Szybkie ruszanie z miejsca

[Vaski]

Zdałem dzisiaj egzamin na prawo jazdy (za drugim razem :v) i nurtuje mnie jedna rzecz - moje wolne/niepewne ruszanie z miejsca na skrzyżowaniach. Nie umiem właściwie ocenić prędkości nadjeżdżającego pojazdu z drogi na którą chcę wjeżdżać i o to też doczepił się egzaminator.

Jak mogę wyćwiczyć szybkie, pewne ruszanie widząc nadjeżdżający pojazd z lewej bądź z prawej strony? Mam tak, że po prostu boję się wjeżdżać i wolę poczekać moment dłużej i wtedy wjechać.

[Makabra]

Nie kombinuj na razie tylko czekaj tyle ile potrzeba, bo jeszcze dojdzie do jakiejś kolizji. Przyjdzie z czasem, ze zaczniesz ruszać sprawniej.

[jasper1]

Kiedy nauczyłam się już w miarę oceniać sytuację na drodze za każdym razem, gdy siadałam w nieznanym mi samochodzie (a sporo było tych autek w trakcie nauki i jeszcze egzaminacyjne ) problem trochę powracał. Trudno mi było ocenić jak sprawnie jestem w stanie pokonać skrzyżowanie pod względem obsługi mechanizmów, a to przekładało się na wątpliwość czy przy tej odległości mogę czy nie.
Tak do końca to problem zniknął dopiero w moim autku, że mam pełną jasność czy dam radę czy nie.
Wszystko przychodzi z czasem.

[lith]

Dokładnie, wyrobisz się z czasem. Lepiej przepuścić 1 samochód za dużo, niż 1 za mało Jeśli rzeczywiście nie jest to jakoś wybitnie mało zdecydowana jazda to nie ma problemu.

[Vaski]

Prawdę mówiąc to i za pierwszym razem i za drugim razem egzaminatorzy się czepiali o to że długo czekałem aż pojadę, a gdy dziś (no wczoraj) jechałem to on skwitował to tak - "Jak to jest, że jak jest spora dziura to Pan nie jedziesz, a jak mniejsza to wyjeżdżasz?". Nie czuję się pewnie właśnie przy ruszaniu do ruchliwych skrzyżowań. No cóż, czytając Wasze wypowiedzi mogę stwierdzić tylko tyle - muszę wyjeździć dużo kilometrów aby się tego nauczyć.

Dzięki za odpowiedzi.

[MotoTomasz]

Opisz w jaki sposób ruszasz i wtedy dojdziemy do tego, dlaczego się wahasz i w czym tkwi problem.

[Vaski]

Puszczam sprzęgło do poziomu myślę półsprzęgło, aby samochód się ruszył po czym dodaję gazu i puszczam sprzęgło.

[MotoTomasz]

Wolne obroty silnika służą do utrzymywania go w pracy podczas postoju lub ewentualnie do jazdy manewrowej.
Dynamiczne ruszanie:
Zwiększyć obroty silnika, wypuścić sprzęgło do momentu w którym pojazd rusza dynamicznie - przytrzymać do wyrównania obrotów silnika, puścić resztę sprzęgła lub zwiększyć bieg.
Próbując ruszyć dynamicznie zaczynając od półsprzęgła narażasz się na wyłączenie silnika, stąd strach.

[lith]

Dokładnie, lepiej ruszać od początku z gazem. Z wyczuciem żeby niepotrzebnie sprzęgła nie palić, ale z gazem.

[Vaski]

Muszę po prostu wyrobić nawyk bo i Waszym opisanym sposobem ruszałem i tym "swoim". Muszę po prostu praktykować to w i końcu będę ruszał na tyle dynamicznie by nie musieć stać na skrzyżowaniach dłuższego czasu. Dzięki za pomoc