Czy jeździmy zgodnie z przepisami?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jak często łamiesz przepisy ruchu drogowego?

Nigdy
3
5%
Bardzo rzadko
9
16%
Rzadko
21
37%
Często
18
32%
Bardzo często
4
7%
Zawsze
2
4%
 
Liczba głosów : 57

Postprzez invx » sobota 18 sierpnia 2007, 14:32

to jest powszechne 8)
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez Gość » sobota 18 sierpnia 2007, 14:37

oj... bardzo.... tak samo jak wyprzedzanie przed przejściem i nie włączanie kierunkowskazu przy skrętach gdy nikt nie jedzie.....
Gość
 

Postprzez invx » sobota 18 sierpnia 2007, 14:56

no a gdy nikt nie jedzie to po co włączać :wink:
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez Gość » sobota 18 sierpnia 2007, 15:07

no, prawda... po co włączać jak nic nie jedzie...
Gość
 

Postprzez scorpio44 » sobota 18 sierpnia 2007, 18:14

Tyle że w Polsce to jest niestety powszechne niewłączanie kierunkowskazu nawet wtedy, gdy coś jedzie. ;) :D (włączanie w momencie manewru lub małą chwilkę przed pod to podciągam - dla mnie to tak, jak niewłączenie wcale).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez kamiles » sobota 18 sierpnia 2007, 18:41

invx napisał(a):no a gdy nikt nie jedzie to po co włączać :wink:

hmm... niestety właśnie tak myśli wielu kierowców... a nie pomyślą, że np. ich jazdę obserwuje pieszy i chciałby wiedzieć czy pojadą prosto, czy też może "przejadą mu po butach" :? (no bo skoro nie wiedzą, że trzeba używać kierunkowskazów, to pewnie też nie wiedzą o tym, że skręcając w jezdnię poprzeczną muszą ustąpić pierwszeństwa pieszym...)
scorpio44 napisał(a):włączanie w momencie manewru lub małą chwilkę przed pod to podciągam - dla mnie to tak, jak niewłączenie wcale

zgadzam się z tym w stu procentach - krew mnie zalewa jak jedzie przede mną taki baran (sorry za słownictwo, ale inaczej się nie da) i dopiero na środku skrzyżowania wrzuca lewy kierunkowskaz :evil:
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez invx » sobota 18 sierpnia 2007, 18:56

hmm... niestety właśnie tak myśli wielu kierowców... a nie pomyślą, że np. ich jazdę obserwuje pieszy i chciałby wiedzieć czy pojadą prosto, czy też może "przejadą mu po butach" Confused (no bo skoro nie wiedzą, że trzeba używać kierunkowskazów, to pewnie też nie wiedzą o tym, że skręcając w jezdnię poprzeczną muszą ustąpić pierwszeństwa pieszym...)


zgadzam sie :)

- ale jak nie ma nikogo to sobie mozna darowac :P z tym ze w wiekszosci przypadkow prosciej wlaczyc niz sie rozgladac i patrzyc czy nikogo nie ma
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

:)

Postprzez Polonez » niedziela 19 sierpnia 2007, 15:08

A właśnie. Taka dygresja. Tutaj zawsze mówimy że jeżeli stoimy przed skrzyżowaniem w oczekiwaniu na zielone światło np. na lewoskręcie stoimy na włączonym migaczu. Ale taka sytuacja - lewoskręt z odzielnym pasem - ja stoję z właczonym migaczem gdzieś w środku kolumny, patrze kurcze z tyłu nikt nie ma włączonego - z przodu też - myślę - kurde głupio tak stać i migać bez sensu - nikt nie miga aaaa i też wyłaczyłem - tak samo robie z światłami mijania w dzień jeżeli stoje w naprawde maxymalnym korku to przerzucam się na postojówki - a co mam świecić Gościu przede mną w bagażnik ? :roll: Oczywiście jak już ruszamy / wjeżdżamy na skrzyżowania to mijania już są włączone :D
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez tom634 » niedziela 19 sierpnia 2007, 15:52

Ja jeżdżę na pasie do jazdy w lewo w ten sposób:
1. Wjeżdżam na lewy pas do jazdy w lewo - włączam kierunkowskaz lewy.
2. Jadę przez jakiś kawałek prosto- wyłączam kierunkowskaz lewy.
3. Zbliżam się do skrzyżowania- włączam kierunkowskaz lewy.
4. Skręcam w lewo- na włączonym kierunkowskazie lewym.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Re: :)

Postprzez cman » niedziela 19 sierpnia 2007, 16:33

Polonez napisał(a):...tak samo robie z światłami mijania w dzień jeżeli stoje w naprawde maxymalnym korku to przerzucam się na postojówki...

Tylko, że to jest akurat działanie zgodne z przepisami, w przeciwieństwie do wyłączania kierunkowskazu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: :)

Postprzez scorpio44 » niedziela 19 sierpnia 2007, 17:07

cman napisał(a):Tylko, że to jest akurat działanie zgodne z przepisami, w przeciwieństwie do wyłączania kierunkowskazu.

Teoretycznie też nie do końca - zgodnie z przepisami wolno wyłączyć światła po minucie (poza pierwszym i ostatnim), ale przełączyć ich na pozycyjne nie. ;) :D

A co do tego kierunkowskazu, to nie chce mi się już po raz setny wypowiadać... Ja tam po prostu nie rozumiem, w czym ludziom ten włączony kierunkowskaz przeszkadza (no teraz coraz lepiej - padła już nawet opinia, że to bez sensu :D). Zamierzasz skręcać, to odpowiednio wcześniej to sygnalizujesz i ułatwiasz innym orientację. Wszystko. I nie ma się co zastanawiać, czy to pas tylko do skrętu, czy nie (to jest właśnie zbędne i bez sensu).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: :)

Postprzez kamiles » niedziela 19 sierpnia 2007, 20:44

Polonez napisał(a):lewoskręt z odzielnym pasem - ja stoję z właczonym migaczem gdzieś w środku kolumny, patrze kurcze z tyłu nikt nie ma włączonego - z przodu też - myślę - kurde głupio tak stać i migać bez sensu - nikt nie miga aaaa i też wyłaczyłem

sorry, ale nie mogłam się powstrzymać - bardzo "rzeczowa" argumentacja... w ten sposób ludzie uczą się łamać przepisy - inni tak robią, głupio się wychylać :evil:
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez scorpio44 » niedziela 19 sierpnia 2007, 20:52

Kamiles, nie drąż tematu, bo już się trzęsę na samą myśl, jak... będę się trząsł :D czytając dalsze wywody na temat używania kierunkowskazów, które zawsze sprowadzają się do tego: jak udowodnić, żeby używać go jak najrzadziej i jak najkrócej. Mnie tam nikt tego nie udowodni i całe szczęście jeszcze nie tylko mnie. ;) :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości