
Często jadę prosto przez rondo z rysunku lewym pasem ruchu (zaznaczone grubszą strzalką), zjeżdżając z ronda daję oczywiście kierunkowskaz w prawo, przejeżdżam przez narysowane pasy i jadę dalej po drodze prosto (jest to kostka gdzie nie ma wyrysowanych pasów ruchu). Problem jest w tym, że często jedzie ktoś równolegle (prosto przez rondo oznaczone cieńszą strzalką) prawym pasem ronda również prosto i wszystko byloby ok gdyby nie fakt, że po chwili na swojej drodze on ma autobusy, więc musi zmienić pas na mój co często skutkuje ostrym wjazdem na mój pas :(
Kilka razy już trąbilem na takich ludzi którzy tak zajeżdżają mi drogę, jednak wychodzę z pytaniem czy aby na pewno mam rację, bo mam tego kogoś po prawej stronie, a ponadto nie ma namalowanych lini wyznaczających pasy.
Ja mimo wszystko uważam, że po zjeździe z ronda każdy powinien trzymać się swojego toru jazdy a jeśli chce go zmienić to kierunkowskaz i ustąpić pierwszeństwa trzeba. Mam rację?
Jeśli czegoś nie rozumiecie proszę o dodatkowe pytania.
bezpośredni link do rysunku: http://img79.imageshack.us/img79/2804/s ... 01bdz5.jpg