No i miałem ładnego maluszka...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

No i miałem ładnego maluszka...

Postprzez disaster » czwartek 23 sierpnia 2007, 21:50

Miałem dzisiaj małą przygodę.
Otóż moja Vectra wylądowała na jakiś czas u mechanika - uszkodziłem ostatnio wydech, a wersją WRC po mieście za bardzo jeździć nie wolno.
Tak więc drugi dzień z rzędu jeżdżę moim pierwszym autkiem - maluszkiem z 88 roku, który ostatnimi czasy stał sobie dość bezproduktywnie na parkingu.
Dzisiaj mój maluszek definitywnie chyba zakończył swój żywot doczesny - zostałem praktycznie zepchnięty z drogi przez Opla Corsę 1.2 ze śliczną Elką na dachu....
Jechałem sobie środkowym pasem al.Mickiewicza i nie zostałem zauważony ani przez kursantkę ani przez instruktora elki, która ot tak zmieniła sobie pas.
Efekt - wbity do kabiny prawy przedni wahacz, zmasakrowany bok i urwane lusterko.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: No i miałem ładnego maluszka...

Postprzez Piratka :) » czwartek 23 sierpnia 2007, 22:06

disaster napisał(a):Efekt - wbity do kabiny prawy przedni wahacz, zmasakrowany bok i urwane lusterko.

Hoho no to kursantka musiała zaszaleć, skoro aż takie szkody poniosłeś :)

Mnie za to dzisiaj staranowałby VW, który nie zauważył, że stoję a nie jadę i w ostatniej chwili zahamował dosłownie 5 cm za "moją" Toyotą :evil:
Obrazek
Avatar użytkownika
Piratka :)
 
Posty: 47
Dołączył(a): niedziela 15 lipca 2007, 12:04
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ZIELU » piątek 24 sierpnia 2007, 00:07

Jak znasz sie na aucie i potrafisz z nim zrobić, i w dodatku zależy Ci na nim to sporo możesz wyciągnąć z odszkodowania i sporo zaoszczędzić robiąc własnoręcznie. Ale pewnie auto na złom pójdzie czyli szkoda całkowita
ZIELU
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 16 sierpnia 2007, 19:49
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Salansky » piątek 24 sierpnia 2007, 00:11

ZIELU napisał(a):Jak znasz sie na aucie i potrafisz z nim zrobić, i w dodatku zależy Ci na nim to sporo możesz wyciągnąć z odszkodowania i sporo zaoszczędzić robiąc własnoręcznie. Ale pewnie auto na złom pójdzie czyli szkoda całkowita


Tak jest, wyklepać, zaszpachlować, przebić gratis numery i na allegro jako bezwypadkowy z '95 roku :P
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez marcij » piątek 24 sierpnia 2007, 13:33

Powiedz przede wszystkim czy ta elka Cie przynajmniej drasnela z lewej strony , czy poprostu odjechala i nie masdz nawet co liczyc na odszkodowanie ?

Jak przekoszone jest przednie zawieszenie to niestety wlasnorecznie nie naciagnie tak zeby auto mialo dalej dwa slady. A inna robota przy takim samochodzie jest raczej nieoplacalna , wiec niestety faktycznie maluszek R.I.P.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez disaster » piątek 24 sierpnia 2007, 20:45

No to się szpec z PZU wypowie, ale to bardziej niż pewne, że będziesz szkoda całkowita.
Szkoda autka zwłaszcza, że było to moje pierwsze auteczko, no ale cóż.
Dzisiaj od mechanika odebrałem Vectrę, więc czym jeździć mam :]
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości