Czyja wina w tej sytuacji ?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez MadridWalker » wtorek 13 października 2015, 22:56

Dzisiaj rozmyslałem jedna rzecz ktora nie daje mi spokoju. Mianowicie, jest taka sytuacja. Jedzie samochod głowna z kierunkowskazem w prawo. My jestesmy ustawieni na drodze podporzadkowanej gdzie tamtem samochodz chce wiechac. Widza ze kierowca chce skrecic ruszamy i właczamy sie na droge głowna. Ale co sie zdarzy gdy tamtem kierowca zapomniał wyłaczyc kierunkowskazu i jezdzi ot tak cała droge. My stojac tam sadzimy ze bedzie skrecał i sami wjezdzamy na głowna lecz w tej sytuacji nastepuje kolizja. Czy wina bedzie lezała u kierowcy ktory miał migacz właczony cały czas ( tylko jak to udowodnic) czy nasza bo tak czy siak musimy ustapic pierwszenstwa i upewnic sie nie spowodujemy kolizji ?
MadridWalker
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 30 lipca 2014, 11:13

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez sankila » wtorek 13 października 2015, 23:18

MadridWalker napisał(a): tylko jak to udowodnic
Trzeba kupić kamerkę samochodową - wydatek około 100 zł (jeśli nie wypasiona) i mieć rozmyślania z głowy.
Nie da się nic udowodnić - będzie słowo przeciw słowu, a fakty przemówią za jadącym droga główną. Co zrobisz, gdy powie, że nie miał włączonego migacza?

BTW - Jeśli migacz miał włączony dłuższy czas, to obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez waw » środa 14 października 2015, 01:04

Zdrowy rozsądek nakazywał by uznać za winnego tego na głównej, podobnie z kierunkowskazem zjazdowym na rondzie (swoim zachowaniem wprowadził w błąd innych).
Niestety bardzo często funkcjonariusze na miejscu zdarzenia stosują różne dziwne interpretacje kto jest winny. Nie tylko w takich sprawach.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez sankila » środa 14 października 2015, 01:15

waw napisał(a):Zdrowy rozsądek nakazywał by uznać za winnego tego na głównej, podobnie z kierunkowskazem zjazdowym na rondzie (swoim zachowaniem wprowadził w błąd innych).
Niestety bardzo często funkcjonariusze na miejscu zdarzenia stosują różne dziwne interpretacje kto jest winny. Nie tylko w takich sprawach.
Funkcjonariusze nie są od interpretacji; mają stwierdzić faktyczny przebieg wydarzenia. A z reguły jedynym bezspornym faktem jest kto był na której drodze.
Dlatego rejestrator video jest bardzo przydatny w takich wypadkach; wydatek żaden, w porównaniu choćby z utratą zniżek.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez yorki » środa 14 października 2015, 07:22

Kierunkowskaz to nie sygnalizator; nie zmienia zasad pierwszeństwa na skrzyżowaniu,
Myślę, że i kamerka by nie pomogła w przypadku kolizji.
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez problem » środa 14 października 2015, 08:40

Kierunkowskaz sygnalizuje ni mniej, ni więcej, tylko zamiar.
problem
 
Posty: 95
Dołączył(a): środa 12 sierpnia 2015, 10:33

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez Ds3 » środa 14 października 2015, 12:02

Jeśli widzisz, że auto nie zwalnia to raczej można domyślić się, że mimo załączonego kierunkowskazu zamierza jechać prosto.
Ds3
 
Posty: 59
Dołączył(a): niedziela 16 sierpnia 2015, 09:49

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez Makabra » środa 14 października 2015, 12:43

Kamera w aucie nie nagra tego co się z boku dzieje. Pojazd mający kierunkowskaz dalej ma pierwszeństwo przejazdu. Wina po stronie tego że znaku A7, a ten na głównej może ewentualbie być ukaranym za źle sygnalizowanie.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez szymon1977 » środa 14 października 2015, 17:05

Napisalista co w glowach mata to teraz poczytajmy co na to PoRD:
Kodeks napisał(a):Art 2. ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
Sprawa wydaje sie byc prosta mozesz kogos zmusic to nie wyjezdzasz. A czy ten ktos ma wlaczany migacz czy nie w zaden sposob nie wplywa na mozliwosc zmuszenia go. A wiec dopoki nie zwolni i na tyle, ze spokojnie wyjedziesz nie zmuszajac go to nie wyjezdzasz. Ale:

Kodeks napisał(a):Art.4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego...
To tez wydaje sie byc proste. Widzisz migacz wiec wyjezdzasz bo masz prawo liczyc, ze tamten zwolni i skreci. A przeciez jak skreci to do niczego go nie zmusisz. Ale:

Kodeks napisał(a):Art4. ...chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Czy jadacy wprawdzie z migaczem ale za to z predkoscia uniemozliwiajaca skrecenie pojazd jest wystarczajaca okolicznoscia wskazujaca, ze kierujacy pomimo migacza nie skreci? Zdecydowanie tak. Wiec jednak nie wyjezdzasz.

Summa summarum ocena mozliwosci zmuszenia pojazdu jadacego droga z pierwszenstwem jedynie po migaczu z pominieciem jego predkosci jest zachowaniem niezgodnym z przepisami. Wiec w Sadzie nawet kamerka nie pomoze... a przynajmniej nie powinna.

Jakies pytania jeszcze?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez waw » środa 14 października 2015, 22:29

Na niektórych, bardzo obleganych SoRO, praktycznie nie dałoby się wjechać gdyby nie mieć zaufania do sygnałów dawanych migaczem.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez szymon1977 » czwartek 15 października 2015, 07:50

I wlasnie ze wzgledu na niewielka przepustowosc ronda pierscieniowego nie stosuje sie przy duzym natezeniu ruch, a istniejace wraz ze wzrostem natezenia ruchu zastepuje sie innymi rozwiazaniami. Ale do rzeczy!

Dzis wyjedziesz na farta. A pamietasz jak na egzaminie czekales na 100% sytuacje a za Toba zrobil sie korek na 2km? Widzisz celen PoRD nie jest zapewnienie Ci szybkiego dotarcia do celu kosztem 1% ryzyka nie ditarcia do celu. PoRD zapewnia Ci dotarcie do calu na 100% kosztem czasu podrozy. Nie twoja rola naciagac PoRD gdy przepustowosc okazuje sie mniejsza od natezenia ruchu. Twoja rola to stac bezpiecznie zgodnie z PoRD, zakorkowac... moze niedlugo przebuduja?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez sankila » czwartek 15 października 2015, 18:32

szymon1977 napisał(a):Nie twoja rola naciagac PoRD gdy przepustowosc okazuje sie mniejsza od natezenia ruchu.
Nie przeginaj w drugą stronę - zasada ograniczonego zaufania nie dotyczy każdego kierowcy, tylko wzbudzającego podejrzenie, że z przepisami niekompatybilny. A prawy kierunkowskaz u jadącego prawym pasem jakoś mojego podejrzenia nie wzbudza, (zwłaszcza, gdy ma niewielką prędkość).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez szymon1977 » czwartek 15 października 2015, 19:24

A gdy jedzie 50km/h i nie zwalnia? Polecam wrocic do pierwszego postu bo o sytuacji w nim opisanej sie wypowiedzialem.

A co do naciagania PoRD: jak chcesz to naciagaj. A jak dojdzie do kolizji Twoje postepowanie zostanie ocenione wg PoRD bez naciagania.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez waw » czwartek 15 października 2015, 21:39

szymon1977 napisał(a):I wlasnie ze wzgledu na niewielka przepustowosc ronda pierscieniowego nie stosuje sie przy duzym natezeniu ruch, a istniejace wraz ze wzrostem natezenia ruchu zastepuje sie innymi rozwiazaniami.

Przecież to bzdury. Ronda o jednym pasie ruchu stosuje się zazwyczaj na przecięciu dróg tranzytowych, a bardziej przepustowe, o dwóch pasach zazwyczaj w miastach, gdzie ta przepustowość jest istotniejsza, choć problemem są tu słabe unormowania prawne co do jazdy nimi i brak umiejętności kierowców w jeździe nimi. Dorobek tego forum jest chyba najlepszym tego dowodem.
szymon1977 napisał(a):Dzis wyjedziesz na farta. A pamietasz jak na egzaminie czekales na 100% sytuacje a za Toba zrobil sie korek na 2km? Widzisz celen PoRD nie jest zapewnienie Ci szybkiego dotarcia do celu kosztem 1% ryzyka nie ditarcia do celu. PoRD zapewnia Ci dotarcie do calu na 100% kosztem czasu podrozy. Nie twoja rola naciagac PoRD gdy przepustowosc okazuje sie mniejsza od natezenia ruchu. Twoja rola to stac bezpiecznie zgodnie z PoRD, zakorkowac... moze niedlugo przebuduja?
Ale opisywana sytuacja nie była wymuszeniem. Tak samo jak nie jest wymuszeniem skorzystanie z uprzejmości wpuszczającego kierowcy, który może nagle dodać gazu i spowodować kolizję (a ma przecież pierwszeństwo). W opisywanej sytuacji kierujący kierunkowskazem daje znać jadącemu "możesz wyjeżdżać, skręcam więc nie jesteśmy na kolizyjnym kursie".
Z resztą spróbuj wyjechać ciągnikiem rolniczym lub zestawem z naczepą z podporządkowanej na drogę główną o dopuszczalnej 90km/h bez pasa rozbiegowego. Przy dużym ruchu nie zmusić kogoś do zwolnienia to prawie niewykonalne. Czasami kierowcy "naprawiają" błędy projektanta drogi rozpędzając się na poboczu utwardzonym jednocześnie pozwalając się wyprzedzać. Raz nawet widziałem robił tak radiowóz.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czyja wina w tej sytuacji ?

Postprzez szymon1977 » czwartek 15 października 2015, 22:02

A co Twoje spostrzezenia (pomijajac nawet ich slusznosc) maja wspolnego z pytaniem z l
pierwszego postu?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości