Sytuacja bardzo klasyczna:
- skrzyżowanie w kształcie T;
- a czwarty wlot stanowi wjazd na prywatną posesję;
- każda jezdnia ma pasy ruchu, oznakowane znakami poziomymi i pionowymi
- pasów do skrętu na posesję nie ma (znaków też nie)
Z wyjazdem problemu nie ma, bo linie na skrzyżowaniu są przerywane, więc kłopotu brak. Da się wyjechać we wszystkich trzech kierunkach. Na wyujeździe z posesji też znaków żadnych nie ma.
Ale jak wjechać na taką posesję?
Zakazów skrętu nie ma, ale są znaki z serii F-1 i F-11, które wskazują obowiązujący kierunek jazdy z danego pasa oraz strzałki na jezdni. W rozporządzeniu nie ma nic, że obowiązują tylko na skrzyżowaniu, nic prawie nie ma , oprócz tego, że można na takim znaku zawracać. W Pord też nic nie ma o skręcaniu na posesje.
Pytania są dwa:
- czy zarządca nie powinien przewidzieć skrętu w posesje i użyć odpowiednich znaków F-1?
- czy można zlekceważyć F-1