Autostrada wyprzedzanie i ustepowanie

[kobieta32]

Witam, mam pytanie dotyczące ustępowania miejsca na lewym skrajnym pasie autostrady. Wiadome i oczywiste jest dla mnie, że jadąc/wyprzedzając lewym pasem, mam obowiązek ustąpić miejsca pojazdowi, który jadąc za mną porusza się szybciej. Pozatym opinie na temat użytkowania lewego pasa są różne, dla jednych jest ten pas wykorzystywany przez brzydko mówiąc i uogólniajac "kozaków jadących 220", dla innych blokowany przez tzw zawalidrogi. Pytanie brzmi : W świetle prawa i obowiązujących przepisów, jeśli wyprzedzam lewym pasem z dopuszczalną maksymalną prędkością czyli 140 km/h, a za mną jedzie pojazd z wiele większą prędkością, to czy mam bezwzględny obowiązek mu ustąpić, czy to On powinien zwolnić do max.dop.predkości i cierpliwie poczekać, aż zjade na prawy pas?

[LeszkoII]

Wiadome i oczywiste jest dla mnie, że jadąc/wyprzedzając lewym pasem, mam obowiązek ustąpić miejsca pojazdowi, który jadąc za mną porusza się szybciej.

Ani wiadome ani oczywiste. Masz prawo jechać nie utrudniając innym ruchu, czyli np. 120 km/h lewym pasem podczas wyprzedzania.

Pozatym opinie na temat użytkowania lewego pasa są różne, dla jednych jest ten pas wykorzystywany przez brzydko mówiąc i uogólniajac "kozaków jadących 220", dla innych blokowany przez tzw zawalidrogi.

Jest to pas ruchu, który na autostradzie przyjęło się uznawać za pas "do wyprzedzania", choć formalnie można wyprzedzać też z prawej strony, ale radzę docenić nawyki wywodzące się z prawa zwyczajowego i nie eksperymentować.

Pytanie brzmi : W świetle prawa i obowiązujących przepisów, jeśli wyprzedzam lewym pasem z dopuszczalną maksymalną prędkością czyli 140 km/h, a za mną jedzie pojazd z wiele większą prędkością, to czy mam bezwzględny obowiązek mu ustąpić

Absolutnie nie ma takiego obowiązku. Jeżeli ktoś zbyt blisko podjeżdża, to oznacza że nie zna przepisów bądź je zna, ale świadomie nie ma ochoty sie do nich stosować a wtedy należy traktować takiego kierującego jak np. osobę ze schizofrenią, która uaktywniła się po 20 latach posiadania uprawnień. Innymi słowy - uciekać, bo nie mamy 7-miu żyć.

P.S. Na autostradzie kierunkowskazów używamy "bardzo" zawczasu. Sam pamiętam, jak jechałem ładny kilometr z włączonym lewym.

[kobieta32]

Napisałeś "Ani wiadome ani oczywiste. Masz prawo jechać nie utrudniając innym ruchu, czyli np. 120 km/h lewym pasem podczas wyprzedzania.", w związku z tym, zakładając, że nie jadę max.dop.predk., ale 120 km/h, a za mną jedzie pojazd w prędkością wyższą (przyjmijmy, ze przepisowo między 120 - 140 km/h),to czy wtedy juz mam obowiązek mu ustąpić? Ogolnie założenia czysto teoretyczne, bo praktyka wyglada NIESTETY zupelnie inaczej, aczkolwiek w razie kolizji bardzo istotne w ustaleniu sprawcy, i o ile będzie to tylko kolizja, a nie wypadek ze skutkiem śmiertelnym, bo wtedy to już mi mogą tylko na nagrobku napisać "jechała przepisowo" a to żadne pocieszenie.

[szkolakrakowska]

Kobieto32 zgodnie z prawem masz obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Także po wyprzedzeniu masz obowiązek niezwłocznie zjechać na prawy pas ruchu.

[kobieta32]

Kobieto32 zgodnie z prawem masz obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Także po wyprzedzeniu masz obowiązek niezwłocznie zjechać na prawy pas ruchu.

Właśnie z tym "Masz obowiązek" i "niezwlocznie" można polemizować. Jeśli wyprzedzam pojazd A, za którym jest miejsce żeby zjechać na prawy pas, ale mam zamiar wyprzedzić kolejny pojazd B, jadący przed nim, (zakładając że na lewym za mną nikogo nie ma, a pojazd A ani B nie włączył kierunkowskazu, że ma zamiar zmienić pas), to nie widzę potrzeby, zeby niezwłocznie zjechać na prawo po czym znów rozpoczynać manewr wyprzedzania. Ale w międzyczasie na lewy wjeżdża pojazd, wyprzedzający pojazd A - ten, który Ja właśnie wyprzedziłam i siedząc mi na tyłku ... no właśnie ... ? ...ma obowiązek poczekać aż wyprzedze pojazd B? Czy wymusza na mnie zmianę pasa ruchu ?

[benio101]

Wiadome i oczywiste jest dla mnie, że jadąc/wyprzedzając lewym pasem, mam obowiązek ustąpić miejsca pojazdowi, który jadąc za mną porusza się szybciej.

Nie ma absolutnie żadnego obowiązku nigdy i w żadnej sytuacji ustępować nikomu "bo jedzie szybciej".

[szkolakrakowska]

Nie ma absolutnie żadnego obowiązku nigdy i w żadnej sytuacji ustępować nikomu "bo jedzie szybciej".

To też kwestia kultury na drodze.
Za to przepisy nakładają obowiązek, zjechania na prawy pas - do prawej krawędzi jezdni, niezwłocznie po wyprzedzeniu pojazdu.
Nie należy jechać lewym pasem kiedy mamy miejsce na prawym.

[rpa]

Nie wolno też jeździć slalomem gdy ktoś nas naciska z tyłu, szczególnie gdy na prawym pasie niedaleko od nas poruszają się jadące wolniej pojazdy.

[szkolakrakowska]

Nie wolno też jeździć slalomem

A dlaczego nie? Zmiana pasa ruchu to chyba nie jest trudny manewr?

gdy ktoś nas naciska z tyłu, szczególnie gdy na prawym pasie niedaleko od nas poruszają się jadące wolniej pojazdy.

To właśnie wtedy masz obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
Jeżeli zbliżysz się blisko jadącego wolniej pojazdu, zmieniasz pas na lewy i rozpoczynasz manewr wyprzedzania, po czym niezwłocznie zmieniasz pas na prawy.

[LeszkoII]

Ciekawe kto poza mną na tym Forum ma włączany prawy kierunkowskaz podczas wyprzedzania

[szymon1977]

Także po wyprzedzeniu masz obowiązek niezwłocznie zjechać na prawy pas ruchu.

Nie przekrecaj tresci PoRD. No i co, jezeli po wyprzedzeniu bede znow wyprzedzal? Przeciez nie jest mozliwe wyprzedzanie prawym pasem pojazdu jadacego prawym pasem. W tej sytuacji mozliwie blisko prawej krawedzi to bedzie... na lewym pasie. Wiec ten, co mu sie spieszy niech sobie da na wstrzymanie. Bo moj obowiazek nie jest w zaden sposob uzalezniony ani od jego obecnosci, ani tym bardziej od jego zachcianek. Nie ma czegos takiego jak ustepowanie pierwszenstwa siedzacemu na zdezaku.

[ks-rider]

Pytanie brzmi : W świetle prawa i obowiązujących przepisów, jeśli wyprzedzam lewym pasem z dopuszczalną maksymalną prędkością czyli 140 km/h, a za mną jedzie pojazd z wiele większą prędkością, to czy mam bezwzględny obowiązek mu ustąpić, czy to On powinien zwolnić do max.dop.predkości i cierpliwie poczekać, aż zjade na prawy pas?

Jezeli jestes juz na lewym pasie i w trakcie wyprzedzania to nie musisz nikomu zjezdzac i ustepowac pierszenstwa. Pomijajac juz prawo i dopuszczalna predkosc maxymalna 140 km/h, pojazd jadacy za Toba jest zobowiazany do zwolnienia i umozliwienia Ci dokonczenia Twojego manewru i cierpliwie czekac az go zakonczysz zjezdzajac do prawej strony drogi / prawego czy tez srodkowego pasa zachowujac przy tym bezpieczny odstep do pojazdu ktory wyprzedzlas rowny polowie Twojej predkosci w metrach. Odstep minimalny do pojazdu ktory wyprzedzilas to Minimum 50 m. ( przy 140 km/h = 70 m )

[ks-rider]

Kobieto32 zgodnie z prawem masz obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Także po wyprzedzeniu masz obowiązek niezwłocznie zjechać na prawy pas ruchu.

Mylisz pojecia. Wypadalo by podac, ze to tyczy sie jezdni o jednym " pasie " ruchu wielosladow . W przypadku jednosladow bezdie " nieco " inaczej.

Ciekawe kto poza mną na tym Forum ma włączany prawy kierunkowskaz podczas wyprzedzania

He, he, A moze podzielisz sie z nami, dlaczego masz wlaczony prawy kierunkowskaz podczas wyprzedzania - dla mnie jest to bledne.

[szymon1977]

...włączany prawy kierunkowskaz podczas wyprzedzania...

A co to ma na celu?

[LeszkoII]

Powrót na prawy pas.