Zdane prawko i brak auta.Zapomne przepisy i jazde?

[pawlow83]

W lipcu zdałem prawko,za trzecim razem.Na wszystkich szkoleniach i kursach wyjezdziłem około 60 godzin,kosztowało mnie to duzo nerwow i pieniedzy.Niestety nie mam samochodu i jeszcze jakis czas nie bede mial,tymczasem coraz bardziej boje sie ze pozapominam czego sie nauczyłem.Nikt nie chce mi dac swojego auta a ja nabieram coraz wiekszego dystansu do auta.Chciałem zapytac jak długa przerwa wpłynie na mnie jako na póżniejszego kierowce?Planuje kupic samochod jak najszybciej ale nic nie poradze ze nie jezdze

[Anfa]

Każdym autem jeździ się inaczej, nie licz na to że będzie jak elce
Osobiście byłam szczęsliwa jak już mogłam pojeździć autem męża, teraz już go praktycznie sama użytkuje, mąż kupił sobie inne. I co z tego że mam od lutego przejechane 15 tys. chłopie, dał mi się przejechać naszym nowym, w zasadzie byłam zła że dopiero teraz mi daje ale nie naciskałam. Przejechałam słownie 300m po parkingu przy autobanie, nawet 3 nie wbiłam, zaliczyłam nawet żabke, nie potrafię tym jeździć. Wiadomo że jak będę musiała to pojadę ale na razie zostanę przy moim staruszku bmw. Nie bój się nie zapomnisz, a do każdego auta trzeba się przyzwyczaić, wyczuć.

[lith]

Chyba cman kiedyś pisał, ze on zaczął jeździć po jakiejś dłuższej przerwie od zdania (rok?) i że bez problemu... ja bym się jednak bał, że zapomnę. Co innego jak już po kursie sobie troche pojeździsz i utrwalisz, to wtedy się tego nie zapomina, ale jak od razu po egzaminie się zostawi to imo może być ciężko się po dłuższej przerwie wdrożyć, bo do egzaminu niby się coś na świeżo potrafi, ale nie jest to utrwalone, człowiek sie nie czuje pewnie i jak trochę pozapomina to będzie sie bał siadać za kółko itd.

Z resztą ja to u siebie z łódką widziałem - jak zdałem kiedyś patent i zaraz po tym miałem przerwę przez zimę, to na wiosnę musiałem się na nowo podstawowych rzeczy uczyć. Ucząc się na prawko uczysz się dużej ilości rzeczy w krótkim czasie, jak sobie nie utrwalisz tego w praktyce to imo spora cześć szybko wyleci z głowy. Oczywiście jak nie masz wyjścia to trudno, najwyżej sobie poprzypominasz to później i jeszcze raz się nauczysz, nie Ty jeden. Ale ja na kurs na prawko chyba bym się zdecydował dopiero wiedząc, że po kursie będę miał czym pokierować.

[Nata]

Najwyżej zaraz po kupnie auta kupisz sobie z 2-3 godziny jazdy u instruktora dla przypomnienia i weryfikacji. Zresztą możesz sobie co jakiś czas takie godzinki wykupić (ja tak robiłam zanim auto kupiłam), może to jest jakiś koszt, ale jazda własnym autem też kosztuje, a przynajmniej człowiek jest spokojny, że z wprawy nie wyjdzie.

[noobio]

ja od zdania prawka w ciągu 1,5 roku 3 razy siedziałem za kierownicą dopóki sobie swojego samochodu nie kupiłem. Jak zacząłem regularnie jeździć to wszystko szybko wróciło z powrotem także bez obaw

[Dociekliwa]

Trzeba trochę regularnie pojeździć, ewentualnie w asyście kogoś, kto jest wytrawnym kierowcą. Powinno być OK.