przez leila » czwartek 05 sierpnia 2004, 15:40
hehe :D ja sie uczyłam tylko u facetów ale jak miałam zaczynac jazdę to przydzielona mi była kobieta-cieszyłam się bo z tego co nasłuchałam sie od znajomych o ich instruktorach,to wiedziałam że jak dostane kobietę to przynajmniej nie bedzie się wydzierać :wink: pomyłka sprawiła że przyjechał facet na 1 lekcję i jak go zobaczyłam to zdębiałam..wygladałam przy nim jak kurczątko jednym słowem :wink: ale pozory mylą i teraz mogę spokojnie powiedzieć że nie zamieniłabym mojego instr.na innego nawet na kobietę (choc ta z którą miałam jeździć była jedną z najlepszych instr.w osk:)