Warunkowa

[Marcel2727]

Skręcam w prawo, jest warunkowa w prawo i zatrzymałem się uprzednio i jest możliwość jazdy. Czy muszę w tym momencie jechać, by np. nie spowolnić ruchu?

[gumik]

Moim zdaniem tak. Inaczej będzie to zatrzymanie nie związane z warunkami ruchu, ani przepisami, a w odległości 10m od skrzyżowania zatrzymywać ot tak se nie można.

[mp0011]

Z drugiej strony, masz ustąpić pierwszeństwa. Masz więc prawo (i obowiązek) czekać tak długo, aż będziesz miał 100% pewności, że nie leci żadna hulajnoga po pasach, albo że TIR który majaczy w oddali nie będzie musiał przez Ciebie zwalniać. Jeżeli np. nie widzisz lub nie masz pewności czy coś nie jedzie, możesz stać i czekać na zielone.

[gumik]

Jeśli jesteś jedynym gościem w takiej sytuacji, który nie jest pewny czy może jechać, czy nie, to z pewnością utrudniasz ruch.

[Marcel2727]

Moim zdaniem tak. Inaczej będzie to zatrzymanie nie związane z warunkami ruchu, ani przepisami, a w odległości 10m od skrzyżowania zatrzymywać ot tak se nie można.

Tyle, że masz jeszcze czerwone światło i ono już zmusza do zatrzymania.

[Cyryl]

może inaczej:

jeżeli jak twierdzisz jest czerwone światło, które zmusza Cię do zatrzymania, to po co został tam zamontowany sygnalizator ze strzałką warunkową?

wynika z tego, że dla Ciebie nie ma różnicy między sygnalizatorem ogólnym S-1 bez strzałki warunkowej i sygnalizatorem z tą strzałką S-2.

gdyby Ci się zdarzyło kiedyś przeczytać rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów na drodze dowiedziałbyś się, że:

"nadawany przez sygnalizator sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, pod warunkiem że kierujący: zatrzyma się przed sygnalizatorem nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom."

dlaczego Ty tak uporczywie bronisz się przed samodzielnym poznaniem przepisów?

przecież na forum mógłbym równie dobrze napisać, że strzałka warunkowa nakazuje Ci się rozebranie się czy zatańczenie poloneza lub coś innego.

[Marcel2727]

No właśnie jest dozwolone. W sumie to samo zielone światło też zawala, nigdzie nie piszą, że trzeba gdzieś jechać.

[gumik]

Bo nie trzeba jechać. Możesz zostać w domu. Ale NIE MOŻESZ utrudniać ruchu! To jest wyraźnie napisane.

[waw]

No właśnie jest dozwolone. W sumie to samo zielone światło też zawala, nigdzie nie piszą, że trzeba gdzieś jechać.

Jeżeli warunki ruchu pozwalają jechać to zatrzymanie przed skrzyżowaniem nie jest dozwolone. inna sprawa, że to płynna granica. Doświadczony kierowca z mocnym samochodem wśliźnie się w lukę i szybko rozpędzi nie wymuszając pierwszeństwa. Młody kierowca pewnie będzie więcej czekać żeby mieć pewność że nie wymusi pierwszeństwa.

[mp0011]

Generalnie, jedziemy tak, jakbyśmy mieli znak STOP przed skrzyżowaniem. Zatrzymać wolno się wyłącznie w celach uczynienia zadość przepisom, jak przed każdym skrzyżowaniem. Nie by wysadzić teściową, czy zaparkować.

A to, czy ruszymy od razu, czy ostrożnie, to już kwestia indywidualnej oceny kierującego. Ja często stoję dłużej, bo jadę rowerem i nie lubię się wciskać przed samochody, nawet jak są względnie daleko.

[Henq]

Nie spotkałem się w taryfikatorze z mandatem za utrudnianie/tamowanie ruchu za stanie na sygnalizatorze S-2
Ktoś coś wie w tym temacie?

[mp0011]

Myślę, że to będzie ten sam co przy postoju/zatrzymaniu przed skrzyżowaniem.
I tak samo będzie można w sądzie się wybronić, jeżeli zatrzymanie wynikało z nadmiernej ostrożności.

[Henq]

Myślę, że to będzie ten sam co przy postoju/zatrzymaniu przed skrzyżowaniem.
I tak samo będzie można w sądzie się wybronić, jeżeli zatrzymanie wynikało z nadmiernej ostrożności.

no nie bardzo ten sam
zatrzymanie wynika z przepisów drogowych, nigdzie w przepisie nie masz napisane, że zatrzymanie ma trwać "tyle i tyle", czy że masz "obowiązek jechać" tam jest tylko, że dozwolone jest skręcanie po spełnieniu warunków.

[MarcinLDK]

Jeśli kierujący zatrzymał pojazd przed S-2, to jeden z warunków skręcenia został spełniony, a co za tym idzie, dalsze oczekiwanie przed sygnalizatorem nie wynika już z przepisów ruchu drogowego, chyba że kierujący czeka po to, aby nie utrudniać ruchu innym uczestnikom. "Unieruchomienie" należy rozumieć nie tylko jako sam moment przejścia z ruchu do bezruchu, ale także jako pozostawanie w tym bezruchu.

Gdybyśmy jednak chcieli interpretować ten przepis w ten sposób, że unieruchomienie pojazdu może trwać tyle, ile tylko kierujący chce, to doszlibyśmy do absurdu. Sygnał czerwony na sygnalizatorze S-1 zabrania wjazdu za ten sygnalizator, więc zatrzymanie przed nim wynika z przepisów ruchu drogowego. Czekamy na sygnał zielony. Kiedy ten się pojawia, to okazuje się, że... nie musimy jechać, bo przecież sygnał zielony - podobnie jak strzałka w przypadku S-2 - zezwala na wjazd za sygnalizator (w przypadku strzałki skręcenie), a nie nakazuje.

Podobnie w przypadku np. przejścia dla pieszych. Jeśli kierujący zatrzyma pojazd w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, to oznacza, że unieruchomienie wynika z przepisów ruchu drogowego. Biorąc pod uwagę powyższą - absurdalną - interpretację, trzeba by przyznać, że kierujący może pozostać w tym miejscu tak długo, jak chce.

[mp0011]

Myślę, że to będzie ten sam co przy postoju/zatrzymaniu przed skrzyżowaniem.
I tak samo będzie można w sądzie się wybronić, jeżeli zatrzymanie wynikało z nadmiernej ostrożności.

no nie bardzo ten sam
zatrzymanie wynika z przepisów drogowych, nigdzie w przepisie nie masz napisane, że zatrzymanie ma trwać "tyle i tyle", czy że masz "obowiązek jechać" tam jest tylko, że dozwolone jest skręcanie po spełnieniu warunków.

Ale nie ma sensu robić odrębnego wpisu w taryfikatorze, skoro jest zakaz zatrzymywania przed skrzyżowaniem. Zatrzymanie przed skrzyżowaniem z powodu warunków lub przepisów przeradza się w zatrzymanie "samowolne" jeżeli warunki się zmienią. Jeżeli dalej stoisz bez powodu, jest to zatrzymanie przed skrzyżowaniem. A to, czy tam jest STOP, S-2, A-7 czy co innego, nie ma znaczenia. Oczywiście, nie wycofuję się ze swojego stanowiska, że masz prawo samemu oceniać, czy bezpiecznie będzie wjechać (np. ograniczona widoczność), czy lepiej poczekać na swoje zielone.