ale tego,że dzieci bawiły się na parkingu)


a czy są świadkowie tego, że rodzice zapewnili, że szkodę pokryją? Poza tym skoro są rysy w kształcie uroczych domków czy drzewek, to uprawdopodobnia to fakt, że szkodę wyrządziły właśnie dzieci a nie jakiś przechodzący akurat dres.
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez qwer0 » sobota 16 maja 2009, 21:42

ale rodzice zwracają Ci równowartość utraconych zniżek.

i niby jak chcesz to zalatwic?
Przeciez to zapewne wyniesie wiecej niz zaplacenie za szkody, znizki nie odzyskuje sie od tak, tylko po kilka latach.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » sobota 16 maja 2009, 21:51

Robik napisał(a):Co do dowodów:
1) czy w pobliżu nie ma kamer monitoringu?
2)
ale też są świadkowie (nie tyle co samego zdarzenia ale tego,że dzieci bawiły się na parkingu)


a czy są świadkowie tego, że rodzice zapewnili, że szkodę pokryją? Poza tym skoro są rysy w kształcie uroczych domków czy drzewek, to uprawdopodobnia to fakt, że szkodę wyrządziły właśnie dzieci a nie jakiś przechodzący akurat dres.



Nie,nie ma kamer.
Świadków zapewnienia jest kilku- głównie Ci,którzy są poszkodowanymi.

Mnie jest szkoda tych ludzi,bo z głupiej zabawy dzieciaków,wyniknie niezła dla nich finansowa strata,tyle,że ja też nie widzę powodu,dla którego miałabym ponosić straty,której przyczyną jest niedopilnowanie cudzych dzieci.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tom9 » sobota 16 maja 2009, 22:52

Mnie jest szkoda tych ludzi,bo z głupiej zabawy dzieciaków,wyniknie niezła dla nich finansowa strata,tyle,że ja też nie widzę powodu,dla którego miałabym ponosić straty,której przyczyną jest niedopilnowanie cudzych dzieci.


dokładnie. niech płacą. zobaczymy jak się sprawa zakończy, ale ja na 99% od razu wzywałbym policje. Przyjedzie, spisze zeznania mam czarno na białym co i jak. A tak rodzice sie za tydzień dupą wypną, że o niczym nie wiedzą. Ludzie sa naprawde różni :?

szkody będą naprawdę duże, malowanie jednego elementu jest drogie. A skoro było ich kilkanaście to już w ogole.

Z AC daj sobie narazie spokój nic nie rob na własną reke, niech to będzie tak jak jest. Szkody mają pokryć rodzice dzieci, a nie Twoje AC.

Co do usunięcia rys, doświadczenie mam małe, ale z tego co wiem to pasta koloryzująca po prostu nałoży na rysy kolor, który po parenastu myciach zmyje się i rysy znów będą widoczne. Takie coś jest dobre przy sprzedaży aby ukryć wady samochodu. Nawalić tone pasty i auto ma lakier jak nowy.

Mam nadzieje ze wszystko się wjaśni, rodzice nie okaza sie cwaniakami i z umowy sie wywiaza

Pozdrawiam
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez dariex » niedziela 17 maja 2009, 08:45

Tom,ja właśnie nie mam na myśli pasty koloryzującej tylko pastę polerującą.
Mało osób chyba miało do czynienia z taką usługą jak polerowanie lakieru ,ja w ogóle nie mam wyobrażenia jak to będzie wyglądać.

Chodzi mi o coś w ten deseń:
(wklejam jako przykład) http://www.renowacjalakieru.pl/
Jutro się będę widzieć z tymi ludźmi,a tymczasem staram się właśnie oszacować wartość naprawy - czy to będzie lakier czy to będzie polerowanie.AC wolałabym nie ruszać,bo przejrzałam umowę i wiąże się to z utratą zniżek o 10%.
Czy ktoś z Krk wie gdzie świadczą takie usługi + wyciąganie małych wgnieceń?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Robik » niedziela 17 maja 2009, 17:17

Przeciez to zapewne wyniesie wiecej niz zaplacenie za szkody, znizki nie odzyskuje sie od tak, tylko po kilka latach.


Różnie może być. Im mniejsza cena ubezpieczenia, tym bardziej może się opłacić utrata zniżek.

Świadków zapewnienia jest kilku- głównie Ci,którzy są poszkodowanymi.


Boję się, że tu może być problem, bo wydaje mi się, że wg Kodeksu postępowania cywilnego w charakterze świadka nie może być przesłuchana strona. A poszkodowany, jeśli wytoczy powództwo, będzie stroną. Chociaż odrębnego procesu(chyba że wytoczycie razem jedno powództwo na zasadzie współuczestnictwa), więc może w Twojej sprawie będzie mógł być świadkiem.

A może by tak przeprowadzić rozmowę z rodzicami z ukrytym dyktafonem, który nagrałby chociaż samo przyznanie przez nich faktu, że szkodę wyrządziły ich dzieci? Teraz nagrywanie jest w modzie ;)
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » niedziela 17 maja 2009, 19:28

Myślę,że wina dzieci,a właściwie rodziców,nie będzie trudna do udowodnienia.
W restauracji trwała impreza zamknięta,nie było tam innych gości,zatem na parkingu też nikt się nie kręcił.
Oprócz dzieciaków,które znudzone imprezowaniem zajęły się sobą inaczej.

Nadal ponawiam pyt.odnośnie polerowania.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez BOReK » niedziela 17 maja 2009, 23:53

Polerowanie to można sobie zrobić sposobem domowym. Jakiś drobny wodny papier ścierny, pasta polerska, papierem ostrożnie zmatowić okolicę zadrapania, potem wypolerować pastą i powinno błyszczeć jak trzeba. Jak rysa jest do podkładu albo gołej blachy, no to klops, najlepiej iść do lakiernika niestety. Chyba że ktoś lubi eksperymentować i ma ku temu środki. I nie boi się pasa troszkę innego odcienia albo połysku na masce w razie niepowodzenia. :D

Natomiast traktowanie wgnieceń suchym lodem zależy od miejsca i grubości blachy. Im cieńsza blacha tym łatwiej, najlepiej też by nie było jakichś przetłoczeń w pobliżu, bo mogą się "przypadkiem" zepsuć. Ale jak to jest blisko klamki, to zawsze można ją wyjąć, zdemontować cały bok od wewnątrz i robić to precyzyjnie. Suchy lód stosuje się raczej do dużych powierzchni i takich, gdzie trudno albo nie sposób sięgnąć "od spodu" bez cięcia. Albo z lenistwa. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez dariex » poniedziałek 18 maja 2009, 18:13

A widzisz,to kurka zupełnie inaczej prawisz niż słyszałam (co nie znaczy,że źle of kors).Do tej pory byłam przekonana,że suchy lud służy właśnie do wyciągania wgnieceń o b.małej średnicy-jak np.po gradobiciu ( tak nawet na logikę mi było łatwiej wywnioskować,że duże wgniecenie łatwiej wypchnąć od wewnątrz,a małe już nie do końca)
Ostatnio zmieniony poniedziałek 18 maja 2009, 20:22 przez dariex, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości