przez przemek918 » środa 30 stycznia 2008, 15:29
przez barbra » środa 30 stycznia 2008, 16:34
kiedys juz jezdziłem i wcale nie szło mi tak źle pokonałem jeden zakret,drugi i wpadłem na pomysł ...
z nerwów dodałem jeszcze gazu no i nieszczęscie gotowe
przez ARTEK_1910 » środa 30 stycznia 2008, 18:02
przemek918 napisał(a):Witam jutro ide na pierwsza jazde L i strasznie boje sie ze cos sie stanie...;( ( dodam ze kiedys juz jezdziłem i wcale nie szło mi tak źle pokonałem jeden zakret,drugi i wpadłem na pomysł aby wjechac na kogos posesje zawrócic no i.... przyłozyłem w płot poprostu za monco skreciłem kierownica( co prawda minimalnie) i z nerwów dodałem jeszcze gazu no i nieszczęscie gotowe( lekkie wgniecenie boku i lampa zbita) na początku myslałem ze to nie dzieje sie naprawde;/ Teraz sie stresuje jak pomyśle ze mam isc na to prawko ale w sumie jest ze mna instuktor i chyba z nim jestem w miare bezpieczny...( dodam tez ze kiedys jak byłem młody tez bałem sie jezdzic motorem kumple mnie namawiali a ja i uległem no i przezwyciezyłem strach 5 min pobrykałem i niechciałem zejsc :P) Macie jakies rady dla mnie?
przez jamnik » środa 30 stycznia 2008, 18:07
przez ARTEK_1910 » środa 30 stycznia 2008, 18:14
jamnik napisał(a):Dlaczego ma mowic, ze nie miał stycznosci z samochodem, skoro miał. I cos tam potrafi.
Na tej zasadzie to moznaby "jezdzic" ze 20h z pomoca instruktora i dopiero potem powiedziec, ze chce sie sprobowac "samemu".
Ja bym raczej powiedział, że dawno nie siedzialem za kierownicą i chciałbym pojechac na jakis plac czy parking, a nie od razu na ulice.
przez barbra » środa 30 stycznia 2008, 18:25
przez AgaG » środa 30 stycznia 2008, 19:44
przez przemek918 » środa 30 stycznia 2008, 20:58
przez Michał_62 » czwartek 31 stycznia 2008, 00:47
przez sp4xkp » czwartek 31 stycznia 2008, 23:11
przez barbra » piątek 01 lutego 2008, 13:20
Ale opracowałem swoją metodę, która sprawdza mi się za każdym razem i problem rozwiązał się sam. Druga sprawa. Samochody traktuję jako narzędzie pracy, które mają przecież prawo się zepsuć.
przez sp4xkp » niedziela 03 lutego 2008, 18:30
przez barbra » poniedziałek 04 lutego 2008, 21:08
Potem jeszcze dowiedziałem się, że pani ta wcześniej już robiła kurs w innej szkole. I też nic z tego nie wyszło.