Cześć. Prawo jazdy zrobiłam w marcu, do wakacji jeździłam sporadycznie oplem kadetem, w wakacje miałam przerwę(byłam w USA), a teraz kupilismy z chłopakiem Renault Laguna 1998. Samochód super, komputer, klima, halogeny itp., ale ja boję się nim jeździć. Jak mam zaparkować taką krową, to modlę się, czy nikt nie patrzy. Ogólnie jazda średnio mi wychodzi. Jak jadę na trasie, to jest ok. ale np. w Warszawie bardzo się boję jeździć po mieście. Dodam, że kurs robiłam w Wawie i nie bałam się jechać nigdzie, a teraz jeżdżę tylko z chłopakiem i też się boję!
JEST NA TO RADA??? :cry: