Mam pare pytań...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Mam pare pytań...

Postprzez Gr390R » wtorek 21 listopada 2006, 22:36

Witam !!! Chciałbym aby mi to wyjaśnić bo nie jestem pewien.

Obrazek

1. pierwszy przykład... dwa pasy jak widać i egzaminator daje komende skrętu w lewo troszke za późno i nie mam możliwości zjechać na prawy pas... co wtedy ?

2. drugi przykład.... jak widać chce z lewego pasa skręcić w lewo i jak mam się ustawić ? mam się ustawić i jechać tak jak pokazuje strzałka czerwona czy niebieska ? a jak będzie na tym samym przykładzie z zawracaniem?

Z góry bardzo dziękuje :)
Blisko....
Gr390R
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 21 listopada 2006, 21:37

Postprzez ella » wtorek 21 listopada 2006, 22:45

2. przykład wyjasniany wielokrotnie na forum. Wybierasz dowolny pas.
1. ...skręcasz w lewo i chcesz zjechac na prawy pas?

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7447


Ps. Pisz "jaśniej" tytuły, bo ktoś szukając po tytułach nie będzie wiedział o czym ten watek, Każdy topic to osobny temat a nie zbiorówka.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gr390R » wtorek 21 listopada 2006, 22:51

ale w drugim przykładzie tam jest ruch dwukierunkowy (troche źle to narysowałem) więc...
Blisko....
Gr390R
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 21 listopada 2006, 21:37

Postprzez kamiles » wtorek 21 listopada 2006, 23:16

w tym wypadku skręcając w lewo lub zawracając jedziesz "torem" czerwonej strzałki
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez ella » wtorek 21 listopada 2006, 23:25

Obrazek
Kiedy między jednokierunkowymi jezdniami mamy pas rozdzielający, należy przyjąć zasadę, że w żadnym momencie wykonywania manewru zawracania nie możemy znaleźć się na pasie ruchu przeznaczonym dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku.

Sposób zawracania na skrzyżowaniu zależy od jego geometrii. Jeśli pas rozdzielający jezdnie kończy się na jednej linii z krawędzią poprzecznej jezdni, zawracając znaleźlibyśmy się oko w oko z kierowcą jadącym z naszej lewej strony. Na rysunku kierowca D zawracając znajduje się na skrzyżowaniu na wprost pojazdu C. Powinien dojechać do środka skrzyżowania i dopiero tam wykonać manewr. W ten sposób postąpił kierowca B, zawracając tak, by nikomu nie utrudniać ruchu.

Jeśli natomiast pas rozdzielający kończy się wcześniej niż krawędź jezdni poprzecznej i podczas manewru zmieścimy się w tej "wnęce" nie utrudniając ruchu pojazdom jadącym z lewej strony, zawracamy, wykorzystując to wcięcie jezdni (patrz pojazd A). Możemy wtedy zawrócić, trzymając się krańca pasa rozdzielającego.

ściągnięte :wink: z http://www.gratka.pl/moto/info.phtml?id=6027
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 22 listopada 2006, 00:33

Ella wyjaśniła zawracanie, natomiast co do skrętu w lewo (z drugiego przypadku) odesłałbym do dyskusji (zresztą jasno nierozstrzygniętej) o skręcaniu kolizyjnym i bezkolizyjnym. Bo w przybliżeniu można uznać, że skręt po niebieskim torze to skręt bezkolizyjny, a po czerwonym - kolizyjny.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Pinhead » środa 22 listopada 2006, 00:34

1 ) Chyba chodzi Ci o skręt w prawo a nie lewo ? Możesz się zatrzymać i zmienić pas jeśli ktoś cię puści. I praktycznie nie masz innego wyboru.

2) Według mnie najlepiej jeśli pojedziesz łukiem pomiędzy tym co narysowałeś na czerwono i niebiesko. Nie ma potrzeby tak ścinać jak na niebieskiej strzałce ale i nie ma potrzeby wyciągać jak byś jechał z 16m przyczepą (czerwona strzałka).
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez wiesniak » środa 22 listopada 2006, 00:43

ella napisał(a):Kiedy między jednokierunkowymi jezdniami mamy pas rozdzielający, należy przyjąć zasadę, że w żadnym momencie wykonywania manewru zawracania nie możemy znaleźć się na pasie ruchu przeznaczonym dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku.

Sposób zawracania na skrzyżowaniu zależy od jego geometrii. Jeśli pas rozdzielający jezdnie kończy się na jednej linii z krawędzią poprzecznej jezdni, zawracając znaleźlibyśmy się oko w oko z kierowcą jadącym z naszej lewej strony. Na rysunku kierowca D zawracając znajduje się na skrzyżowaniu na wprost pojazdu C. Powinien dojechać do środka skrzyżowania i dopiero tam wykonać manewr. W ten sposób postąpił kierowca B, zawracając tak, by nikomu nie utrudniać ruchu.


Ella, powiedz mi jak możemy się znaleźć oko w oko z nadjeżdżającym z lewej, skoro musimy mu najpierw ustąpić? Jak zawracasz od razu to ustępujesz temu z lewej. Jak dojeżdżasz do środka to ustępujesz temu z lewej i temu z prawej. W pierwszym przypadku przejeżdżasz przez 1 poprzeczną jezdnię 1 raz, w drugim przejeżdżasz przez 2 i z powrotem przez 1 - razem 3 razy. Gdzie tu logika? I nikomu nie utrudniasz ruchu, bo i tak mu musisz najpierw ustąpić.
A taki argument, że jedziemy kawałek pod prąd jest tego samego typu, co nie wyprzedzę rowerzysty, bo jest podwójna ciągła.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez ella » środa 22 listopada 2006, 09:36

powiedz mi jak możemy się znaleźć oko w oko z nadjeżdżającym z lewej, skoro musimy mu najpierw ustąpić?

A dlaczego mamy ustępować temu z lewej? Załozyłeś że jedna ulica jest główna a druga podporządkowana? Tu jest chyba założenie skrzyzowania równorzędnego. I lewemu nie ustepujemy ale też nie wjeżdżamy mu na jego pas idąc na czołówkę. Jedziemy do środka a on sobie spokojnie jedzie dalej.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gr390R » środa 22 listopada 2006, 11:01

Reasumując :)
w 1 przypadku jeżeli zdaży się taka sytułacja to moge się zatrzymać (ewentualnie powoli toczyć) oczywiście do momentu przed linią ciągłą tak żebym jeszcze się zmieścił.... dobrze rozumiem ?

w 2 przypadku lepiej jechać czerwoną strzałką jeżeli chce zawrócić lub skręcić w lewo (zakładając że jestem na droche głównej a ta po lewej podporządkowana) tak ?
Blisko....
Gr390R
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 21 listopada 2006, 21:37

Postprzez wiesniak » środa 22 listopada 2006, 11:38

ella napisał(a):A dlaczego mamy ustępować temu z lewej? Załozyłeś że jedna ulica jest główna a druga podporządkowana? Tu jest chyba założenie skrzyzowania równorzędnego. I lewemu nie ustepujemy ale też nie wjeżdżamy mu na jego pas idąc na czołówkę. Jedziemy do środka a on sobie spokojnie jedzie dalej.


No dobra, jeśli jesteśmy na głównej to ok. Ale jak jesteśmy na podporządkowanej to nie widzę powodu, żeby jechać do środka. A wariantu ze skrzyżowaniem rónorzędnym nie wziąłem pod uwagę, bo takich skrzyżowań po prostu nie ma :).
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez ella » środa 22 listopada 2006, 12:43

Wieśniak, dyskutujemy o sytuacji na egzaminie, więc pojechanie pod prąd to natychmiastowa przesiadka na miejsce pasażera.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pinhead » środa 22 listopada 2006, 14:13

Gr390R napisał(a):w 2 przypadku lepiej jechać czerwoną strzałką jeżeli chce zawrócić lub skręcić w lewo (zakładając że jestem na droche głównej a ta po lewej podporządkowana) tak ?


Nie. Najlepiej jechać przez środek skrzyżowania (pomiędzy strzałkami które narysowałeś) bo jest to najmniej kolizyjny przejazd. Jadąc czerwoną jesteś na kolizyjnym z tymi nadjeżdzającymi od góry i skręcającymi w lewo lub zawracającymi.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez kamiles » środa 22 listopada 2006, 15:01

Pinhead napisał(a):(...) bo jest to najmniej kolizyjny przejazd.

oczywiście wdszystko zależy od wielkości tego skrzyżowania, ale moim zdaniem to, co proponujesz, to najbardziej kolizyjny przejazd, bo może się zdażyć, że przy takim ustawieniu zablokujesz całkowicie możliwość wjazdu na przełączkę, a egzaminator raczej nie uzna tego za poprawny manewr; najpoprawniej byłoby zatrzymać się tak, aby lewy bok samochodu był na wysokości osi jezdni poprzecznej
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Pinhead » środa 22 listopada 2006, 15:22

kamiles napisał(a):
Pinhead napisał(a):(...) bo jest to najmniej kolizyjny przejazd.

oczywiście wdszystko zależy od wielkości tego skrzyżowania, ale moim zdaniem to, co proponujesz, to najbardziej kolizyjny przejazd, bo może się zdażyć, że przy takim ustawieniu zablokujesz całkowicie możliwość wjazdu na przełączkę,


Kto nie będzie mógł wjechać na skrzyżowanie ? Logiczne że nie ma sposobu aby wszyscy jechali na raz więc nie szukaj na to sposobu bo to niemożliwe :) Przy tym co zaproponowałem jadący z góry mogą skręcać w lewo i zawracać bezkolizyjnie. Jadący od lewej strony i skręcający w lewo na skrzyżowaniu nie będą mogli jechać jeśli z góry nadjeżdżają inne auta. To samo może nas zatrzymać na środku skrzyżowania. Jeśli z góry będzie wolny przejazd to my nie będziemy stali na srodku skrzyżowania a wtedy ci z lewej strony mogą jechać. Trzeba też pamiętać że to my mamy pierwszeństwo przed tymi jadącymi od strony lewej.

najpoprawniej byłoby zatrzymać się tak, aby lewy bok samochodu był na wysokości osi jezdni poprzecznej


A czym to się różni od tego co ja zaproponowałem ? To jest przecież ustawienie sie na środku krzyżówki.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości