Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez Splitter » poniedziałek 29 grudnia 2014, 14:00

Witam Wszystkich Serdecznie.


Trafiłem tutaj, bo jak pewnie wielu nurtują mnie czasami pewne wątpliwości w zakresie interpretacji przepisów PoRD.
Znalazłem kilka wątków poruszających kwestię włączania się pojazdów komunikacji zbiorowej do ruchu.
Pojawiły się w nich wypowiedzi, że zdarzają się przypadki nakładania mandatów za niedopełnienie obowiązku wynikającego z Art 18. O ile w przypadku wystąpienia kolizji nie ma chyba wątpliwości co do sprawcy samego zdarzenia, o tyle w zakresie samego ww. artykułu sprawa moim zdaniem nie koniecznie jest oczywista.

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię."

Zastanawiam się, czy zaniechanie działania ze strony prowadzącego pojazd pasem ruchu jest zawsze równoznaczne z UNIEMOŻLIWIENIEM włączenia się do ruchu? Niestety w mojej praktyce nagminne jest zajeżdżanie drogi przez autobus - niezależnie od natężenia ruchu. Często w zasięgu wzroku, przed ani za mną nie widać innych pojazdów - autobus ma możliwość włączenia się do ruchu po ominięciu przez pojazd poruszający się swoim pasem. Co innego w sytuacji wzmożonego ruchu.
Oczywiście takiemu myśleniu można zarzucić, że otwierało by drogę do nadinterpretacji - przecież kiedyś ta możliwość włączenia się do ruchu nastąpi - chociażby o północy... Czy jednak daje to prawo kierowcom autobusów do stwarzania zagrożenia na drodze? Nie zliczę ile razy musiałem ostro hamować przed pojazdem MZA...

Ot takie wątpliwości :)

Pozdrawiam
Splitter
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 29 grudnia 2014, 13:24

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 29 grudnia 2014, 20:22

Splitter napisał(a):Niestety w mojej praktyce nagminne jest zajeżdżanie drogi przez autobus - niezależnie od natężenia ruchu.
W przytoczonym przepisie nie ma warunku o "natężeniu ruchu" i dlatego zawsze masz umożliwić autobusowi włączenie się do ruchu, gdy dojeżdżasz do przystanku. Oczywiście nie ma podstaw do gwałtownego hamowania, bo zrobi to więcej szkody niż pożytku.
Splitter napisał(a):Często w zasięgu wzroku, przed ani za mną nie widać innych pojazdów - autobus ma możliwość włączenia się do ruchu po ominięciu przez pojazd poruszający się swoim pasem. Co innego w sytuacji wzmożonego ruchu.
A dlaczego Ty uzurpujesz sobie prawo do niezmniejszania prędkości od chwili, gdy zauważysz lewy kierunkowskaz autobusu tłumacząc to niewielkim natężeniem ruchu, czyli że on "może sobie poczekać" :?:
Splitter napisał(a):Nie zliczę ile razy musiałem ostro hamować przed pojazdem MZA...
Kierujący autobusem na ogół ma prawo uważać, że znasz przepisy ruchu drogowego a zatem, że zmniejszysz prędkość dojeżdżając do przystanku z "bezpiecznej odległości".

...a ostro hamować można z prędkości 5, 50 lub z 80 km/h.

Art. 18. daje przywilej autobusowi, który co prawda włącza się do ruchu (i bynajmniej nie posiada pierwszeństwa), ale kierujący nim ma prawo wjechać przed poprzedzający pojazd w odpowiedniej (wyliczonej) odległości.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez Splitter » poniedziałek 29 grudnia 2014, 23:09

Na wstępie dziękuję za odpowiedź. Może wreszcie coś mi się rozjaśni... :help:

LeszkoII napisał(a):...A dlaczego Ty uzurpujesz sobie prawo do niezmniejszania prędkości od chwili, gdy zauważysz lewy kierunkowskaz autobusu tłumacząc to niewielkim natężeniem ruchu, czyli że on "może sobie poczekać" :?:..

