Instruktor szkoli, a nie ma papierów?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Instruktor szkoli, a nie ma papierów?

Postprzez bodek541 » czwartek 15 grudnia 2005, 22:32

Strach wyjść i wyjechać na ulice, bo samochody z literą "L" są bardziej niebezpieczne, niż to się wydaje. Kierowców uczą instruktorzy, których jedyną kwalifikacją jest posiadanie prawa jazdy

Brałem udział w takim kursie - mówi młody człowiek (nazwisko znane redakcji). - Miałem już prawo jazdy kategorii B i chciałem je uzupełnić o pozwolenie na ciężarówki.

Trafił, przypadkowo, do firmy Driver. - Praktyki uczył mnie Paweł K. Nawet nieźle to robił, bo zdałem. Tyle że gdy egzaminator zapytał: "Kto pana uczył?", okazało się, że K. nie zna. Przypomniało mi się wtedy, że na karcie, którą dostałem ze szkoły jazdy, widniało inne nazwisko. A gdy policja robiła akcję kontrolowania samochodów z literą "L", wyjazd na miasto został zamieniony na ćwiczenie manewrów na placu - opowiada nasz Czytelnik.

Sprawdziliśmy: Pawła K. nie ma na liście licencjonowanych instruktorów, którą prowadzi Urząd Miasta. Ani na podobnej w starostwie powiatowym.

Po południu obserwuję plac przy ul. 1 Maja. O każdej parzystej godzinie zjeżdżają tam z miasta kursanci z instruktorami. Są to osobowe micry, ciężarówki, także autobus. Driver prowadzi więc działalność na sporą skalę.

Następnego dnia pytam o Pawła K. - Właśnie podjechał - ktoś wskazuje na bordową micrę nauki jazdy.

Podchodzę i rozpoznaję szczupłego mężczyznę, który poprzedniego dnia przyjechał ciężarówką z tablicą "L". Siedział na miejscu pasażera. Zagaduję go o szkolenie, które jakoby chciałbym odbyć. I żeby koniecznie on był instruktorem, bo chwalił go mój znajomy.

- Nie ma sprawy, ale proszę ustalić terminy z panią - wskazuje na dziewczynę za kółkiem.

Magdalena Bednarek (jak się okazuje: córka właściciela szkoły i narzeczona K.) mówi, że jest problem: pan Paweł szkoli na ogół tylko na ciężarówkach, poza tym wyjeżdża właśnie do Niemiec. Ale jeśli odpowiada mi termin po Nowym Roku...

Wchodzę do melaminy, w której w międzyczasie zniknął Paweł K. i się przedstawiam. - Ja tylko koordynuję rozkład zajęć kursantów. Na miasto absolutnie z nimi nie wyjeżdżam. Czasem na plac manewrowy, ale nie jest to droga publiczna - zarzeka się.

Gdy mówię, że mam świadka, i że sam go widziałem w ciężarówce z "elką", odpowiada: - Wczoraj przyprowadziliśmy z drugim instruktorem samochód z naprawy.

Nie chce jednak pokazać zeszytu z grafikiem jazd kursantów. - To może tylko prokurator - włącza się właściciel szkoły Adam Bednarek. I dodaje, że uczciwie prowadzi szkołę od ponad 20 lat.

Bednarek też nie ma uprawnień instruktorskich - bo je stracił w 2001 r. Stało się to, gdy sąd zabrał mu prawo jazdy na rok. - Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu - mówi urzędnik w magistracie. - Nie starał się potem o przywrócenie licencji. Zresztą nie musi jej mieć, wystarczy, że zatrudni pracowników z "papierami".

- Dlaczego nie zrobił pan licencji? - pytam Pawła K.

- Bo trzeba mieć staż. A poza tym myślę o kolejnych kategoriach. Co chwilę nie będę chodził na kursy - odpowiada.

To prawda, instruktorem może zostać osoba, która co najmniej dwa lata ma prawo jazdy kategorii, na którą chce uczyć innych.

Ryszard Zabiełło

wydział transportu i ewidencji gospodarczej

Nie musi mi pan nawet wymieniać nazwy i adresu tej firmy, bo doskonale wiem, o którą chodzi. Rozmawiałem z jej właścicielem i ostrzegałem, że zamkniemy mu szkołę. Problem tylko w tym, że nie złapaliśmy go do tej pory za rękę, a papiery ma w porządku. Ale zapewniam, że odwiedzę znienacka plac manewrowy - jak to już wcześniej robiłem. Zadzwonię też na policję, by widząc ciężarówkę czy autobus z "elką", przeprowadziła kontrolę. Również w innych firmach zdarza się szkolić kursantów na placu manewrowym - ale raczej nie na ulicy - ludziom bez kwalifikacji. Dlatego odbyło się niedawno w Urzędzie Miasta spotkanie ze wszystkimi szkołami. Mówiliśmy, że nie będziemy tego tolerować.

