Kto ma pierwszeństwo

[ella]

Zasadniczo ten pas powinien być traktowany jako pobocze i służyć (o ile znaki tego nie zakazują) parkowaniu lub postojowi awaryjnemu. Przepisy jednak dopuszczają stosowanie takich linii także dla oznaczenia kończącego się pasa ruchu czy dla oddzielenia odcinka drogi, przeznaczonego dla skręcających lub wyjeżdżających z drogi poprzecznej, tzw. rozbiegówki od zasadniczego ruchu pojazdów.

Jeśli tak, to nie ma przeszkód, by zamiast skręcać z pasa ruchu, jak to robi na rysunku pojazd A, wykonać manewr z pozycji pojazdu B.
Tylko który ma pierwszeństwo A czy B?
Bo w zasadzie A jedzie po normalnym pasie ale B jest po naszej prawej.
Zakładam, że na tej drodze poprzecznej jest tylko po jednym pasie dla każdego kierunku.

[miros]

pierwszy raz widze cos takiego. wydaje mi sie, ze ta przerywana linia powinna byc traktowana jako koniec pasa - czyli, przekraczajac ja musimy ustapic pierwszenstwa pojazdom zajdujacym sie na sasiednim pasie. jesli dobrze mi sie wydaje, to pojazd B chcac skrecic musi ustapic pierwszenstwa pojazdowi A.

mozna tez potraktowac ten pas jako pobocze, a ruszajac z pobocza wlaczamy sie do ruchu czyli musimy ustapic pierwszenstwa.

[Tomek_]

Rowniez czegos takiego nie widzialem. Tez mi sie tak wydaje jak napisal miros.

[Agawa]

A mi sie wydaje że z tego pasa oddzielonego gdzie jada czerwone samochody nie powinno sie skręcać w prawo, tylko z tego pasa po którym jedzie autko zółte, uprzednio zblizając sie do krawędzi tych grubych linii, gdyż to mi wyglada na pobocze :o
Ale jeśli taka sytuacja jest i samochody tak jeżdżą to pierwszenstwo wydaje mi sie maja autka czerwone :wink:

[scorpio44]

Ja również skłaniałbym się ku zdaniu Mirosa, aczkolwiek nie tylko nigdy się z czymś takim nie spotkałem, ale również pierwszy raz słyszę o tym:

Przepisy jednak dopuszczają stosowanie takich linii także dla oznaczenia kończącego się pasa ruchu czy dla oddzielenia odcinka drogi, przeznaczonego dla skręcających lub wyjeżdżających z drogi poprzecznej, tzw. rozbiegówki od zasadniczego ruchu pojazdów.

W ulubionym rozporządzeniu Tomka :D w opisach do znaków poziomych nie znalazłem tego, nie wiem nawet za który znak poziomy uznać te linie. Pomożecie? ;) :D

[Tomek_]

Pomożecie? ;) :D

Pomozemy :D

Wracajac wiec do rzekomo ulubiongo przeze mnie rozporzadzenia to wyglada mi to na znak poziomy:
§ 86.
8. P-7a "linia krawędziowa przerywana",

linia krawędziowa przerywana
linia ta umieszczana jest przy krawędzi jezdni. Oznacza ona, że nie wolno zatrzymywać się na jezdni wzdłuż tej linii, ale wolno zatrzymywać się po przekroczeniu tej linii (np. na poboczu),

czyli zwykla przerywana linia jakich wszedzie pelno przy drogach zezwalajaca na zatrzymanie na poboczu. To co niezwykle w sytuacji pokazanej na rysunku to to, ze konczy sie ona tuz przed skrzyzowaniem gdzie jak wiadomo postoj nie jest dozwolony w odleglosci 10 m itp. itd.
Pokazane pasy to po prostu pobocze jezdni, a nie pasy ruchu i wyjezdzajacy z nich wlacza sie do ruchu wiec ustepuje jadacym sasiednim pasem.
Nie jestem jednak pewien czy w tej sytuacji przepis szczegolny jakim jest zakaz zatrzymywania sie w poblizu 10 m od skrzysowan wyklucza przepis ogolny o linii krawedziowej przerywanej. Tak powinno byc i trzymajac sie sucho przepisu w odleglosci 10 m od skrzyzowania nie wolno urzadzac sobie postojow nawet jesli jest tam pas odgraniczajacy pobocze.

Dodam jeszcze, ze to nie jest linia oddzielajaca pasy, na co poczatkowo nie przygladajac sie zbytnio rowniez sie nabralem.

[ella]

Jak dla mnie nie jest to normalny pas ruchu - pomimo, że można z niego korzystać- dlatego samochód na tym pasie B musi ustapić A.
Przy założeniu, że po skręcie są dwa pasy ruchu w jednym kierunku to samochód B musiałby patrzeć na jaki wjeżdza samochód A.
Oczywiście kulturalniej byłoby żeby A wjechał na lewy pas i wpuścił pojazd B na prawy zachowując płynność ruchu.
W obydwu przypadkach jednak pierwszeństwo na samochód A.

[Agawa]

Jak dla mnie nie jest to normalny pas ruchu - pomimo, że można z niego korzystać- dlatego samochód na tym pasie B musi ustapić A.
Przy założeniu, że po skręcie są dwa pasy ruchu w jednym kierunku to samochód B musiałby patrzeć na jaki wjeżdza samochód A.
Oczywiście kulturalniej byłoby żeby A wjechał na lewy pas i wpuścił pojazd B na prawy zachowując płynność ruchu.
W obydwu przypadkach jednak pierwszeństwo na samochód A.

Przepraszam ella ale skoro znasz odpowiedź to dlaczego powstało pytanie :?:
Czy to jakis test dla nas :?: :wink:

[ella]

Ja nie znam odpowiedzi. Napisałam "Jak dla mnie...." a nie "że tak jest ":wink:

[scorpio44]

Elcia, to powiedz jeszcze tylko, skąd wzięłaś to, co zacytowałem w poprzednim poście. ;)

A ogólnie to pojazd B raczej na pewno musi ustąpić pojazdowi A, aczkolwiek nadal mam wątpliwości (takie same jak Agawa), czy z tego dodatkowego pasa w ogóle powinno się skręcać.

[mirinda]

Mnie się zadaje że jest to pas postojowy w związku z tym wyjezdzający z tego pasa jest włączającym się do ruch, musi ustąpić pierwszeństwa innym pojazdom.

[jjaacc]

Moim zdaniem:
Trzeba najpierw ustalić, jaki to jest znak wyznaczający ten obszar drogi, na którym znajdują się te czerwone autka.

Z tego, co widać (na moje oko) ta linia przerywana nie jest znakiem P-1 podwójnej szerokości, czyli:
„2. Znak P-1 o podwójnej szerokości, w którym kreski i przerwy są równe, informuje ponadto, że wyznaczony pas ruchu jest pasem:
1) ruchu powolnego,
2) zanikającym albo
3) przeznaczonym wyłącznie dla pojazdów wyjeżdżających na inną drogę lub jezdnię.”
Bo pas nie kończyłby się w ten sposób.

A jeżeli nie jest, to może być to linia krawędziowa tak jak mówi Tomek. Czyli wyjeżdżający z pobocza na jezdnie jest włączającym się do ruchu.

A może być to także znak P-19.:
„3. Znak P-19 "linia wyznaczająca pas postojowy" wyznacza pas przeznaczony na postój pojazdów wzdłuż krawędzi jezdni lub oddziela od niej zatokę postojową.”
I tak jest moim zdaniem, czyli pas ten nie jest przeznaczony do jazdy a wyjeżdżający z niego jest włączającym się do ruchu.
A jeżeli chodzi o zatrzymanie w odległości mniejszej niż 10 m od skrzyżowania to przy takim oznaczeniu i założeniu, że jest to znak P-19, jak najbardziej można a wynika to z art. 5 „ustawy”.

[jimorrison]

podobna sytuacja jest gdy mamy jezdnie na ktorej jest wyznaczony pas (zwykle prawy) dla autobusow (zabronione jest poruszanie sie zwyklych samochodow po tym pasie w okreslonych godzinach). Wtedy w mysl prawa dopuszczalne jest skrecanie ze srodkowego pasa. Poza godzinami gdy auta nie moga poruszac sie prawym pasem, jazda odbywa sie normalnie, skret z prawego pasa.
Tak tez tlumacze sytuacje na w/w rysunku, sadze ze w tym wypadku powinny byc jakies dodatkowe znaki pionowe, ktore jednoznacznie pozwolilyby zinterpretowac rysunek.
Przychylam sie do zdania ze wlasciwie skreca pojazd A, B powinien go bezwzglednie puscic (gdyz aby skrecic musi przekroczyc linie, A nie musi :P )

[bialy]

Jak dla mnie jest to sytuacja zmyślona, jednoczesnie taka ktora istnieje tylko na obrazku. Polscy drogowcy są zdolni i mogą wyczarować różne rzeczy, ale nie az tak nietypowe. zmienie zdanie jak mi ktos pokaze taka sytuacje w rzeczywistosci.

[jjaacc]

Są tak oznaczone miejsca, często można je spotkać w miejscowościach turystycznych. Tam liczy się każdy centymetr miejsca do parkowania, bo miasteczka mają z tego tytułu sporą część budżetu