Wątpliwy mandat za prędkość - DO SĄDU ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Wątpliwy mandat za prędkość - DO SĄDU ?

Postprzez Galar » wtorek 26 maja 2009, 20:27

Witam.
Nieoczekiwanie odwiedził mnie w domu miły Pan w niebieskim mundurze. Ku mojemu zaskoczeniu okazał mi kartkę, tam zdjęcie mojego auta ja za kierownicą i opis: dopuszczalne 60, jechał 84, przekroczone o 24km/h. Po krótkiej rozmowie wyjaśniającej okazało się iż zdjęcie zostało zrobione poza obszarem zabudowanym gdzieś w lesie z trójnoga na ograniczeniu do 60km/h.
Oto moje wątpliwości na które miły Pan nie znał odpowiedzi:
1. Zgodnie z opisem na dokumencie zdjęcie zrobiono na odcinku drogi biegnącej przez las (w tle za samochodem nie widać nic tylko drzewa) - jaki jest dowód że jest to odcinek z ograniczeniem do 60 a nie do 90km/h
2. Zrobiono je z fotoradaru przenośnego (na tej drodze nie ma w lesie stałych radarów) - jaki jest dowód że faktycznie został postawiony na odcinku z ograniczeniem a nie np. 200m dalej.
3. Na zdjęciu są naniesione jekieś dane rzekomego umiejscowienia fotoradaru - droga taka i taka, km taki i taki - jaki jest dowód że faktycznie przenośny fotoradar postawiono w tym miejscu lub czy ktoś nie pomylił się przy wprowadzaniu tych danych. W tle za samochodem widać tylko rozmazane drzewa, brak innego punktu orientacyjnego - las to nie miasto - nie widać tam konkretnych rozpoznawalnych budynków! Nie ma sposobu by na podstawie tego zdjęcia udowodnić że zostało zrobione faktycznie w tym konkretnym miejscu na którym jest ograniczenie.

Moim zdaniem ktoś próbuje wyciągnąć ode mnie kasę. Moim zdaniem zdjęcie zostało zrobione na normalnym odcinku drogi na co wskazuje moja prędkość 84km/h (jest to bardzo kręta droga dlatego jeżdżę tam ostrożnie max 95km/h) ale Wielki Brat ma pustą kasę więc szuka frajerów do jej zapełnienia.

Wykroczenia nie popełniłem. Ktoś celowo lub przypadkowo wciska mi ciemnotę. Zamierzam walczyć o swoje przed sądem.
PYTANIE: czy walka o swoje przed polskim sądem ma jakiś sens?
wkurzony
Galar
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 19:53

Re: Wątpliwy mandat za prędkość - DO SĄDU ?

Postprzez Neurot » wtorek 26 maja 2009, 21:11

Galar napisał(a):
PYTANIE: czy walka o swoje przed polskim sądem ma jakiś sens?

treść pominę. Bardzo mnie interesuje Twoja linia obrony, gdy ew. sprawa skończy się w sądzie.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży
Obrazek
Avatar użytkownika
Neurot
 
Posty: 308
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 07:37
Lokalizacja: Białystok

Postprzez cwaniakzpekaesu » wtorek 26 maja 2009, 21:12

Możesz powalczyć... jak już się na to zdecydowałeś. Co do efektu Twoich starań - jak to się po naszemu gada - na dwoje babka wróżyła i "albo bedzie dobrze albo bedzie źle"... w każdym razie daj znać co i jak...

Kłania się art. 42 ust. 3 Konstytucji RP...

Na mój nos raczej dobrze nie będzie, ale nie zaszkodzi spróbować... Ostatnio coś cienki przeciwnik* jest...

Taki żart na temat ogólnie pojętego tzw. wymiaru sprawiedliwości...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wątpliwy mandat za prędkość - DO SĄDU ?

Postprzez Galar » wtorek 26 maja 2009, 22:32

Neurot napisał(a):
Galar napisał(a):
PYTANIE: czy walka o swoje przed polskim sądem ma jakiś sens?

treść pominę. Bardzo mnie interesuje Twoja linia obrony, gdy ew. sprawa skończy się w sądzie.


Linię obrony zawarłem w poście - skąd pewność że przenośne urządzenie pomiarowe zostało faktycznie umieszczone w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości, skoro poza samochodem na zdjęciu widać tylko trochę niewyraźnych drzew bez innych rozpoznawalnych punktów orientacyjnych. Przecież można na dziewięćdziesiątce postawić radar np. 100m od miejsca gdzie zaczyna obowiązywać jakieś ograniczenie (np. 60km/h), pstrykać wszystkich którzy jadą przepisowo czyli np. 89km/h, a potem wciskać im ciemnotę że jest to pomiar wykonany na obszarze ograniczenia, i za wirtualne przekroczenie prędkości trzaskać super kasę. Toć to złoty interes. A statystyki podają że kierowcy płacą za takie fotki bez zająknięcia. Może czas najwyższy bić się o swoje.

Macie pomysły jakich jeszcze sensownych argumentów można użyć?
wkurzony
Galar
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 19:53

Postprzez sankila » wtorek 26 maja 2009, 23:20

Zanim wyjdziesz z linią obrony o spisku policji, fałszującej dane, sprawdź w jaki sposób lokalizowany jest przenośny fotoradar. Jeśli ma ręczne ustawianie pozycji geograficznej, to masz szansę, ale jeśli działa np. na GPS, to będzie gorzej.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Khay » środa 27 maja 2009, 05:53

sankila napisał(a):Jeśli ma ręczne ustawianie pozycji geograficznej, to masz szansę, ale jeśli działa np. na GPS, to będzie gorzej.


Z opisu wynika, że OP pytał o to policjanta. Odpowiedzi nie uzyskał (o ile dobrze zrozumiałem). Jeśli więc było tak jak piszesz (GPS) to sprawa w sądzie jest tylko i wyłącznie "zasługą" policjanta. Obywatel nie musi, na podstawie opisu zdjęcia, rozpoznawać jakim urządzeniem mierzono mu prędkość. I słusznie (moim zdaniem) nie przyjął mandatu "na gębę".

Również niecierpliwie czekam na finał sprawy... :>

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez robcio » środa 27 maja 2009, 10:06

Moim zdaniem ktoś próbuje wyciągnąć ode mnie kasę. Moim zdaniem zdjęcie zostało zrobione na normalnym odcinku drogi na co wskazuje moja prędkość 84km/h (jest to bardzo kręta droga dlatego jeżdżę tam ostrożnie max 95km/h) ale Wielki Brat ma pustą kasę więc szuka frajerów do jej zapełnienia.

Wg mnie to masz trochę mało dowodów, a dużo przypuszczeń. Zdjęcie mogło zostać zrobione na odcinku z ograniczeniem (lub bez), a Ty również nie zaznaczasz, że jesteś pewny, że ograniczenia nie było, tylko zakładasz, że skoro jechałeś 84 km/h, to musiało go nie być.
bynajmniej nie oznacza to, że nie był tak jak piszesz, ale uważam, że są to za słabe przesłanki jak dla sądu, pzdr

http://erazmus-sokrates.com/

wakacje i festiwale
Ostatnio zmieniony czwartek 20 sierpnia 2009, 12:40 przez robcio, łącznie zmieniany 2 razy
robcio
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 18 maja 2009, 11:04

Postprzez Khay » środa 27 maja 2009, 10:11

robcio napisał(a):Wg mnie to masz trochę mało dowodów, a dużo przypuszczeń.


A od kiedy to on musi mieć jakieś dowody...? cwaniak już pisał o konstytucyjnym prawie domniemanej niewinności. Konieczność przedstawienie dowodów spoczywać będzie w tej sprawie na policji, nie na OP.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sankila » środa 27 maja 2009, 17:31

Khay napisał(a): Konieczność przedstawienie dowodów spoczywać będzie w tej sprawie na policji, nie na OP.


Tylko że OP będzie musiał mieć dobrego prawnika, który wykaże, że miał on prawo do wątpliwości, co do zasadności mandatu. Bo nie chodzi o to, czy przekroczył, czy nie - nie przedstawiono mu jednoznacznego dowodu, ani też nie umożliwiono sprawdzenia, w jakich okolicznościach zrobiono zdjęcie. I niech sąd orzeknie, co należy zrobić w takim przypadku - przyjąć mandat i później dochodzić swoich praw przed sądem czy nie przyjąć?
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Ladanieco » środa 27 maja 2009, 17:53

Jeśli mandat zostanie skierowny do sądu, to podczas rozprawy funkcjonariusz który stał za fotoradarem może po prostu potwierdzić to co według niego zaszło. Powinien podać również dokładne miejsce, wykonania zdjęcia. Nawet jeśli zdjęcie nie rejestruje wprost, że złamałeś przepisy; to zeznania policjanta na służbie będą miały tu główne znaczenie.
Wydaje mi się dziwne że nie zostałeś poinformowany, gdzie to zdjęcie zostało zrobione, być może jest to jakieś uchylenie formalne. Może powinieneś się skontaktować z Policją z prośbą o wyjaśnienie.
Sprawa w sądzie w przypadku twojej przegranej może zakończyć się dla ciebie karą kilkukrotnie wyższą od mandatu.
Ladanieco
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa 20 maja 2009, 09:50

Postprzez scorpio44 » środa 27 maja 2009, 19:13

Ladanieco napisał(a):Wydaje mi się dziwne że nie zostałeś poinformowany, gdzie to zdjęcie zostało zrobione, być może jest to jakieś uchylenie formalne. Może powinieneś się skontaktować z Policją z prośbą o wyjaśnienie.

Ale kolega został o tym dokładnie poinformowany, napisał przecież. Chodzi mu o to, jak oni mu udowodnią, że to zdjęcie zostało zrobione rzeczywiście w tym miejscu.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cwaniakzpekaesu » środa 27 maja 2009, 20:23

Sprawa w sądzie w przypadku twojej przegranej może zakończyć się dla ciebie karą kilkukrotnie wyższą od mandatu.


Może, ale nie musi. Policjant ma taryfikator... a sąd musi kierować się :

kodeks wykroczeń:

Art. 33. § 1. Organ orzekający wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę za dane wykroczenie, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego.
§ 2. Wymierzając karę, organ orzekający bierze pod uwagę w szczególności rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki, sposób działania, stosunek do pokrzywdzonego, jak również właściwości, warunki osobiste i majątkowe sprawcy, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem i zachowanie się po popełnieniu wykroczenia.
§ 3. Jako okoliczności łagodzące uwzględnia się w szczególności:
1) działanie sprawcy wykroczenia pod wpływem ciężkich warunków rodzinnych lub osobistych;
2) działanie sprawcy wykroczenia pod wpływem silnego wzburzenia wywołanego krzywdzącym stosunkiem do niego lub do innych osób;
3) działanie z pobudek zasługujących na uwzględnienie;
4) prowadzenie przez sprawcę nienagannego życia przed popełnieniem wykroczenia i wyróżnianie się spełnianiem obowiązków, zwłaszcza w zakresie pracy;
5) przyczynienie się lub staranie się sprawcy o przyczynienie się do usunięcia szkodliwych następstw swego czynu.
§ 4. Jako okoliczności obciążające uwzględnia się w szczególności:
1) (uchylony);
2) działanie sprawcy w celu osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej;
3) działanie w sposób zasługujący na szczególne potępienie;
4) (uchylony);
5) uprzednie ukaranie sprawcy za podobne przestępstwo lub wykroczenie;
6) chuligański charakter wykroczenia;
7) działanie pod wpływem alkoholu lub innego środka odurzającego;
8) popełnienie wykroczenia na szkodę osoby bezradnej lub osoby, której sprawca powinien okazać szczególne względy;
9) popełnienie wykroczenia we współdziałaniu z małoletnim.
§ 5. Przepisy § 1-4 stosuje się odpowiednio do środków karnych.


Krótko - taryfikator sądu - w przeciwieństwie do policjanta - nie wiąże.

Obwiniony może też wystąpić o nieobciążanie kosztami sądowymi. Może być ciężko, ale w uzasadnionych przypadkach może się łysnąć.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wątpliwy mandat za prędkość - DO SĄDU ?

Postprzez Ladanieco » środa 27 maja 2009, 20:28

Galar napisał(a):Moim zdaniem ktoś próbuje wyciągnąć ode mnie kasę. Moim zdaniem zdjęcie zostało zrobione na normalnym odcinku drogi na co wskazuje moja prędkość 84km/h (jest to bardzo kręta droga dlatego jeżdżę tam ostrożnie max 95km/h) ale Wielki Brat ma pustą kasę więc szuka frajerów do jej zapełnienia.


Przyznaję się, że raczej daję wiarę Policji. Być może kolega po prostu nie zauważył ograniczenia występującego przy znaku ostrzegawczym. Teraz ma prawo się czuć oszukiwany, ponieważ uznał, że zdjęcie jest wykonane w środku lasu przez złośliwego pana w "niebieskim mundurku".
Nie jestem specjalistą aby tu wyrokować, ale tak jak napisałem wyżej, w takiej sytuacji na rozprawie, to słowo Policjanta będzie się liczyło. Choćby dlatego, że funkcjonariusz nie ma żadnego interesu by kłamać. Dlatego radzę mu jednak ten mandat zapłacić. Wg. taryfikatora przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 21-30 km/h kosztuje do 100 do 200 zł i 4 punkty karne. Jeśli może zapłacić i ma czyste konto, to lepiej zapłacić i uznać, że takie rzeczy się normalnie zdarzają jak w życiu, raz z górki, raz pod górkę.
No gdyby ujawnił jakoś spisek władz przeciw niemu albo np. udało mu się udowodnić że w rzeczonym lesie nie istnieje w żadnym miejscu ogranicznie prędkości do 60 to droga wolna, niech się procesuje.
Ladanieco
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa 20 maja 2009, 09:50


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości