KONKURS - można wygrać skuter (co o tym sądzicie?)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

KONKURS - można wygrać skuter (co o tym sądzicie?)

Postprzez enrider » środa 03 stycznia 2007, 11:02

Witam serdecznie.
Mam do was pytanie, zastanawiam się nad zapisaniem na kurs prawa jazdy, jedna ze szkół jazdy oferuje kurs zakończony konkursem w którym można wygrać skuter.
Skuter zostanie rozlosowany wśród każdej 15`sto osobowej grupy kursantów, ale jest jedna bolączka - kurs jest droższy o 250 zł od standartowego - to znaczy kosztuje 1150 zł. Zastanawiam się czy warto zapłacić 250 zł więcej? Niby szansa jest jak jeden do piętnastu, to dość sporo.
Co o tym sądzicie?
enrider
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 03 stycznia 2007, 10:56

Postprzez jimorrison » środa 03 stycznia 2007, 11:11

obecnie kurs za 1150zł?? na kat. B?
Z tego co pamietam to robiac kurs prawie 2 lata temu placilem 1200zł....

przejrzyj ten watek http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... highlight=
Ostatnio zmieniony środa 03 stycznia 2007, 11:14 przez jimorrison, łącznie zmieniany 1 raz
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez wiesniak » środa 03 stycznia 2007, 11:11

15 x 250 = 3750, więc raczej nie będzie to skuter z najwyższej półki, ale zawsze za 250 zł można mieć nową zabawkę, więc ja bym się skusił :).
Swoją drogą to co to za szkoła, gdzie kurs kosztuje 900 zł?
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez ja:) » środa 03 stycznia 2007, 14:15

W mojej szkole jazdy kurs kosztuje 900zł, a z tego co sie orientuję to najlepsza szkoła w Białymstoku:D więc cena nie zawsze świadczy o jakości szkoły, juz nawet gdzieś o tym pisałam:)
Być kobietą to straszne trudne zajęcie,
bo polega ono głównie na zadawaniu się z mężczyzną :P
ja:)
 
Posty: 39
Dołączył(a): piątek 29 września 2006, 16:04
Lokalizacja: Białystok (dokładnie okolice Białeostoku:P)

Postprzez stask » czwartek 04 stycznia 2007, 18:49

czasem sa takie szkoly ktore nie maja aut w leasingu i poprostu moga sobie pozwolic na to zeby bylo taniej :)
stask
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 29 sierpnia 2006, 20:25

Postprzez Nazgulek » czwartek 04 stycznia 2007, 19:44

A ja płaciłam za sam kurs 700 zeta :P mój "były" OSK jest jednym z największych w mieście, ma dobrą opinię i wysoką zdawalność.
26.06. - 25.08.2006 - Kurs
26.09.2006 - Pierwsze i jedyne podejście :D
6.10.06 - prawko odebrane

>>Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu <<
Avatar użytkownika
Nazgulek
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 29 sierpnia 2006, 14:08
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Postprzez karolina1 » czwartek 04 stycznia 2007, 22:52

Ja również płaciłam 700 zł i w OSK bardzo dobrze mnie wszystkiego nauczyli. Niektórzy płacą po tysiąc parę zeta i jeżdżą później po krótszych łukach, nie umieją świateł odróżnić i takie tam :) Samą ceną się nie należy sugerować, najważniejszy jest prestiż ośrodka.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Włodek » piątek 05 stycznia 2007, 19:29

karolina1 napisał(a):Ja również płaciłam 700 zł i w OSK bardzo dobrze mnie wszystkiego nauczyli. Niektórzy płacą po tysiąc parę zeta i jeżdżą później po krótszych łukach, nie umieją świateł odróżnić i takie tam :) Samą ceną się nie należy sugerować, najważniejszy jest prestiż ośrodka.

A Ci co płacili mniej muszą wykupić dodatkowe jazdy aby nauczyć się jeździć po łuku! Praw ekonomii nie da się przeskoczyć!
Policz ile kosztuje godzina jazdy... To nie są filantropi. Na czymś lub kimś (kursancie) to sobie odbiją z nawiązką :idea:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez Nazgulek » piątek 05 stycznia 2007, 20:35

Włodek napisał(a):
karolina1 napisał(a):Ja również płaciłam 700 zł i w OSK bardzo dobrze mnie wszystkiego nauczyli. Niektórzy płacą po tysiąc parę zeta i jeżdżą później po krótszych łukach, nie umieją świateł odróżnić i takie tam :) Samą ceną się nie należy sugerować, najważniejszy jest prestiż ośrodka.

A Ci co płacili mniej muszą wykupić dodatkowe jazdy aby nauczyć się jeździć po łuku! Praw ekonomii nie da się przeskoczyć!
Policz ile kosztuje godzina jazdy... To nie są filantropi. Na czymś lub kimś (kursancie) to sobie odbiją z nawiązką :idea:


Nie generalizujmy, że każdy OSK, który wycenia swój kurs poniżej 1000 zł jest na pewno beznadziejny, niczego nie nauczy, a potem tylko będzie zdzierał kasę z biednych kursantów. Wiadomo, że każdy chce zapłacić jak najmniej i nie zawsze się to opłaca, ale to zależy jednak od miasta. I od szkoły. Mój ośrodek jest znany w całym mieście i od lat ma dobrą reputację. Jeżeli połowa miasta zapisuję się do niego na kurs i jest zadowolona, w dodatku mają wysoki procent zdawalności, to chyba nie ma co się zastanawiać i szukać dziury w całym.
Ludzie narzekają, że dany instruktor olewał szkolenie, nie przejmował się kursantem, to ja się pytam: dlaczego nie zmienił ośrodka, albo instruktora? No tak, mądry Polak po szkodzie, nie mniej pretensje można mieć tylko do siebie, że zmarnowało się te 30 godzin, bo może instruktorowi się odwidzi i zacznie uczyć. Przecież zauważa się, że coś jest nie tak i można zmienić wcześniej instruktora zanim złapie się złe nawyki. Chyba że uczęszcza się do prywatnej szkoły gdzie jest tylko jeden instruktor.
26.06. - 25.08.2006 - Kurs
26.09.2006 - Pierwsze i jedyne podejście :D
6.10.06 - prawko odebrane

>>Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu <<
Avatar użytkownika
Nazgulek
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 29 sierpnia 2006, 14:08
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Postprzez Włodek » piątek 05 stycznia 2007, 20:52

Nazgulek napisał(a):Nie generalizujmy, że każdy OSK, który wycenia swój kurs poniżej 1000 zł jest na pewno beznadziejny, niczego nie nauczy, a potem tylko będzie zdzierał kasę z biednych kursantów.

Jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Mieli pecha, że trafili na zdolną uczennicę, która poważnie potraktowała naukę. 8)
Za 700 zł to przecież na paliwo nie starczy. No chyba,że na 1 h przejeżdża się 15-18 km... :idea:
Ostatnio zmieniony piątek 05 stycznia 2007, 20:58 przez Włodek, łącznie zmieniany 1 raz
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez karolina1 » piątek 05 stycznia 2007, 20:56

Włodku, ja nie tyle o prawach ekonomii, ile o tym, że ludzie sugerują się przede wszystkim ceną przy wybieraniu ośrodka. Nie mówię, że jest to nie istotne, bo w końcu nie każdy na kasie siedzi, ale są ważniejsze czynniki, którymi trzeba się kierować wybierając OSK. A co do odbijania z nawiązką podczas dodatkowych godzin - racja, ale czy kursant musi być uwiązany do jednego ośrodka? :)
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Nazgulek » piątek 05 stycznia 2007, 21:00

Wcale nie jestem wyjątkiem. Moje dwie przyjaciółki robiące równo ze mna kurs zdały miesiąc po mnie za drugim razem (w obydwu przypadkach zawinił stres). Zresztą ta rozmowa do niczego zaprowadzi. Wiem, że niestety zdarzają się instruktorzy, którzy traktują naukę jazdy jak robotę, którą po prostu trzeba codziennie odbębnić i nie obchodzi ich, że ten człowiek będzie kiedyś jeździć po ulicach i jak wiele zależy od tego czego się teraz nauczy.
I dlatego cieszę się, że po pierwsze: trafiłam na świetny ośrodek i instruktorów jakich mało, a po drugie: nie zapłaciłam wcale tak dużo, choć początkowo wydawało mi się to kosmiczną ceną. Jednak jak przeczytałam ile w Krakowie, czy Warszawie płaci się za kurs, to dziękuję Bogu, że miekszam w Tarnowie :wink:
26.06. - 25.08.2006 - Kurs
26.09.2006 - Pierwsze i jedyne podejście :D
6.10.06 - prawko odebrane

>>Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu <<
Avatar użytkownika
Nazgulek
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 29 sierpnia 2006, 14:08
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Postprzez Włodek » piątek 05 stycznia 2007, 21:06

karolina1 napisał(a):Włodku, ja nie tyle o prawach ekonomii, ile o tym, że ludzie sugerują się przede wszystkim ceną przy wybieraniu ośrodka. Nie mówię, że jest to nie istotne, bo w końcu nie każdy na kasie siedzi, ale są ważniejsze czynniki, którymi trzeba się kierować wybierając OSK. A co do odbijania z nawiązką podczas dodatkowych godzin - racja, ale czy kursant musi być uwiązany do jednego ośrodka? :)

Zapłacisz taniej (700-850zł) i dokupisz 10 lekcji po 35-40zł to razem grubo powyżej 1000zł. Jeżeli w mieście jest kilka lub kilkanaście OSK to nawet zmieniając ośrodek "A" na ośrodek "B" niewiele zmienia w tej sytuacji. Dlatego, że ci z ośrodka "B" przychodzą do ośrodka "A" na jazdy dodatkowe i kółko się zamyka.
(to tak w uproszczeniu). :wink:
A wracając do tematu:
egzaminator napisał(a):A co zrobiono, żeby polepszyć szkolenie? Jak to jest możliwe, że jedne szkoły nauki jazdy mają zdawalność 10%, a inne ponad 50%? Czy to możliwe, że jedni szkolą samych zdolnych, a inni tylko tych nie mających smykałki do prowadzenia samochodu? Dlaczego różnica w cenie kursu na tę samą kategorię w dwóch różnych szkołach wynosi czasami ponad 500 zł? Gdzie rachunek ekonomiczny? Gdzie logika? Jak to możliwe, że ktoś zdaje wymagany przepisami egzamin wewnętrzny, a potem na egzaminie teoretycznym popełnia ponad 10 błędów lub nie potrafi przejechać szerokiego na 3 metry wyznaczonego pasa ruchu (na łuku jest jeszcze szerszy), a w mieście popełnia kardynalne błędy na każdym skrzyżowaniu? Wszyscy tłumaczą się stresem i zdenerwowaniem. Czyżby te szkoły, do których trafili ci zdolniejsi, zostały jeszcze dodatkowo obdarzone tymi wytrzymałymi psychicznie?

Czy to nie jest prawda?
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez karolina1 » piątek 05 stycznia 2007, 22:30

[quote="Włodek"]
Zapłacisz taniej (700-850zł) i dokupisz 10 lekcji po 35-40zł to razem grubo powyżej 1000zł. Jeżeli w mieście jest kilka lub kilkanaście OSK to nawet zmieniając ośrodek "A" na ośrodek "B" niewiele zmienia w tej sytuacji. Dlatego, że ci z ośrodka "B" przychodzą do ośrodka "A" na jazdy dodatkowe i kółko się zamyka.
(to tak w uproszczeniu). :wink:
Jak kto woli, jeden woli zapłacić 700 zł + 400 zł, a inny 1150 zł + 500 zł. Moja koleżanka np. 10 razy zdawała w ośrodku, który za sam kurs ściągnął z niej grubo ponad tysiąc (a doliczyć do tego należy godziny dodatkowe) i, o ile mi wiadomo, do tej pory tego egzaminu nie zdała.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Włodek » piątek 05 stycznia 2007, 23:18

karolina1 napisał(a): Moja koleżanka np. 10 razy zdawała w ośrodku, który za sam kurs ściągnął z niej grubo ponad tysiąc (a doliczyć do tego należy godziny dodatkowe) i, o ile mi wiadomo, do tej pory tego egzaminu nie zdała.

To są tacy ludzie? Nie wyobrażam sobie takiej możliwości. :hmm:
3 raz to już porażka dla instruktora. :sad2:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości