Pies-asystent osoby niepełnosprawnej

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez DEXiu » niedziela 08 czerwca 2008, 17:52

Ech. Dajcie już spokój temu offtopowi. Miłośnicy psów i zwierząt będą ich bronić jak niepodległości a inni będą szukać dziur w całym (no, może nie do końca całym). Ja sam mam psa, ale mam też świadomość że jest to zwierzę, które mimo największej uwagi i dbałości może roznosić choroby i pasożyty. Specjalistą nie jestem, ale słyszał ktoś o chorobie kociego pazura (wbrew nazwie roznoszonej także przez psy) albo toksokarozie? Czy choćby nawet wściekliźnie? Pies to zwierzę i zawsze może kogoś ugryźć lub podrapać a w zatłoczonym sklepie i nerwowej atmosferze dużo łatwiej o takie sytuacje. Dlatego również jestem przeciwny wchodzeniu ze zwierzętami w szczególności do sklepów z żywnością.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez ufo669 » niedziela 08 czerwca 2008, 17:54

po pierwsze pisałem że jeśli pies jest ZDROWY
po drugie --> pogryźć a o kagańcu to nie słyszeli
Obrazek
ufo669
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 13 stycznia 2008, 20:09

Postprzez ButterflyEffect » niedziela 08 czerwca 2008, 17:55

DEXiu, ale psy - asystenci osób niepełnosprawnych są tak szkolone, że nie reagują na takie stresowe sytuacje, jak normalne psiaki.
Są dużo spokojniejsze i tak naprawdę nie zwracają uwagi na innych ludzi (dlatego tak ważne jest, by takich psów nie głaskać).
Mi nie chodzi o to, że jestem miłośniczką psów, tylko o to, że jednak dla osób niepełnosprawnych, czy chorych taki pies jest bardzo potrzebny.

P.S. Może by podzielić temat od postów, od których zaczęliśmy rozmowę nt. Pies-asystent osoby niepełnosprawnej i przenieść do Luźnej Gadki?
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez DEXiu » niedziela 08 czerwca 2008, 22:14

ufo669 napisał(a):po pierwsze pisałem że jeśli pies jest ZDROWY

Pies nie musi być chory aby roznosić patogeny.

OK. Koniec off-topa. Byłoby miło gdyby ella bądź inny moderator faktycznie przeniósł te posty do Luźnej gadki :)
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez tom9 » niedziela 08 czerwca 2008, 22:55

wiec tak... to co piszę tristan ma dużo racji.
psy są brudne, nie wyobrazam sobie pogłaskać psa i potem coś jeść (nawet jesli by wyszedl 3 min temu z kąpieli)
porownanie psa do człowieka to już w ogole jakies nie porozumienie.

odnosnie tego czy pies powinnien wchodzic do sklepu czy nie, trudno powiedzieć. Z jednej strony powinien zostać, z drugiej jest potrzebny...
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez ButterflyEffect » niedziela 08 czerwca 2008, 23:03

(nawet jesli by wyszedl 3 min temu z kąpieli)
Tak, bo przez 3 minuty to pies normalnie zbierze wszystkie zarazki świata..

Ale co do wchodzenia do sklepu: nie rozumiem w czym problem, skoro wszystkie produkty są zamknięte i zapakowane. Ew. w niektórych sklepach jest wędlina, czy sery, ale są za szybkami, albo są zamknięte gdzieś.
Poza tym: nie przesadzajmy, przecież z tym psem na zakupy to taka osoba nie przychodzi 15 razy dziennie...
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tom9 » niedziela 08 czerwca 2008, 23:14

Tak, bo przez 3 minuty to pies normalnie zbierze wszystkie zarazki świata..


uwazam, ze pies w sam sobie ma mnostwo zarazków i nie przekona mnie do tego nawet doktorat z tej dziedziny. Jego slina moze dzialac nawet lepiej niz ludwik z dosią a nie chcialbym aby pies mnie lizał.

odnosnie wchodzenia z psami do sklepow nie mam zdania tylko dlatego, że wierze w to ze te psy dla ludzi niepelnosprawnych zachowuja sie w zupelnosci inaczej niż te co spotykam na codzień. Nigdy nie spotkałem aby ktos takiego psa miał i jak taki pies reaguje na różne rzeczy, wiec tym bardziej trudno mi powiedziec jednoznacznie.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez ButterflyEffect » niedziela 08 czerwca 2008, 23:20

nie chcialbym aby pies mnie lizał.
Ale pies w sklepie Cię nie będzie lizał :P

Nigdy nie spotkałem aby ktos takiego psa miał i jak taki pies reaguje na różne rzeczy, wiec tym bardziej trudno mi powiedziec jednoznacznie.
Takie psy dla otoczenia: innych psów, ludzi, różnych bodźców zewnętrznych są zupełnie obojętne, jakby były ślepe, czy też głuche. Przynajmniej w takim kierunku się je szkoli: nie może ich nic rozpraszać, bo są nastawione na pracę z człowiekiem i pomoc mu.
Taki pies asystent osoby np. niewidomej nie może sobie nagle podbiec do pieska i zacząć się z nim bawić :]
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez dariex » poniedziałek 09 czerwca 2008, 19:18

Pies-domownik,przyjaciel rodziny- nic nie stoi na przeszkodzie aby czekał przed sklepem.Ze swoim psem też nie ganiam po markecie.
Pies-przewodnik osoby niewidomej,to pies specjalnie szkolony,nie zachowuje się jak zwyczajny Buras.Jego zadaniem jest prowadzenie człowieka niewidomego.
Równie dobrze można zabronić osobie niepełnosprawnej wjazdu do sklepu na wózku inwalidzkim(ha!i z takim absurdem się spotkałam).
Przysięgam,ze największym obrzydzeniem napawa mnie widok w supersamie,żula śmierdzącego szczynami,obmacującego wszystkie bułki,niż gdybym zobaczyła psa-astystenta,który przeprowadzi,pomoże przejśc i po prostu wyjdzie.
Moja znajoma ma brata ,którego przewodnikiem jest pies.
Dzięki temu psu ten człowiek jest w stanie zrobić tak wiele.Nie siedzi w domu,łazi po górach,odbywa wiele ciekawych wycieczek.
Więc do cholery dlaczego ktoś chce go sprowadzić do parteru i uświadomić mu,że jest kaleką,w tak prozaicznej sprawie jak kupno bułek? Przecież może to zrobić sam,przy drobnej asyście psa,który bezpiecznie przeprowadzi go przez półki.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez abarth » poniedziałek 09 czerwca 2008, 22:27

a to ja jeszcze 3 grosze wcisne
po1 człowiek jak ma łupież to co? tez syfi, tez by nikt nie wzial napewno nic takiego do reki
po2 jak sie jest chorym czy choćby przeziebionym to mysle ze rozsiewamy duuuuuzo razy wiecej zarazków niż pies ktory by poprostu przeprowadzal niewidomego przez półki....
Co do takich psów sa okreslone wymagania i ostre przepisy.

ButterflyEffect A wiesz o tym, że ludzie kradną psy? Zwłaszcza rasowe. A asystent os. niepełnosprawnej bynajmniej agresywny nie jest, więc większego problemu nie będzie. A zdajesz sobie sprawę z tego, ile kosztuje kupno, wychowanie, utrzymanie i szkolenie takiego psa?
dokaldnie tak.... to ciężka kasa, i taki pies jest bardzo łatwym celem, a gdyby odpukac tak sie stalo i ktosby go zwinął to ludzie muszą czekać dłuuuuuuugo na takie psy... ich nie sprzedaja jak piwka w monopolowym.
29.05.2008 g.12 - Teoria zdana - 0 błędów :-)
09.06.2008 g.8 - Plac (-)
01.08.2008 g.8 - Placyk (+),Miasto (-) :-(
24.10.2008 g.14 Zagasło na górce :-(
21.02.2011 g.13:00 - do 4 razy sztuka? YAHOOOOOOOOOO :-) ZDANEEEEEE !!!!!
Avatar użytkownika
abarth
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 14:05
Lokalizacja: Warszawa-Jelonki

Postprzez papjerz » poniedziałek 11 sierpnia 2008, 14:35

Zarówno psia, jak i kocia ślina jest najskuteczniejszą, pochodzącą ze świata zwierzęcego substancją o właściwościach bakteriobójczych i antygrzybowych. Natnij sobie rękę w dwóch miejscach, jedną ranę przemyj zwykłą woda, a drugą posmaruj psią śliną. Wiem, brzmi obrzydliwie, ale fakt jest taki, że nacięcie potraktowane śliną zagoi się dwa razy szybciej. Sam miałem taki przypadek, kiedy zjechałem obiema łydkami po murku, zrywając sobie znaczną część skóry. Zanim to zauważyłem, lewą nogę wylizał mi pies koleżanki. Zniesmaczony tym odgoniłem go i nie pozwoliłem zbliżyć się do prawej. Popełniłem błąd, bo lewa łydka goiła się ładnie i czysto, natomiast prawa trochę się paskudziła. Pies to nie waran z Komodo, że jego ślina jest w stanie zabić jelenia w ciągu trzech godzin.

Co się tyczy agresji: nie dość, że te psy są szkolone w sposób wykluczający jakiekolwiek niebezpieczne zachowania zarówno w stosunku do właściciela, jak i osób postronnych, to następuje jeszcze selekcja, która ma miejsce już w trakcie szkolenia. Po odsiewie do osób potrzebujących takiej "psiej" pomocy trafia jeden na dwadzieścia psów. Eliminuje się psy, co do których istnieją jakiekolwiek, najmniejsze nawet podejrzenia co do zaburzeń przyjętych wzorców zachowania.

A jeśli chodzi o czystość futra i przenoszenie pasożytów: prawdopodobieństwo, że zjesz z truskawką tasiemca bąblowcowego jest czterdzieści razy większe niż prawdopodobieństwo, że zostawił go tam właśnie pies-przewodnik. Zadbany pies jest bardziej czysty niż dzieciak, który biega po spożywczaku zaraz po wyjściu z piaskownicy. Może dzieci też przywiązywać do płotka przed sklepem?
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)
papjerz
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 17 czerwca 2008, 20:48
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Grochowskie

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości