ZAWRACANIE NA 3-jaki byl blad?

[bas1a]

WITAM, mam pytanie dotyczace zawracania na 3..
Dzis na egzaminie mialam wykonac zawrocenie z uzyciem biegu wstecznego, jednak egzamin zostal przerwany przez egzaminatora uzasadnienie bylo takie, iż auto musialo sie zatrzymac abym skonczyla manewr, jednak zanim wjechalam na przeciwny pas droga byla pusta, dopiero gdy mialam juz cofac pojawilo sie auto, ktore zatrzymalo sie abym skonczyla to co zaczelam, wiec wycofałam aby dokonczyc manewr jednak wtedy egzamin zostal przerwany… Wiec moje pytanie brzmi co zrobilam zle, jezeli upewnilam sie i nic nie jechalo, a auto pojawilo sie dopiero w trakcie mojego manewru. Jak mam wykonac manewr zawracania na 3 bez wjechania na przeciwny pas ruchu ?


http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 058.05.jpg

[skov]

Wiec moje pytanie brzmi co zrobilam zle

Źle wykonałaś manewr zawracania bo utrudniłaś ruch innym. Zadanie do powtórzenia.

[bas1a]

ale wlasnie co bylo zle.. skad mam wiedziec ze w trakcie wykonywanie manewru nadjedzie auto? nie robialam tego dlugo doslownie zmiana biegu.. wiec to ze nadjechalo auto bylo moja wina, przeciez tak sie dzieje zawsze i wszedzie..

[skov]

Nie, nie dzieje się tak zawsze i wszędzie. Ty masz wykonać manewr na tyle sprawnie żeby do takiej sytuacji nie doszło.

[szerszon]

czy dobór miejsca do wykonania był właściwy ?

[bas1a]

nie twierdzę ze jezdze idealnie bo to jest nie możliwe po tak krotkim czasie, nawet gdyby robil to egzaminator tak samo mogl wlasnie mu wyjechac pojazd, wiec moze wykonywanie tego niedaleko zakretu nie dalo mi czasu na wykonanie manewru w czasie zanim nadjedzie pojazd ktory nie byl widoczny..?

[Adiii]

Ty masz wykonać manewr na tyle sprawnie żeby do takiej sytuacji nie doszło.

Jestem ciekaw jak wyjeżdżasz tyłem na ruchliwą ulicę z prostopadle zaparkowanego auta na chodniku. Zapewne czekasz 6h na uspokojenie ruchu, cytuję "aby takiej sytuacji nie było". Normalnym jest, że cofając z zachowaniem szczególnej ostrożności jedziemy wolno i możemy przewidzieć, że zaraz będzie za nami auto (które albo będzie chciało nas ominąć, albo grzecznie poczeka i umożliwi wyjazd z parkingu czy też dokończenie zawracania). No i co z tego? Widzisz pojazd w lusterku, Twoje auto rozkraczone na środku pasa i co zrobisz? To jest powód do oblania? Żenada

[bas1a]

dokladnie.. wyjezdzajac zaparkowanym autem nie widzisz ale nawet gdy widzisz ze nic nie jedzie a nagle nadjedzie to jest nasza wina ze chcieliśmy wyjechac gdy mielismy taka mozliwisc? przeciez nie da sie przewidziec czy nagle cos wyjedzie możemy tylko uważać, na parkingu ewentualnie sie schowac ale na ulicy moglam tylko dokonczyc aby zjechac pasa ruchu..

[skov]

Prawo o Ruchu Drogowym

Art. 22.
6. Zabrania się zawracania:
w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
na autostradzie;
na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego przeznaczonego;
w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić.

Art. 2.
ustąpienie pierwszeństwa – powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;

czy dobór miejsca do wykonania był właściwy ?

tego nie jesteśmy w stanie ocenić

[bas1a]

przepis jest jasny, ale w interpretacji w danej sytuacji jest gorzej, poniewaz w momencie rozpoczecia manewru nie utrudnialam nikomu ruchu, natomiast w trakcie manewru gdy nadjechal(wczesniek niewidoczny pojazd poniewaz byl za zakretem) aby nadal nie utrudniac dokonczylam manewr... tak wiec widocznosc byla ograniczona do tego manewru, w tej sytuacji lepiej bylo zawrocic bez uzycia biegu wstecznego(szerokosc drogi na to pozwolila) jednak komenda egzaminatora wskazywala na uzycie biegu wstecznego

[LeszkoII]

Powiedzmy, że takie zawracanie powinno trwać góra 6-7 sekund. Może zbyt wolno go wykonywałaś... ciężko stwierdzić.

A ciekawe, co by było, gdyby egzaminowany powiedział egzaminatorowi, że miejsce wykonania zadania samo w sobie rodzi ryzyko utrudnienia w ruchu i odmówił jego wykonania prosząc o inne miejsce

[skov]

przepis jest jasny, ale w interpretacji w danej sytuacji jest gorzej, poniewaz w momencie rozpoczecia manewru nie utrudnialam nikomu ruchu, natomiast w trakcie manewru gdy nadjechal(wczesniek niewidoczny pojazd poniewaz byl za zakretem) aby nadal nie utrudniac

czyli mamy jasność że jazdę innym utrudniłaś a tego czy ten skręt był blisko czy na tyle daleko że mogłaś to zrobić inaczej tutaj nie ustalimy.

dokonczylam manewr... tak wiec widocznosc byla ograniczona do tego manewru, w tej sytuacji lepiej bylo zawrocic bez uzycia biegu wstecznego(szerokosc drogi na to pozwolila) jednak komenda egzaminatora wskazywala na uzycie biegu wstecznego

bo tak ma wyglądać to zadanie czyli z użyciem biegu wstecznego.

[bas1a]

w momencie gdy auto juz nadjechalo nie chcialam stac mu na drodze dlatego kontynuowalam.. wiadomo ze jezeli jestem na czyims pasie to mu przeszkadzam ale inaczej sie nie dalo wykonac tego zadania jak tylko najezdzajac na przeciwny pas... no coz mam nadzieje ze nastepnym razem bedzie lepiej bez takiej sytuacji

[RossoneriDevil]

Dzis na egzaminie mialam wykonac zawrocenie z uzyciem biegu wstecznego, jednak egzamin zostal przerwany przez egzaminatora uzasadnienie bylo takie, iż auto musialo sie zatrzymac abym skonczyla manewr

I to jest straszne, czyli od razu zostałaś wrzucona na mukę ponieważ on kazał Ci zawracać, a że prawdopodobieństwo że ktoś nadjedzie może być duże więc ruch utrudnisz.....i koniec egzaminu....

Wiadomo że czasem ktoś musi zawrócić nawet w najmniej dogodnej sytuacji, i w ramach partnerstwa na drodze trzeba mu to umożliwić, a nie zasłaniać się prawem o ruchu drogowym....

Czy tam nie było możliwości wjechania na jakiś podjazd, tak aby sobie spokojnie móc wycofać?

[bas1a]

staly zaparkowane auta przy ulicy, wiec tego nie dalo sie wykorzystac.
Nie chce zrzucac winy na egzaminatora, bo moze jakbym miala wieksze doswiadczenie wykombinowała bym cos innego, ale faktem jest ze przy tym manewrze byli robotnicy i cos egzaminator im machał, pewnie czesto tamtędy jeździ