Jak bezpiecznie podpłacic prawko i miec pewnosc ze sie zda?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez as » sobota 29 lipca 2006, 00:10

invx napisał(a):przeczytaj jeszce raz uwaznie moje posty 8)


wydaje mi się że przeczytałam je wystarczająco uważnie zresztą w tych sprawach to moje zdanie jest jednoznaczne NIE MA TAKIEJ SYTUACJI W KTÓREJ ŁAPÓWKA BYŁABY UZASADNIONA!!!!
napisałeś: "to ze ktos daje aby miec za soba egzamin to wcale nie musi znaczyc ze nie umie jezdzic. (choc czasem tak bywa). Ale niekiedy moze jezdzic duzo lepiej od tych co zdaja normalnie. Czasem sie oblewa egzaminy za naprawde glupie rzeczy ktore nijak sie maja do sprawy dobrego jezdzenia"

właściwie to masz rację czasem egzamin oblewa się niesprawiedliwie... zdarza się że oblewa osoba która jeździ dużo lepiej od innych... a ci inni mimo wszystko zdają, ale to nie znaczy że taka osoba od razu musi dać łapówkę... niech spróbuje raz, drugi, trzeci.... może się też odwołać od decyzji egzaminatora jeśli jest pewna że egzamin powinien być zaliczony pozytywnie... dlaczego niby jedni moga zdać bez problemów i kasy a inni nie... może to troszkę kwestia szczęscia a może poprostu umiejętnosci za kierownicą... czasem przeceniamy siebie... nie wiem w każdej sytuacji to pewnie wygląda troszkę inaczej... jedno w każdym bądź razie jest pewne nic nie usprawiedliwia łapówki!!!
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez invx » sobota 29 lipca 2006, 09:12

to ze nie uznajesz lapowki - przyjmuje :)

ale pisalas ze jesi ktos da lapowke to stwarza niebezpieczenstwo na drodze - i z tym sie nie zgodzilem (choc czasami tak bywa) :)
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez as » sobota 29 lipca 2006, 10:27

ok.... ja nie mówię że zawsze stwarza zagrożenie ale skoro jest na tyle dobry że go nie stwarza to dlaczego u diabła nie zda egzaminu normalnie bez kasy?? tego jakby nie rozumiem...
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez invx » sobota 29 lipca 2006, 11:38

no dlatego ze jesli ma sie warunki aby dac, to dla swietego spokoju mozna dac. Aby oszczedzic sobie czasu, nerwow, kasy ne ew. kolejne egzaminy ipt. :wink:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez as » sobota 29 lipca 2006, 12:33

invx napisał(a):no dlatego ze jesli ma sie warunki aby dac, to dla swietego spokoju mozna dac. Aby oszczedzic sobie czasu, nerwow, kasy ne ew. kolejne egzaminy ipt. :wink:


zaraz zaraz... bo ja tu chyba czegos nie zrozumiałam od kiedy łapówka to zaoszczędzenie kasy??? to chyba właśnie wyrzucenie kasy całkowicie bez potrzeby... no i ja bym nie powiedziała że to śwęty spokój... bo egzaminatora prędzej czy późnej złapią i wtedy to raczej nie będzie spokoju a jeszcze możesz stracić prawko i po co to wszystko?? ja nie wiem... zaoszczędzić to sobie można ew kolejny egzamin ale tylko do czasu kiedy złapią egzaminatora...
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez invx » sobota 29 lipca 2006, 20:53

niekturzy zdaja po 10 razy (no fakt ze w tedy to razej taka sooba stwazac potem bedzie zagrozenie :P)

a to ze zlapia egzaminatora to nie oznacza ze i bym poplynal 8)
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez as » sobota 29 lipca 2006, 21:20

nie jest powiedziane że bys popłynął ale nie jest też powiedziane że nic by się nie stało... wiem że się zdarzały takie przypadki że odbierano prawka po tym jak złapano egzaminatora.... wystarczy że znajdą jakieś dowody że akurat ty dałeś i możesz się pożegnać z prawkiem a jak egzaminator pomoże znaleźć te dowody w swoim własnym interesie to problem mamy z głowy ... moim zdaniem nie warto ryzykować nie mówiąc już o moralnej stronie całej tej sprawy bo na to mało kto dziś zwraca uwagę... bycie zwyczajenie po ludzku uczciwym jest po prostu niemodne dziś a szkoda :(
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez roshi » środa 15 listopada 2006, 22:00

ja kiedys dalem lapowke kanarowi w autobusie (5 zl) :oops: :oops:


Łapowkarstwo ogolnie jest be be. Osobiscie nie odwazylbym sie zaproponowac lapowki np. policjantowi (nie wiedzialbym nawet jak to powiedziec)

Egzaminatorowi tym bardziej bym nie dal, bo jak sie im daje to potem specjalnie usadzaja ludzi, gdyz mysla, ze i od nich dostana. Na szczescie teraz jest recording i korupcja jest troszke ograniczona.


Poza tym nie radze pisac na forum o dokonanych przestepstwach bo potem mozna miec w domu policje. Oczywiscie jak sie nie przyznasz na przesluchaniu to nic nie moga udowodnic, ale po co klopoty?

P. S.
za tego kanara chyba nie bede mial szturmu :)
AGAINST NOBODY
roshi
 
Posty: 31
Dołączył(a): niedziela 12 listopada 2006, 18:49
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez Danon » niedziela 11 lutego 2007, 12:59

Elo starzy forumowicze. aż żal ściska mi 4 litery jak was słucham
Korupcja sama w sobie jest zła ale wy nie macie o niczym pojęcia.
To że ktoś kupił prawo jazdy nie znaczy ze nie umie jeździć, bo po pierwsze zdany egzamin nie oznacza tego ze umiesz jeździc . egzamin to loteria. Znam osoby co kupiły i jezdza świetnie. ja sam bym kupił jakbym nie zdał poraz 3 bo miałem już samochód i nie mogłem sobie pozwolić nadługie czekanie. moja była dziewczyna zdała prawko a jeździc sie nauczyła po roku .
wiec ludzie lejcie na sytem i jak chcecie to jak macie możliwośc to kupujcie. nie warto czekac. szczególnie teraz w wawie miesiąc na egzamin.
nauczycie się jeździc i tak dipiero jak zdobedziecie doświadczenie na drodze.
z tym ze trche umiarkownia zachowajcie jak je odbirzecie.
ja 3 miesiące jeźdzłem bez prawka. I co tez mi powiecie że tak się nie robi co.
Danon
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 11 lutego 2007, 12:35

Postprzez Wersik » niedziela 11 lutego 2007, 16:47

Danon napisał(a):ja 3 miesiące jeźdzłem bez prawka. I co tez mi powiecie że tak się nie robi co.


Może jeszcze powiesz, że to dobrze tak jeździć... Bez komentarza.
Początek kursu : 09.09.2006
Koniec kursu : 17.12.2006
Egzamin 06.02.2007
teoria 100%
plac 100%
miasto +
Za pierwszym razem :->
Obrazek

http://www.doradca-zawodowy.pl/
Avatar użytkownika
Wersik
 
Posty: 17
Dołączył(a): czwartek 11 stycznia 2007, 23:04

Postprzez invx » niedziela 11 lutego 2007, 22:25

Wersik napisał(a):
Danon napisał(a):ja 3 miesiące jeźdzłem bez prawka. I co tez mi powiecie że tak się nie robi co.


Może jeszcze powiesz, że to dobrze tak jeździć... Bez komentarza.


niedobrze. ale lepiej nie mozna :?
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez TiMon » środa 14 lutego 2007, 18:14

zgadzam sie z danonem. dzis nie zdalem po raz 4 pomimo ze mam swietnego instruktora ktory nauczyl mnie jezdzic w kazdych warunkach, wyjezdzilem w sumie 65h. pierwszy gosc ktory mnie egzaminowal po ponad godzinie jazdy zgasil kamery i zaczol mnie podsumowywac oczywiscie gdy nie dalem mu koperty na ktora definitywnie oczekiwal nagle przestal byc mily i juz przestal mnie chwalic za dobry styl jazdy za prawidlowo pokonywane skrzyzowania i powiedzial ze przekroczylem linie ciagla oraz za pozno a czasem za wczesnie wlanczam kierunek. ja glupi nie odwolalem sie (wiadomo pierwszy raz , stres) drugi raz bylem oblany poniewasz jakis cowboy ruszyl i zachamowal tuz za mna zaraz po tym jak skrecilem w lewo a jemu zmienily sie swiatla na zielone(wymusilem pierszenstwo hmmmm) trzeci oblalem bo jakis kretyn wyjezdzal tylem z miejsca do parkowania tuz przed przejsciem dla pieszych i najprawdopodobniej zgasl mu samochod a egzaminator mi napisal w arkuszu ze omijalem samochod ktory zatrzymal sie w celu przepuszczenia pieszych ktorych nie bylo. znow sie nie odwolalem bo pomyslalem o czarnej liscie i ze przeciez jezdze bardzo dobrze i ze wkoncu trafie na uczciwego czlowieka ale dzis znow sie zawiodlem bo facet mi chcial wmowic ze wymusilem pierszenstwo pomimo ze (jak to ladnie napisane w kodeksie ruchu drogowego jest) nie zmusielm innych urzytkownikow ruchu do naglego hamowania, zmniejszenia predkosci lub zatrzymania. napisalem ladne odwolanie ktore mam nadzieje ze ktos procz sekretarki zobaczy i zajmie sie ta sprawa. tak wogole to w radomiu zeby zdac trzeba miec farta bo umiejetnosci nic nie znacza (po za kilkoma egzaminatorami ktozy sa sprawiedliwi w ocenie) wielu ludzi zdaje za drugim a nawet pierwszym razem i albo nie potrafia zachowac sie na drodze albo boja sie jezdzic bo nie czuja sie pewnie za kierownica. w radomiu znow zaczyna kwitnac lapowkarstwo.
Jezeli moje odwolanie zostanie rozpatrzone negatywnie to dam lapowke bo co z tego ze wyjezdzilem kupe godzin wydalem kase na najlepszego instruktora ktory jest uczciwym czlowiekiem i za ta kase za ktora mogl bym sobie kupic 4 prawka na czarno, uczylem sie tak zeby jezdzic jak najlepiej i jak najlepiej poznac zasady ruchu drogowego.
lapowka jest zla ale w moim przypatku chyba bedzie konieczna.

p.s. sorry za bledy ort. ale mam tak przykra przypadlosc jak dysleksja pozdro 4 all
TiMon
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 14 lutego 2007, 15:30

Postprzez kamiles » środa 14 lutego 2007, 19:00

jaki popełniłeś błąd po pierwszym egzaminie to już wiesz (o ile to prawda), więc... sam jesteś sobie winien, drugi egzamin - oblałeś słusznie, trzeci egzamin - mówisz "chyba zgasł mu samochód"... nawet nie wiesz czy masz rację... trzeba było zatrzymać się za nim, a nie od razu go omijać, skoro tylko zgasł mu samochód pewnie zaraz by ruszył, jeśli nie, a nie było pieszych na przejściu, trzeba było powiadomić egzaminatora o swoim zamiarze, o czwartym egzaminie nic nie mogę powiedzieć, bo nie podałeś sytuacji... reasumując masz pecha :wink: , bo po drogach jeżdżą tylko "kretyni" i "cowboje"... a tylko Ty jeździsz zgodnie z przepisami i wszyscy sie sprzysiegli przeciwko Tobie... może jednak warto zastanowić się czy może egzaminatorzy mają rację.... hmm... a 65 wyjeżdżonych godzin wcale nie jest dowodem na to, że już jesteś mistrzem kierownicy
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Wersik » czwartek 15 lutego 2007, 01:19

TiMon, możesz zaopatrzyć się w dyktafon bądź zapisz się na egzamin w innym ośrodku egzaminowania.
Początek kursu : 09.09.2006
Koniec kursu : 17.12.2006
Egzamin 06.02.2007
teoria 100%
plac 100%
miasto +
Za pierwszym razem :->
Obrazek

http://www.doradca-zawodowy.pl/
Avatar użytkownika
Wersik
 
Posty: 17
Dołączył(a): czwartek 11 stycznia 2007, 23:04

Postprzez marcij » piątek 16 lutego 2007, 00:25

Danon napisał(a):nauczycie się jeździc i tak dipiero jak zdobedziecie doświadczenie na drodze.


Albo zdazycie , albo inni bede sie uczyc na waszych bledach , odwiedzajac groby , badz szpitale z ofiarami takich ludzi.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 15 gości