A teraz cos z troszke innej beczki, na poczatku powiem iz poniekad rozumiem czemu atakujecie poweredjj, z obawy o swoje zdrowie, zycie,z obawy o coraz bardziej postepujacy totalny upadek moralnosci,powodujacy demoralizowanie kandydatow na kierowcow . Ot publiczne wychowawcze atakowanie "zlego" ,chyba prowokatora :) .
Ale jak wiemy jest druga strona medalu,np moj kolega kupil sobie prawo jazdy po tym jak oblano go ( za 1 slusznie ) za 2 razem nieslusznie, przejechal prawie cale miasto bez bledu i wracali do osrodka :) ,ale egzaminator wyludzacz skorzystal z dowolnosci interpretacji "wymuszenia" i nacisnal na hamulec wtedy gdy samochod na innym pasie byl stosunkowo daleko . I teraz tak,gdyby to byl inny egzaminator by zdal, wiec mozna powiedziec iz jego jazda byla bezpieczna i nie powodowala zagrozenia, a to ze podly decydent chcial go oblac to nie jego wina . Wiec kupil i jezdzi pare lat bez stluczki :) . W niektorych sytuacjach bede usprawiedliwial proceder "zalatwiania" . Czasem w stresie samochod moze zgasnac . Jesli pan poweredjj jest odpowiedzialnym czlowiekiem,to i z "zalatwionym" bedzie bezpiecznym kierowca .