Witaj!
Ja jeżdżę Dieslami "na starej pompie" czyli TDI. Biegi zmieniam w okolicach 2.000 - 2.200 obr. Jeżdżę z prędkościami do 100 km/h (bo gdzie w Polsce można więcej 'pocisnąć'?

). Dojeżdżając na studia jadę albo cały czas 70 km/h (4. bieg i +/-1.800 obrotów) albo 85 km/h (5. bieg i 1.800 obrotów). Staram się utrzymywać obroty w granicach 1.700-1.900. Jadąc nie trzymam cały czas wciśniętego pedału gazu - jadę "pulsacyjnie". Z górki nie wrzucam luzu - jadąc np. 80-90 puszczam po prostu pedał gazu i auto się toczy nie paląc nic. Hamuję silnikiem - dojeżdżając do skrzyżowania zmieniam biegi od aktulanego do 1 włącznie (czasami pomagając hamulcem nożnym). Tak jeżdżąc udało mi się osiągnąć następujące wyniki:
- VW Passat 110 KM - w trasie 4.6 z klimatyzacją i radiem.
- Seat Ibiza 90 KM - w trasie 3.7 z klimatyzacją, radiem i jednym pasażerem na pokładzie (brat). Podejrzewam, że jadąc samemu bez problemu osiągnę spalanie rzędu 3.5 l ON na 100 km.
Nowymi Dieslami nie jeździłem. Podejrzewam, że mając na pokładzie pompowtryski, filtry cząstek stałych - ciężko tak jeździć (zapchanie filtra etc.).