Kurs na instruktora kosztuje 1800 zł i obejmuje zajęcia z metodyki nauczania, psychologii oraz praktyki. Najbliższy, organizowany przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Częstochowie, rozpoczyna się w połowie stycznia.


gazeta częstochowska

bez komentarza mojego
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez mazak » czwartek 15 grudnia 2005, 22:44

Przecież wystarczy poprosić o okazanie legitymacji instruktora - przed jazdami. Każdy z nas ją posiada i okazuje podczas kontroli jak i na życzenie kursanta. 8)
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez Vella » czwartek 15 grudnia 2005, 22:48

taak, i tu wraca pytanie, które padło już wcześniej:
Z punktu widzenia kursanta: czy z dwojga złego lepiej mieć instruktora bez papierów, ale dobrze uczącego, czy takiego z udokumentowanym doświadczeniem, ale olewającego ucznia, i nie przykładającego się do pracy.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez mazak » czwartek 15 grudnia 2005, 23:06

Vella napisał(a):taak, i tu wraca pytanie, które padło już wcześniej:
Z punktu widzenia kursanta: czy z dwojga złego lepiej mieć instruktora bez papierów, ale dobrze uczącego, czy takiego z udokumentowanym doświadczeniem, ale olewającego ucznia, i nie przykładającego się do pracy.

A nie można mieć instruktora z papierami i dobrze uczącego ????? Myślałem, że to forum po to właśnie jest ?? Ella - czy nie mam racji ??? :oops:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez ella » czwartek 15 grudnia 2005, 23:14

mazak napisał(a):A nie można mieć instruktora z papierami i dobrze uczącego ????? Myślałem, że to forum po to właśnie jest ?? Ella - czy nie mam racji ??? :oops:

Masz rację Mazaczku :wink: Tu są polecani dobrzy i sprawdzeni instruktorzy.
Gdyby to ode mnie zależało to zrobiłabym weryfikację instruktorów. Większe wymagania dla kandydatów na instruktorów i już połowa tak zwanych "dorabiaczy" by odpadła.
Jakoś nikt do tej pory nie wpadł na ten pomysł? A może nie chce :wink: 8)
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Vella » czwartek 15 grudnia 2005, 23:17

mazak napisał(a):A nie można mieć instruktora z papierami i dobrze uczącego ????? Myślałem, że to forum po to właśnie jest ?? Ella - czy nie mam racji ??? :oops:

Żartujesz, prawda?
W końcu chyba oczywiste, że kazdy powinien być taki.
Pytanie było hipotetyczne, a w dodatku wybór wyraźnie zawężony do "dwojga złego".


To forum jest po to by szkolić instruktorów? :shock:
Chyba tylko w tym, ze kursanci skorzystają z polecenia innych i wybiorą dobrego instruktora, zmuszając tym samym innych do przyłożenia się do pracy.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez mazak » czwartek 15 grudnia 2005, 23:33

Nie hipotetyczne a retoryczne :lol: :lol: pozwolę sobie na przytoczenia anonimowo maila od kursanta który na jeden dzień poszedł do innego instruktora (aha mauro ja się nie chwalę :dumb: : to tylko dla zobrazowania)
Obrazek

Naprawdę ci dobrzy instruktorzy maja zawsze pracę (poczta pantoflowa) działa :lol: :lol:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez mazak » czwartek 15 grudnia 2005, 23:43

ella napisał(a): Masz rację Mazaczku :wink: Tu są polecani dobrzy i sprawdzeni instruktorzy.
Gdyby to ode mnie zależało to zrobiłabym weryfikację instruktorów. Większe wymagania dla kandydatów na instruktorów i już połowa tak zwanych "dorabiaczy" by odpadła.
Jakoś nikt do tej pory nie wpadł na ten pomysł? A może nie chce :wink: 8)

Ostrzegajcie siebie na wzajem, mówcie swoim instruktorom, że jest takie forum gdzie jest "czarna lista" podajcie im adres http://www.prawojazdy.com.pl
Ja ty jestem przez przypadek.... :lol: i pozdrawiam wszystkich swoich kursantów :jupi: ZAWSZE MÓWIE O WASZYM FORUM NA WYKŁADACH
polecam Was jako kompedium wiedzy 8) Nie mam nic do ukrycia :roll: :lol:
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez Vella » piątek 16 grudnia 2005, 10:59

Bardzo żałuję, ze nie trafiłam na to forum zanim wybrałam szkołę jazdy.

Starałam się zasięgnąć języka, ale nagle jakby wszystkowiedzących kolegów wywiało, poszłam więc do mocno rozreklamowanego OSK, który mnie przekonał dodatkowym kursem pierwszej pomocy.
Pierwsza pomoc ok, wprawdzie niczego nowego się nie dowiedziałam, ale dobrze sobie odświeżyć wiedzę. Szkoda tylko, że trafiłam na takiego a nie innego instruktora...
Drugi raz takiego błędu bym nie popełniła, teraz wybrałabym inną szkołę. I instruktora polecanego na tym forum.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości