przepuszczanie pieszego na drodze...

[gardziej]

dzisiaj mialem dziwna sytuacje. jade sobie jednokierunkowa za taksowka, zaraz za zakretem w lewo taksowka zjezdza do prawego pobocza i zatrzymuje sie (bez migacza, pasow ani skrzyzowania nie bylo), mysle sobie, wysadza pasazera, wiec lewy kierunek i ja wymijam. okazalo sie, ze on sie zatrzymal, zeby przepuscic starsza pania na drodze... spieszylo mi sie, wiec caly manewr zrobilem dosc szybko (oczywiscie do 50km/h) i teraz sie zastanawiam, czy zlamalem prawo czy nie? jakos mi to nie daje spokoju, bo ja tego pieszego nie widzialem...

[cman]

czy zlamalem prawo czy nie?

Wydaje mi się, że tak. Wprawdzie, jak piszesz, nie było przejścia dla pieszych, ale art. 26 ust. 3 pkt. 2 zabrania: "omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;", więc dotyczy chyba każdej sytuacji, a nie tylko przejścia dla pieszych.

[fafal]

A mi sie wydaje ze zrobiles wszystko w porzadku. Przeciez jadac nie bedziesz caly czas patrzyl po co taksowkarz sie zarzymal. Tym bardziej ze pasow nie bylo to nie widze nic zlego w twoim manewrze. Rownie dobrze na jakiejs wylotowce chociazby z Warszawy powiedzmy na gdanskiej w miejscu gdzie nie ma pasow widzac pieszego na poboczu tez wypadaloby sie zatrzymac i go przepuscic :) Chore.

Nie wiem tylko czy jak byla to strefa zamieszkania to czy zrobiles blad.

[Tomek_]

To zalezy od kilku czynnikow na drodze:

Po pierwsze pieszy moze przechodzic przez jezdnie poza przejsciem dla pieszych, lecz powinien ustapic pierwszenstawa pojazdom, po drugie

W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.

No i identyczna sytuacja jest w strefie zamieszkania tyle tylko, ze ustepujemy wszystkim pieszym.

Wiec jesli byla to staruszka o ograniczonej sprawnosci pojazdy mialy obowiazek ustapic jej pierwszenstwa, a omijajac taksowke lapales sie na wykroczenie za 10pkt karnych i 500zl.

[gardziej]

staruszka byla z tych ruchliwych co zyja, ciesza sie zdrowiem i nie chca zwolnic mieszkania.
a strefy zamieszkania oczywiscie nie bylo, tam nie mialbym watpliwosci, ze dalem ciala. zastanawia mnie, czy to gosciu spowodowal zagrozenie zatrzymujac sie tym taxi, czy to ja :).

[Tomek_]

staruszka byla z tych ruchliwych co zyja, ciesza sie zdrowiem i nie chca zwolnic mieszkania.

Chyba, ze tak, to trzeba bylo wlaczyc wycieraczki i jechac (zartuje). W takim razie wyglada na to, ze taksowkarz niepotrzebnie sie zatrzymywal, chyba ze staruszka wtargnela na droge.