Odliczanie do końca zmiany świateł

[jasiek23]

Nie rozumiem tego że kierowcy są przeciwni takiemu rozwiązaniu poprzez montowanie takich sekundników pod sygnalizatorem. widziałem coś takiego w Krakowie i jestem za bo przynajmniej wiem ile czasu zostało mi na to żeby np: napić się wody stojąc na światłach. Ja Wy to widzicie??

[mp0011]

Kierowcy nie dorośli do takich udogodnień.

Za dużo jest oszołomów w BMW, którzy widząc że zostało parę sekund czerwonego nawet by nie zwalniali.
Albo widząc, że zostało tylko kilka sekund zielonego, przyspieszaliby żeby tylko się załapać.

[lith]

Lepiej żeby przyspieszali widząc kilka sekund zielonego niż przyspieszali na żółtym Liczniki widywałem też w państwach o dużo niższej kulturze jazdy niż Polska i działało to tylko na plus. I w sumie nie spotkałem się z tym żeby 'kierowcy byli przeciwni' o.O

[Rogatek]

Ja tam widzialem w Rosji te wasze sekundniki... i prawdę mówiąc, mają je gdzieś - czy zaraz zapali się żółte czy zielone, to i tak łamią często przepisy. Niby kraj cywilizowany, a jednak tak podobni do nas

[papadrive]

Przed laty, obok sygnalizatora wyświetlała się zalecana prędkość, z jaką należy jechać aby trafić na zielone w całym ciągu drogi. Jeśli dostosowało się do tej sugerowanej prędkości, można było prawie przez cały Lublin, a przynajmniej kawał miasta, przejechać mając zielone światła na skrzyżowaniach.
Wg. mnie to lepsze niż odliczanie do zmiany świateł.

[kg1956]

W Poznaniu też to było. I komu to panie przeszkadzało?

[jasper1]

Wszelkie wyświetlacze mają przyszłość. We Wrocławiu jest coraz więcej liczników czasu oczekiwania na zmianę świateł, jak dla mnie przydatne.
A tu pożyteczny wyświetlacz https://www.google.pl/maps/@51.1284142, ... 312!8i6656
pokazujący orientacyjny czas przejazdu do innej dzielnicy w zależności od tego, którą trasę wybiorę (także inne komunikaty) Czas przejazdu obliczony na podstawie natężenia ruchu..W ubiegłym roku korzystałam regularnie. Bywają różnice do kilkunastu minut, czasem, co bywa zaskakujące, na korzyść przejazdu przez centrum. Cenne. Oby więcej, w różnych kierunkach.

Pamiętam też "zieloną falę" z lat 70-tych we Wrocławiu, z pozycji nastoletniej pasażerki. W ostatnim okresie działania stosowanie się do zaleceń było gwarancją łapania się wszędzie na czerwone. Tak więc dobre, pod warunkiem, że wydolne. I pewnie też wtedy wydolne, kiedy nie ma takich co im śpieszy się bardziej.

[Makabra]

Rogatek, Rosja cywilizowanym krajem? Raczysz żartować?