podchodzę bliżej, zajrzałem do środka i już wiedziałem - ktoś korzystając z tego że szaleje huragan i nikt z domu nie wychodzi, próbował odpalić samochód - kierownica rozebrana, osłona kolumny kierowniczej też, wszędzie sterczą kable, szyba w środku, poduszki powietrznej w kierownicy brak :evil: wygląda na to że ktoś sobie nie poradził z blokadą skrzyni biegów,albo po prostu nie mógł odpalić :) to niby nie moje auto ale sporo nim jeżdże i traktuje prawie jak swoje, jak to zobaczyłem opanowała mnie straszna wściekłość, i zarazem poczucie beznadziejnej bezsilności.. wszystko przez to że jakaś jeb** ciota nie potrafi/nie chce sie jej zarobić kasy uczciwie i woli sie wzbogacić na czyjejś własności :evil: samochód oczywiscie ubezpieczony więc tragedii nie ma, ale wściekłosc pozostaje :x
oto jak to wygląda:

