Właśnie rozpocząłem kurs na prawo jazdy i jak wiadomo potrzebna są badania. Tak więc poszedłem do lekarza (co oczywiście kosztuje 200zł), który jednak kazał mi czytać z tablicy litery i wyszło że mam wadę wzroku (niewielką, ale mam). Mam astygmatyzm i na prawę oko widzę wszystko dobrze, gorzej z lewym, aczkolwiek patrząc dwoma oczami widzę dobrze, więc chciałem mieć badania bez wiadomości w wadzie wzorku, no ale nie wyszło

I tu mam pytania, bo czytam teraz na internecie ale wolę się upewnić, jakie ograniczenia wobec tego będę miał?:
Z tego co czytam to skrócone prawo jazdy (czy będę musiał po upływie tego terminu udawać się do lekarza i znowu płacić te 200zł, czy tylko okulista?, i jeszcze z tego co czytam, to jeśli będę jeździł bez okularów to mogę dostać mandat.
Czy to powyższe się zgadza i czy będę miał jeszcze jakieś ograniczenia?