Jeżeli skręcasz w PRAWO a on w swoje PRAWO to nie ma kolizji, bo sobie nie przecinacie drogi

.
Jeżeli ty skręcasz w PRAWO a on w swoje LEWO (czyli tam gdzie ty) to ty masz pierwszeństwo.
Jeżeli ty skręcasz w LEWO a on w swoje PRAWO (ty jedziesz tam gdzie on) to on ma pierwszeństwo.
Jeżeli obaj skręcanie w swoje LEWO, to jest kilka opcji:
- dogadujecie się,
- gracie w marynarza, papier-kamień-nożyce lub porównujecie wybrane części ciała,
- mijacie się ma skrzyżowaniu i dopiero skręcacie,
- czekacie do usranej śmierci,
- wjeżdżacie obaj, i razie kolizji tam co stał bardziej prosto wyłącza migacz i rżnie głupa: "kierunkowskaz? Jaki kierunkowskaz? Ja, panie władzo, jechałem prosto!"

To samo dotyczy się skrzyżowań z równorzędnych z trzema (Y) czy czterema (X) wylotami.