Osoby zdajace za 1 razem

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez mat4u » wtorek 29 stycznia 2008, 00:29

Driver'ka napisał(a):Ja zdałam za drugim, miło mi, że wg toma9 jestem wyjątkiem :D

Jeśli chodzi o post przedmówcy, to 30h jazdy na kursie to jest tylko wymagane minimum. To nie znaczy, że wyjeździsz 30h i już umiesz jeździć. 30h to minimum. Jedni mają szczęście, że udaje im się zdać pomyślnie egzamin tylko po 30h jazdy, inni już takiego szczęścia nie mają.
Myślę, że Ci co zdają za 1 razem mają po prostu dużo szczęścia :) A tylko niektórzy z nich mają po prostu solidne umiejętności ;)


wyjezdzilem 27 czy tez 28 godzin..... normalnie pojechalas wielu tym co zdali za pierwszym razem.... jezdzilem przed kursem i to duzo jako na osobe bez prawka...... czy mialem solidne umiejetnosci to nie wiem...... ale mysle ze szczescia nie mialem napewno.....
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez HARNAŚ » wtorek 29 stycznia 2008, 00:55

mat4u napisał(a):
Driver'ka napisał(a):
Myślę, że Ci co zdają za 1 razem mają po prostu dużo szczęścia :) A tylko niektórzy z nich mają po prostu solidne umiejętności ;)


normalnie pojechalas wielu tym co zdali za pierwszym razem

Moim zdaniem wszystko jasne ;)
HARNAŚ
 
Posty: 69
Dołączył(a): niedziela 09 kwietnia 2006, 01:47
Lokalizacja: Kalisz

Postprzez barbra » wtorek 29 stycznia 2008, 02:28

Co to głowego tematu, to wydaje mi się ze nie jest to logiczne wytłumaczenie na podstawie "za którym zdał" jak umie jeździć.

Wszystko zależy przede wszystkim od doświadczenia zarówno praktycznego jak i teoretycznego.
_
________________
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią,bo konytynuując temat należy zwrócić uwagę,że nie tylko ci,którzy zdają za 1-szym razem mają dużo szczęścia....
Bo co, niby ci co zdają za 2-gim,3-cim..to już zawodowcy ?....i szczęscia na egzaminie nie potrzebują.
Zarówno jedni jak i drudzy ,po podstawowym kursie ,solidnych umiejętności po prostu nie mają ,co codzienność wielokrotnie pokazuje...
Nawet jak świetnie idą jazdy z instruktorem,to tak naprawdę samodzielne kierowanie,po kursie,pokazuje dopiero , ile tak naprawdę z kursu zyskaliśmy...i ile jeszcze przed nami.. :hmm:

A tak naprawdę, dla mnie było to szczęściem,że trafiłam na instruktora,który
nie bał się początkującej kursantki ,i wiedział co powinien zrobić,by drogę do bycia kierowcą mi ułatwić...
Oczywiście miłe jest to uczucie,kiedy zdaje się egzamin za 1-szym podejściem,ale zdecydowanie milsze jest to,że po kursie nie jest się tylko posiadaczem prawa jazdy....a umiejętność kierowania ułatwia życie........
I tutaj nie jest tak naprawdę istotne,za którym razem zdało się egzamin.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez hazard » wtorek 29 stycznia 2008, 11:35

mat4u napisał(a):
Driver'ka napisał(a):Ja zdałam za drugim, miło mi, że wg toma9 jestem wyjątkiem :D

Jeśli chodzi o post przedmówcy, to 30h jazdy na kursie to jest tylko wymagane minimum. To nie znaczy, że wyjeździsz 30h i już umiesz jeździć. 30h to minimum. Jedni mają szczęście, że udaje im się zdać pomyślnie egzamin tylko po 30h jazdy, inni już takiego szczęścia nie mają.
Myślę, że Ci co zdają za 1 razem mają po prostu dużo szczęścia :) A tylko niektórzy z nich mają po prostu solidne umiejętności ;)


wyjezdzilem 27 czy tez 28 godzin..... normalnie pojechalas wielu tym co zdali za pierwszym razem.... jezdzilem przed kursem i to duzo jako na osobe bez prawka...... czy mialem solidne umiejetnosci to nie wiem...... ale mysle ze szczescia nie mialem napewno.....


Szczęście trzeba mieć to fakt, ale bez odpowiednich umiejętności, bez odpowiedniego opanowania, bez skupienia czy np. bez zwalczenia strachu człowiek nie zdoła zdać za pierwszym razem.

Ja wyjeździłem 29 godzin, zdałem za pierwszym razem, w czasie jazdy byłem skupiony na tyle, że potrafiłem zapanować nad wszystkim, a do tego przez całe 45 minut rozmawiałem z egzaminatorem. Nie bałem się, a co ciekawe to jeżdżąc na kursie pociłem się bardziej niż w czasie jazdy z egzaminatorem, a co jeszcze ciekawsze to jestem pesymistą i mam słabe nerwy i jakoś zdałem :)

Nie ma na to reguły. Pamiętać należy tylko o tym by nie dyskryminować wszystkich tych zdających za pierwszym razem i wszystkich tych zdających za 2,3,25 razem.
hazard
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 26 stycznia 2008, 10:58

Postprzez quattro » środa 30 stycznia 2008, 12:58

pcuryllo napisał(a):Co to głowego tematu, to wydaje mi się ze nie jest to logiczne wytłumaczenie na podstawie "za którym zdał" jak umie jeździć.

Wszystko zależy przede wszystkim od doświadczenia zarówno praktycznego jak i teoretycznego.


O nikim, kto wyjeździł 30h i zdał za 1, 2 czy 6 albo entym razem nie można powiedzieć, że umie jeździć! Te 800 km wyjeżdżonych na kursie to jest NIC. Oczywiście lepiej mają ludzie jeżdżący i zdający np. w Warszawie niż gdzieś na prowincji. Tacy po prostu mają za sobą trening w ekstremalnych warunkach i przynajmniej nie powinni się bać dużego ruchu w miastach. A nauka prawdziwej jazdy dopiero się zaczyna!
quattro
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 16 stycznia 2008, 18:55

Postprzez ARTEK_1910 » środa 30 stycznia 2008, 18:07

Dokładnie tak jak napisałeś z Warszawą. Sam instruktor powiedział, że są ludzie z Radomia, którzy dojeżdżają samochodem do Janek, gdzie go zostawiają, aby zrobić przesiadkę w autobus, by móc dojechać do Warszawy, bo się boją tramwajów i innej organizacji miasta.. Najlepsze doświadczenie nabywa się w trudniejszych miastach, ponieważ lepiej jest nauczyć się w extremalnych warunkach, i bez obaw jeździć w inne miejsca niż odwrotnie.
ARTEK_1910
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 25 stycznia 2008, 18:38
Lokalizacja: Radom

Postprzez tom9 » środa 30 stycznia 2008, 21:40

Ja się zgodzę z Aga , że ludzie którzy jeździli bez prawka (przynajmniej
ci których ja znam) nie umieja opanować podstawowych zasad których
trzeba się trzymać na egzaminie.


ciekawe teoria, ja jestem innego zdania.
osoby ktore jezdza sa bardziej obyci z autem, znakami itd. i nawet jesli np nie wiedza o przepisach typu "autobus z zatoczki ma pierwszenstwo" dowiedza sie tego na kursie, zapamietaja i po klopocie. Nie maja takich problemow jak "jezdze i nie widze znakow", "auto mi gasnie na 20 godzinie" itp.
Z doswiadczenia oraz z tego co widze u znajomych wszyscy ktorzy porszuaja sie wczesniej autem po miescie (nie placu czy na wsi z rodzicami) zdaja za tym pierwszem, drugim razem.

Jak można oceniać kogoś po tym że zdał egzamin za tam którymś razem


osoba ktora zostala rok dluzej w klasie pewnie nie miala szczescia? jej rowniez nie powinno sie oceniac, ona potrafi ale nauczyciel mial zly humor? takich przykladow mozna podawac wiele.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez AgaG » czwartek 31 stycznia 2008, 10:22

tom9 napisał(a):
Ja się zgodzę z Aga , że ludzie którzy jeździli bez prawka (przynajmniej
ci których ja znam) nie umieja opanować podstawowych zasad których
trzeba się trzymać na egzaminie.


ciekawe teoria, ja jestem innego zdania.
osoby ktore jezdza sa bardziej obyci z autem, znakami itd. i nawet jesli np nie wiedza o przepisach typu "autobus z zatoczki ma pierwszenstwo" dowiedza sie tego na kursie, zapamietaja i po klopocie. Nie maja takich problemow jak "jezdze i nie widze znakow", "auto mi gasnie na 20 godzinie" itp.
Z doswiadczenia oraz z tego co widze u znajomych wszyscy ktorzy porszuaja sie wczesniej autem po miescie (nie placu czy na wsi z rodzicami) zdaja za tym pierwszem, drugim razem.


To nie jest moja teoria(wiadomo,że to nie jest regułą tak jak w innych przypadkach nie zdania rgzaminu),tylko opowieści znajomych i rozmowa z instruktorem na ten temat i sama byłam zdania,że łatwiej mają ci którzy jeżdżą bez prawka bo mają wszystko opanowane i egzamin to dla nich pestka,a on na to m.in. to z czym się nie zgadzasz powyżej(nie będę się powtarzać),ale oczywiście masz prawo do swojego zdania.
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez Akaczya » czwartek 31 stycznia 2008, 13:59

ja tez znam mnóstwo osób które jeździły bez prawka i nie było możliwości aby zdały egzamin za pierwszym razem !


p.s warszawa nie jest taka ekstremalna :) poruszałem się tutaj na fotelu pasażera , teraz poruszam się na fotelu kierowcy i nie jest tak źle , trzeba po prostu mieć oczy na około głowy i myśleć co ten kretyn np w golfie przed nami zaraz zrobi !

(Nie chce obrażać NORMALNYCH użytkowników marki golf)

Ja jeszcze raz muszę to powtórzyć jak można mówić ze ten co zdał za drugim razem miał większe umiejętności niż ten co zdał za pierwszym? :)
Ja mam prawko 4 mc-e zdałem za pierwszym razem i jakoś nie mam problemów w ruchu miejskim (Chociaż jak nie którzy twierdzą miałem szczęście bo zdałem za pierwszym razem , to teraz pewnie też mam i nie rozwaliłem się jeszcze na drzewie )
10.09.2007 ---> teoria 0 błędów
03.10.2007 ---> egzamin praktyczny wynik pozytywny
10.10.2007 ---> Przyjęto wniosek trwa postępowanie administracyjne
15.10.2007 ---> odebrane :) 16.10.2007 jazda :)
Akaczya
 
Posty: 30
Dołączył(a): czwartek 11 października 2007, 14:13
Lokalizacja: w-wa

Postprzez tom9 » czwartek 31 stycznia 2008, 14:30

Ja jeszcze raz muszę to powtórzyć jak można mówić ze ten co zdał za drugim razem miał większe umiejętności niż ten co zdał za pierwszym?


jak juz to chyba ten co zdał za pierwszym ma, badz moze miec wieksze umiejetnosci od tego co zdał za drugim. :>

ja tez znam mnóstwo osób które jeździły bez prawka i nie było możliwości aby zdały egzamin za pierwszym razem


nie było możliwosci tzn ?
i jak dlugo jezdzily bez tego prawka ?
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Akaczya » piątek 01 lutego 2008, 00:19

źle sprecyzowałem ...
nie było możliwości to przynajmniej 4-5 razy zdawali
ile jeździli ? np 30k kilometrów :P
10.09.2007 ---> teoria 0 błędów
03.10.2007 ---> egzamin praktyczny wynik pozytywny
10.10.2007 ---> Przyjęto wniosek trwa postępowanie administracyjne
15.10.2007 ---> odebrane :) 16.10.2007 jazda :)
Akaczya
 
Posty: 30
Dołączył(a): czwartek 11 października 2007, 14:13
Lokalizacja: w-wa

Postprzez nessa » sobota 02 lutego 2008, 20:36

proponuję uniknąć konfliktów na forum i nie uogólniać założeń w stylu "za 1 razem zdają słabsi kierowcy, za 2-3-4 razem zdają doświadczeni kierowcy". to nie ma sensu, bo jak wiadomo na wpływ wyniku egzaminu składa się wiele czynników i częstokroć nie zależy on jedynie od naszych umiejętności. wyniki egzaminu na prawo jazdy nigdy nie będą w 100% obiektywne, bo jesteśmy tylko ludźmi :)
egzamin praktyczny: 23 stycznia 2008
ZDAŁAM za pierwszym razem !!!

"Wiraż" Strzelce Opolskie --> Polecam !
Avatar użytkownika
nessa
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2008, 00:03
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Postprzez Popielaty » sobota 02 lutego 2008, 22:17

Strasznie mi wstyd że zdałem za pierwszym razem ... Przepraszam :oops:
5 lutego 2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
Popielaty
 
Posty: 37
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 23:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez nessa » sobota 02 lutego 2008, 23:38

no i co żescie narobili :lol: :wink: ludziska teraz sie wstydzic będą hehe (zart oczywiscie)

pozdrawiam
egzamin praktyczny: 23 stycznia 2008
ZDAŁAM za pierwszym razem !!!

"Wiraż" Strzelce Opolskie --> Polecam !
Avatar użytkownika
nessa
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2008, 00:03
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Re: Osoby zdajace za 1 razem

Postprzez creative » wtorek 05 lutego 2008, 13:01

Piotr W napisał(a):Tylko coś im nie wychodzi w tej chwili. Ale tak robią manewry z zamknietymi oczami.


a co im moze nie wyjsc w danej chwili skoro maja jak to mowisz smykalke :lol:

ja zdalem za pierwszym dokladnie 6 dni temu i wcale nie uwazam ze mialem szczescie czy jezdzilem kiepsko,w dodatku byly to godziny szczytu a jezdzilo mi sie swietnie :D
pozdrawiam i wiecej pokory :D
kurs...
28.12.07 - zapis na egzamin łączony
30.01.08 - teoria + praktyka zdane za pierwszym razem :D
11.02.08 - odebrane :D
creative
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 24 lipca 2007, 01:17

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości