Po egzaminie-poweredjj

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez MarekS » niedziela 04 grudnia 2005, 18:37

A teraz cos z troszke innej beczki, na poczatku powiem iz poniekad rozumiem czemu atakujecie poweredjj, z obawy o swoje zdrowie, zycie,z obawy o coraz bardziej postepujacy totalny upadek moralnosci,powodujacy demoralizowanie kandydatow na kierowcow . Ot publiczne wychowawcze atakowanie "zlego" ,chyba prowokatora :) .

Ale jak wiemy jest druga strona medalu,np moj kolega kupil sobie prawo jazdy po tym jak oblano go ( za 1 slusznie ) za 2 razem nieslusznie, przejechal prawie cale miasto bez bledu i wracali do osrodka :) ,ale egzaminator wyludzacz skorzystal z dowolnosci interpretacji "wymuszenia" i nacisnal na hamulec wtedy gdy samochod na innym pasie byl stosunkowo daleko . I teraz tak,gdyby to byl inny egzaminator by zdal, wiec mozna powiedziec iz jego jazda byla bezpieczna i nie powodowala zagrozenia, a to ze podly decydent chcial go oblac to nie jego wina . Wiec kupil i jezdzi pare lat bez stluczki :) . W niektorych sytuacjach bede usprawiedliwial proceder "zalatwiania" . Czasem w stresie samochod moze zgasnac . Jesli pan poweredjj jest odpowiedzialnym czlowiekiem,to i z "zalatwionym" bedzie bezpiecznym kierowca .
MarekS
 
Posty: 12
Dołączył(a): wtorek 15 listopada 2005, 17:19

Postprzez scorpio44 » niedziela 04 grudnia 2005, 19:29

pisaq napisał(a):Wiec tak. Skoro skroili Cie w busie, okroili Ci mieszkanie i niezdales 2 razy i nie masz amiaru zdawac to jestes łajzą i tyle. Glowa pomiędzy glana a krawężnik i tyle !
Jeszcze ta xywa :D

No nie no... Teraz to Ty Pisaq jednak przeholowałeś.
1) Jeżeli chodzi o xywę, to równie dobrze ja mógłbym powiedzieć, że Twoja jest debilna. Bo takie jest moje subiektywne zdanie. Każdy ma takiego nicka jakiego chce mieć, i nic nikomu do tego.
2) Uważasz, że ktoś jest łajzą, bo mu okroili mieszkanie albo że za drugim razem nie zdał egzaminu? Zastanów się, co Ty gadasz...
A zresztą Poweredjj tylko raz podchodził do egzaminu.

Niczego co dotąd mówiłem na Poweredjj'a nie odwołuję. Ale czegoś takiego, co zaprezentował Pisaq, też nie toleruję.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez pisaq » niedziela 04 grudnia 2005, 21:50

nie dlatego jest łazja ze 1 czy tam 2 nie zdał tylko dlatego ze po porażce (ew. 2) chce "kupowac" prawko. A moze faktycznie...nie łaiza ale ofiara losu
a jezeli chodzi o xywe to poprostu nie lubie typow pozerujacych sie na DJ (wogole nie lubie pozerow) i nie sadze zeby tak na niego ktos mowil.
co do mojego nicka- owszem jest debilny, ale tak na mnie zwykli mowic i wiekszosc znajomych kojarzy mnie z ta idiotyczna xywa ( mogem na forum sie zapisac jako MasterSuperNapierbanialatorArniPytonNinjaExtraGość ) :D
PS. Scorpio fajna xywka ;)

Pozdrawiam

14
pisaq
 
Posty: 137
Dołączył(a): sobota 05 listopada 2005, 22:55
Lokalizacja: Wojkowice

Postprzez scorpio44 » niedziela 04 grudnia 2005, 22:25

Pisaq, chyba nie zrozumiałeś moich intencji. Ja mówiłem hipotetycznie, a osobiście to Twój nick mi się podoba. Naprawdę. :D

A jeżeli chodzi o nicka naszego kolegi, to nie ma on nic wspólnego z DJ, dlatego że jest to Powered JJ.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Vella » poniedziałek 05 grudnia 2005, 00:23

Ja go rozumiem, ciągle mam problem ze sprzęgłem gdy przesiadam sie na inny samochód, a wyczuć nowy samochód tak od razu...
Ech, zeby chociaż w WORDZIE pozwolili parę kółek zrobić przez manewrami...

Wszyscy wiemy, że egzamin nie jest idealnym odzwierciedleniem naszych mozliwości. Owszem, odsieje kompletnych "nienaumianych", bo jak ktoś nic nie umie to mu szczęście nie pomoże (i dobrze, bo w końcu ktoś taki na drodze... brrr).
Ale iluż osobom zabrakło szczęścia, chociaż naprawdę jeżdżą dobrze?
Dodatkowy stres na egzaminie i manewr, który wychodził w 100% nagle okazuje się zbyt trudny.


I jeszcze jedno - o tym się mówi, może trochę cicho ale mówi - są tacy egzaminatorzy co liczą na łapówkę a jej nie otrzymawszy oblewają delikwenta. Umiesz, ale co z tego, chcemy zarobić, więc płać. A jak się uprzesz i wybulisz na kolejne podejścia i doszkalanie to albo nam się zwróci twoja kasa albo sobie to skalkulujesz i wreszcie przyniesiesz kopertę w zębach.

I tu własnie mnie postawa poweredjj wkurza - bo dopóki są tacy co łapówki dają to nigdy nie będzie lepiej, a ja nie płacąc mam mniejsze szanse - tak to odbieram. Niesłusznie?



-----------------------------

poweredjj napisał(a):Ale zycie nie konczy sie na prawku i tyle. A tutaj widze zgromadzenie osob, ktorych swiat nigdy nie wyszedl poza ramy prawka (inaczej po co siedziec na forum traktujacym o egzaminie, ktory ma sie dawno za soba??) - moze czas zmienic podejscie? Rozszerzyc horyzonty
I tu się, chłopie, mylisz.
Ja tu jestem, bo duzo korzystam. Egzamin jeszcze przede mną.
Ale nie zamierzam porzucić tej strony po otrzymaniu prawka (kedyś to chyba przecież nastąpi). Po pierwsze: nawiązuje się tu ciekawe znajomości. Po drugie: skorzystało się z czyichś rad to wypada podzielić sie swym doświadczeniem z "nowymi".
To takie proste. Chyba sam zawęziłeś swoje horyzonty do białej koperty, skoro tego nie zrozumiałeś ;)
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 05 grudnia 2005, 01:02

Vella napisał(a):o tym się mówi, może trochę cicho ale mówi - są tacy egzaminatorzy co liczą na łapówkę a jej nie otrzymawszy oblewają delikwenta. Umiesz, ale co z tego, chcemy zarobić, więc płać

Ja zawsze mówiłem o tym bardzo głośno, ale z początku tutaj na forum (parę lat temu) mi nie wierzyli. ;) A dosłownie parę dni temu się odbyła (w każdym razie miała się odbyć) kolejna rozprawa związana z aferą korupcyjną z elbląskiego WORD-u, wykrytą niedługo po moim pierwszym niesłusznie oblanym egzaminie (2002 r.).

A co do Poweredjj'a - wydaje mi się, że łapówka na egzaminie a kupowanie prawa jazdy to niedokładnie to samo. To znaczy to drugie odbywa się bez żadnego egzaminu. Tak mi się wydaje, aczkolwiek nie znam się na tym i znać się nie chcę. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Vella » poniedziałek 05 grudnia 2005, 01:34

scorpio44 napisał(a): A co do Poweredjj'a - wydaje mi się, że łapówka na egzaminie a kupowanie prawa jazdy to niedokładnie to samo. To znaczy to drugie odbywa się bez żadnego egzaminu. Tak mi się wydaje, aczkolwiek nie znam się na tym i znać się nie chcę. ;) :D

aaa, jeśli rozumiesz ten zakup prawka tak jak kupienie matury czy dyplomu na stadionie to faktycznie to nie to samo.
Ale zwykła łapówka to własnie zakup prawka. W zasadzie chodzi o to samo. O pieniądze ;)
W efekcie otrzymujesz legalne prawko - tyle, ze w nielegalny sposób.
Myśle, ze poweredjj właśnie o tym mówił, nie jest tak głupi, żeby kupować fałszywkę na stadionie.
A przez łapówkowiczów cierpią uczciwi - i m.in. dlatego jestem na nie.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 05 grudnia 2005, 11:18

Poweredjj mówił wyraźnie, że nie ma zamiaru więcej podchodzić do egzaminu, więc mnie się wydawało, że jemu chodzi o załatwienie prawka w jakiś inny sposób. Zwłaszcza, że napisał, że już się skontaktował z odpowiednią osobą, która się tym zajmuje. Ale mogę się mylić. Może jeszcze tu wróci i nam dokładnie opowie. :D
A jeżeli chodzi o łapówkę na egzaminie, to jasne, że jest to również kupowanie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 34 gości