Trochę dlatego, że włączając się do ruchu jestem obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom uczestniczącym w ruchu. Zmuszenie kogoś do zmniejszenia prędkości jest równoznaczne z nieustąpieniem go. Delikatnie mówiąc, nagminne jest, że kierowcy autobusów wyjeżdżają z zatok nie zwracając w ogóle uwagi na to, czy ktoś zwalnia czy nie. W mojej okolicy 1 na 10 przypadków czeka, aż inni uczestnicy ułatwią mu włączenie się do ruchu.
Moim skromnym zdaniem, aby mówić o umożliwieniu włączenia się do ruchu - wcześniej musi zaistnieć sytuacja, w której jest ono niemożliwe. Kierowcy autobusów najwyraźniej w jakiś sposób nadinterpretowują ww. artykuł myląc znaczenie "umożliwienia" z "ułatwieniem". Ktoś wie, co na ten temat jest zawarte w Kodeksie Wykroczeń lub taryfikatorze?

LeszkoII napisał(a):... nim ma prawo wjechać przed poprzedzający pojazd w odpowiedniej (wyliczonej) odległości...

To jest na to jakiś wzór?? :shock:

Serdecznie pozdrawiam,
JK

PS. Z góry przepraszam - jestem informatykiem i dyskusja ze mną jest delikatnie to ujmując, utrudniona...
Splitter
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 29 grudnia 2014, 13:24

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 29 grudnia 2014, 23:58

Splitter napisał(a):Zmuszenie kogoś do zmniejszenia prędkości jest równoznaczne z nieustąpieniem go.
Ustawa wymaga, żeby zmniejszyć prędkość a nawet zatrzymać się. Nie jest to równoznaczne z ustąpieniem pierwszeństwa. Gdyby było, to autobus "śmiało" mógłby "pakować się" dalej w drogę, co rodziłoby konflikt z obowiązkiem ustąpienia pierwszeństwa. W tekście napisano jedynie, że autobusowi należy umożliwić włączenie się do ruchu. Oznacza to że pojazd zbliżający sie do przystanku powinien zwolnić, aby nie wywierać presji na kierowcy MPK, a nawet zatrzymać się.

Tutaj nie widzę sprzeczności w przepisach prawnych, ale temat był i jest gorący. Problem tkwi w jednoznacznym i bezrefleksyjnym podejściem do całokształtu przepisów PoRD.
Splitter napisał(a):Delikatnie mówiąc, nagminne jest, że kierowcy autobusów wyjeżdżają z zatok nie zwracając w ogóle uwagi na to, czy ktoś zwalnia czy nie.
Kierowcy autobusów mają nieco utrudnione zadanie. Trudność polega na tym, że w lusterku ciężko ocenić czy w tyle porusza się "jakiś Frog". Nie stanowi to przeszkody w rozumowaniu, że kierujący ma prawo używać drogi tak, jak Art. 4. PoRD w ogólnej zasadzie mówi, tj. zasada nieufności winna mieć swoje uzasadnienie TYLKO W PEWNYCH NIESTANDARDOWYCH okolicznościach.
Splitter napisał(a):W mojej okolicy 1 na 10 przypadków czeka, aż inni uczestnicy ułatwią mu włączenie się do ruchu.
Ustawodawca wspomniał, że na kierowcy autobusu ciąży warunek niezagrażania bezpieczeństwa ruchu.
Ja to rozumiem tak, że kierowca powinien Art. 4. PoRD traktować najwyrozumialej jak to możliwe, aczkolwiek zaufania do innych uczestników ruchu nie powinien się pozbywać(!).
Splitter napisał(a):Moim skromnym zdaniem, aby mówić o umożliwieniu włączenia się do ruchu - wcześniej musi zaistnieć sytuacja, w której jest ono niemożliwe.
To prawda. Nie mniej jednak taka sytuacja zdarza dość się wyjątkowo - statystycznie w analogii do przejazdu na żółtym sygnale nadawanym przez sygnalizator.
Splitter napisał(a):Kierowcy autobusów najwyraźniej w jakiś sposób nadinterpretowują ww. artykuł myląc znaczenie "umożliwienia" z "ułatwieniem".
Na jedno wychodzi. Umożliwienie = ułatwienie (w tym przypadku).
Splitter napisał(a):Ktoś wie, co na ten temat jest zawarte w Kodeksie Wykroczeń lub taryfikatorze?
200 zł mandat. Odnośnie punktów karnych to zależy... "Normalnie" 0.
Splitter napisał(a):To jest na to jakiś wzór?
Taki szacunkowy wynik w postaci odległości można podać, jednak myślę że kierowcy autobusów posiadają doświadczenie o wiele bardziej cenne niz wzór, zważywszy na to że w lusterku trudno zmierzyć wzrokiem odległość zwłaszcza dłuższego pojazdu.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez rusel » środa 31 grudnia 2014, 17:29

Zastanawiam się, czy zaniechanie działania ze strony prowadzącego pojazd pasem ruchu jest zawsze równoznaczne z UNIEMOŻLIWIENIEM włączenia się do ruchu?


nie jest równoznaczne. Wszystko zależy od odległości w jakiej się znajdziesz oraz miejsca w ktorym autobus znajdzie się na jezdni.
Większa odpowiedzialność stoi oczywiście po stronie kierowcy autobusu.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez kg1956 » środa 31 grudnia 2014, 20:32

nagminne jest, że kierowcy autobusów wyjeżdżają z zatok nie zwracając w ogóle uwagi na to, czy ktoś zwalnia czy nie

Nie zauważyłem takiej sytuacji nigdy.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez disaster » środa 31 grudnia 2014, 20:47

Oczywiście, że tak się nie dzieje.
Jeźdźcy apokalipsy, którzy tak robią są szybko eliminowani z firm przewozowych.
W razie kolizji, sprawcą jest nieustępujący pierwszeństwa, czyli kierowca autobusu.
Kierowca samochodu dostaje jedynie mandat za nieumożliwienie włączenia się do ruchu.

Sprawstwo kierowcy oznacza punkty karne, zwyżki na OC, konieczność naprawy autobusu.
A tego żaden przewoźnik tolerował nie będzie.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 05 stycznia 2015, 20:33

Splitter napisał(a):
PS. Z góry przepraszam - jestem informatykiem i dyskusja ze mną jest delikatnie to ujmując, utrudniona...


Nie rozumiesz przepisów ? Algorytm chcesz dostać ?

Jazda samochodem - to nie jest gra komputerowa.

Nigdy nie miałem problemów z kierowcami autobusów, a nie jestem informatykiem i prawko mam dłużej niż istniejący przepis - o którym mowa, a i km "nastukane" ....
Ostatnio zmieniony wtorek 06 stycznia 2015, 00:18 przez oskbelfer, łącznie zmieniany 1 raz
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Włączanie się autobusu do ruchu po raz kolejny...

Postprzez lith » poniedziałek 05 stycznia 2015, 22:22

A ja miałem. Raz nawet musiałem uciekać z jezdni, jak wystartował z zatoczki prosto na mnie poza obszarem zabudowanym... Inny przypadek- centrum miasta, zatoka dla autobusów przechodzi w pas do prawoskrętu. Pas do jazdy prosto zapchany, czerwone światło, pas do prawoskrętu pusty, strzałka s-2, na początku pasa autobus na przystanku. jadę pasem do jazd prsoto, omijam autobus z prawym kierunkowskazem, chcę wjechać przed niego - miejsce na pasie do jazdy prosto na to akurat na styk mam. Jestem na wysokości przedniego koła autobusu - ten włącza lewy kierunek i podjeżdża do przodu próbując na siłę wjechać przede mnie, nie ma na to miejsca, bo pas do jazdy prosto czeka na zielone. Zamiast zaczekać 2 sekundy aż zjadę przed niego na pusty pas, skoro i tak on musi czekać na zielone do jazdy prosto bezinteresownie stara się mnie przyblokować. Nie mam pojęcia czy to była bezinteresowna złośliwość, czy brak myślenia, ale takie sytuacje się zdarzają, kierowcy autobusów też nie są święci.
A włączanie się do ruchu prosto przed kogoś kiedy za nim jest pusto po horyzont to zwyczajne chamstwo. Na szczęście zdarza się rzadko, ale można się z tym spotkać. Większość kierowców autobusów na szczęście w takiej sytuacji poczeka te kilka sekund z włączeniem kierunkowskazu i włączy się do ruchu zaraz za.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości