dziś spotkała mnie taka sytuacja.
Jadąc podczas opadów deszczu widziałem z daleka że na przejściu dla pieszych światło zielone już miga. Zwolniłem gdzieś do ok 30km/h i byłem przygotowany na zapalenie się żółtego. Trzymając nogę na hamulcu żółte zapaliło się kilka metrów przed autem.
Jadąc dość wolno myślałem że wyhamuję. Koła się zablokowały i nie miałem możliwości wyhamowania przed linią więc odpuściłem i zatrzymałem się za linią zatrzymania, przejściem dla pieszych ale przed skrzyżowaniem.
Linię zatrzymania minąłem po ok 1 sekundzie od zapalenia się światła żółtego. A świeci się ono około 3 sekund.
Czy rejestrator mógł potraktować to jako przejazd na czerwonym?
