Światła drogowe na egzaminie.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez szpakuziom » sobota 31 października 2015, 08:05

Miał z Was Ktoś przypadek, że wyjechał z światłami drogowymi z WORD i oblał egzamin? :D Wylosowałem do sprawdzenia światła drogowe, oraz poziom oleju w silniku. Sprawdziłem olej w silniku, tzn pokazałem Egzaminatorowi gdzie i jak się to robi, a następnie włączyłem światła drogowe, wyszedłem z auta i pokazałem mu, że się świecą. Następnie kazał mi wsiąść do samochodu na miejsce pasażera i podjechaliśmy na łuk. Przygotowałem się do jazdy i ruszam... Łuk zrobiłem wzorowo, potem Egzaminator wsiadł i podjechaliśmy pod górkę. Górkę również zrobiłem dobrze i po zjechaniu z niej kazał mi się zatrzymać, ja zatrzymałem się i powiedział, że mogę jeszcze się przygotować na wyjazd "coś tam poprawić". Posprawdzałem lusterka, fotel jeszcze raz, bo troszeczkę za daleko siedziałem. Egzaminator mówi mi jakie są zasady Egzaminu, a następnie pyta czy jestem gotowy wyjechać na miasto, odpowiadam że tak. Ruszamy i przed szlabanem ponownie kazał mi się zatrzymać i znowu pyta czy na pewno jestem przygotowany, odpowiadam że tak. Wyjeżdżamy z WORD'u i zaraz na zatoczce kazał mi się ponownie zatrzymać. Powiedział do mnie "Proszę spojrzeć na deskę rozdzielczą i powiedzieć mi co jest nie tak" Patrzę się, a tu światła drogowe włączone ;// Normalnie ręce opadają, jak można zrobić taki błąd??? Możecie mi to wytłumaczyć jak ja to zrobiłem? Byłem lekko zestresowany, ale też bez przesady, do egzaminu podszedłem pozytywnie nastawiony, starałem się nie denerwować itd. Co o tej sytuacji myślicie? Egzaminator przecież mi podpowiadał, a ja się nie domyśliłem. Pozdrawiam.
szpakuziom
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 19 sierpnia 2015, 16:08

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez dylek » sobota 31 października 2015, 09:10

Niestety takie są zasady - za gapowe się płaci.
Egzaminator musiał (a nie chciał ;) ) przerwać ten egzamin...
Na pocieszenie mogę dodać, że nie ty pierwszy...i zapewne nie ostatni...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez jasper1 » sobota 31 października 2015, 11:17

Ta sytuacja jest dobrym przykładem, że na egzamin nie wystarczy znajomość przepisów i czysto techniczna umiejętność prowadzenia pojazdu, ale znaczna część sukcesu, to takie zarządzanie stresem, by nie on kontrolował nas, ale my stres, na tyle, że jesteśmy w stanie mieć kontrolę nad sytuacją
Z perspektywy czasu jestem pewna, że to bardzo dobrze, że dopóki się tego stresu nie zacznie kontrolować, to się tego egzaminu nie zda.
Na pociechę: na swoim drugim egzaminie dwa razy stoczyłam się na wzniesieniu, bo nie wrzuciłam biegu.
Wcześniej nauczyłam się ruszać z ręcznego na drodze. W trakcie nauki jeździłam w tunelu w korku pod górkę ruszając po kilkanaście razy co parę sekund i nigdy problemów nie było. Dzień przed egzaminem zrobiłam sobie formalne zadanie egzaminacyjne na wzniesieniu, oczywiście bez problemów. :)
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez szpakuziom » sobota 31 października 2015, 19:32

No niestety, trzeba na wszystko zwracać uwagę. Przyznam szczerze, że od sprawdzenia świateł drogowych ani razu nie spojrzałem na deskę rozdzielczą i to był właśnie błąd. Egzaminator był naprawdę w porządku Gościu, miły i w ogóle, oraz chciał mi pomóc na tyle, ile mógł, a ja tej szansy nie wykorzystałem. Może następnym razem się uda :)
szpakuziom
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 19 sierpnia 2015, 16:08

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez waw » sobota 14 listopada 2015, 23:01

jasper1 napisał(a):Na pociechę: na swoim drugim egzaminie dwa razy stoczyłam się na wzniesieniu, bo nie wrzuciłam biegu.

Wyrzucałaś bieg na takim zatrzymaniu?

Co do świateł drogowych na egzaminie - jeden instruktor przestrzegał mnie żeby uważać przy włączaniu kierunkowskazów, bo robiąc to niedbale można przypadkowo włączyć długie światła. W normalnym ruchu, w dzień szkód to raczej nie spowoduje, ale na egzaminie to wiadomo.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez Borys68 » niedziela 15 listopada 2015, 10:19

Dołączę do chóru - nie takie głupoty się na egzaminie robi :)
Byłem nie lepszy :)
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez skov » niedziela 15 listopada 2015, 19:09

Pomyłka egzaminatora, niewłaściwie ocenił zadanie 1. Gdyby kazał zadanie powtórzyć i zdający musiałby jeszcze raz sprawdzić jakiś płyn i światła drogowe byłaby duża szansa na dostrzeżenie problemu.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez waw » poniedziałek 16 listopada 2015, 02:55

A w ogóle to niewyłączenie świateł drogowych to błąd kończący egzamin? Wg mnie to taki błąd po którym powinno się mieć jeszcze jedną, ostatnią szansę.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez Ds3 » poniedziałek 30 listopada 2015, 21:30

Ja też kilka razy się upewniałem podczas egzaminu jakie mam załączone światła. Miałem przypadki, że podczas włączania kierunkowskazów włączyłem światła długie, postojowe, albo nawet wyłączyłem światła całkowicie ;) - pamiętam jak wyjeżdżałem z ronda i się trochę zamotałem i właśnie włączyłem sobie światła postojowe - jakiś pan na ścigaczu się za mną pylną i wyjechał przede mną i pokazał na światła ;) W Toyocie Yaris problem jest w tym, że światła postojowe i mijania mają taką samą kontrolkę. Dlatego trzeba popatrzeć na przełącznik. Oczywiście w nocy też można zauważyć, że jedziemy na postojowych :D

Słyszałem też o przypadku, że komuś pomyliły się ikonki i myślał, że jak świeci niebieska z promieniami na prost to ma włączone światła mijania. Oczywiście egzamin szybko się skończył.
Ds3
 
Posty: 59
Dołączył(a): niedziela 16 sierpnia 2015, 09:49

Re: Światła drogowe na egzaminie.

Postprzez Karolina1994 » czwartek 03 grudnia 2015, 18:12

szpakuziom napisał(a):po zjechaniu z niej kazał mi się zatrzymać, ja zatrzymałem się i powiedział, że mogę jeszcze się przygotować na wyjazd "coś tam poprawić". Posprawdzałem lusterka, fotel jeszcze raz, bo troszeczkę za daleko siedziałem. Egzaminator mówi mi jakie są zasady Egzaminu, a następnie pyta czy jestem gotowy wyjechać na miasto, odpowiadam że tak. Ruszamy i przed szlabanem ponownie kazał mi się zatrzymać i znowu pyta czy na pewno jestem przygotowany, odpowiadam że tak.



To i tak ''dobry'' egzaminator ci sie trafił skoro dwa razy dał ci szansę na zmianę świateł, jedynie szkoda że nie zauważyłeś ich :roll: To ważne aby czasem zerknąć na deskę rozdzielczą, jechałeś kiedyś na ręcznym? bo ja tak :lol: Chyba dobrze nie był zaciągnięty bo kilka metrów do tyłu wyjeżdżając z parkingu przejechałam, ale coś tak mi ciężko było :lol: Abym na egzaminie nie zaliczyła takiej wpadki :oops:
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości