Wjazd do strefy zamieszkania

[quyatz]

Witam, to mój pierwszy post na tym forum, więc chciałbym się przywitać:)
Jutro zdaję egzamin w Bytomiu i męczy mnie jedna sytuacja przedstawiona obrazku:
http://przeklej.net/image_details/147408.html

Widzimy tutaj wjazd do strefy zamieszkania w Rojcy. Jezdnia jest dwukierunkowa, ale ktoś postanowił zrobić na jednym z pasów miejsca parkingowe. W związku z tym pytanie: Czy muszę wjeżdżać na prawy pas, na którym i tak nie ma miejsca do kontynuowania jazdy(ten manewr sprawia oczywiście więcej kłopotów, bo miejsca na ominięcie mało), czy mogę od razu wjechać na lewy pas? Byłbym też bardzo wdzięczny, jakby ktoś podał jeszcze jakieś newralgiczne miejsca na które trzeba uważać w Bytomiu i Radzionkowie. Z góry dzięki za odpowiedź.

[szerszon]

ale ktoś postanowił zrobić na jednym z pasów miejsca parkingowe.

Nie ktoś , a kierowcy sobie parkują...

[LeszkoII]

Czy muszę wjeżdżać na prawy pas, na którym i tak nie ma miejsca do kontynuowania jazdy(ten manewr sprawia oczywiście więcej kłopotów, bo miejsca na ominięcie mało), czy mogę od razu wjechać na lewy pas?

Najlepiej wjechać na prawy pas(jeśli nie byłoby linii ciągłej), zwalniając a nawet zatrzymując się żeby:
a.) sygnalizowanie zmiany pasa ruchu było widoczne zawczasu i wyraźnie
b.) móc się upewnić, czy jest możliwość bezpiecznego wymijania z pojazdami jadącymi z przeciwnego kierunku ruchu.
c.) żeby zaakcentować egzaminatorowi, że skrupulatnie i precyzyjnie używasz kierunkowskazów.

Dodatkowo na obrazku widać linię podwójnie ciągłą, a zatem bezpośredni wjazd na lewą część jezdni, w trakcie skręcania w prawo (zajmowanie lewego pasa) jest niedozwolone. Przejechać możesz warunkowo ze względu na źle zaparkowany pojazd, zmuszający Cię do najechania i przejechania linii P-4.

Pozdrawiam.

[quyatz]

Dzięki bardzo za odpowiedź:) Czyli hiperpoprawnie jest wjechanie na prawy pas, kierunkowskaz i zmiana pasa. Co do pojazdów, które tam parkują, to postępują prawidłowo, gdyż za tablicą "strefa zamieszkania" widnieje znak "parking". Dyskutowałbym raczej nad zasadnością występowania tam linii ciągłej. Myślę, że gdy wyznaczano tam parking nikt nie pomyślał o zlikwidowaniu tam linii ciągłej. Zresztą to nie pierwsze i nie ostatnie miejsce, gdzie oznakowanie wprowadza w błąd kierujących.

[szerszon]

Nie widać znaku...poza tym ..czy tak sie wyznacza miejsca parkingowe, aby inni byli zmuszeni do najeżdżania na P-4 ?

[quyatz]

Ano niestety, Radzionków jest miejscem pełnym takich niejednoznaczności, niedogodności i prowizorek. Po prostu postawili znak, ale zapału żeby wywalić P-4 zabrakło

Proszę, tutaj znak:http://www.tinypic.pl/iq3mrlgnrsu8

[szerszon]

kretynizm.

[kxk]

Dodatkowo na obrazku widać linię podwójnie ciągłą, a zatem bezpośredni wjazd na lewą część jezdni, w trakcie skręcania w prawo (zajmowanie lewego pasa) jest niedozwolone. Przejechać możesz warunkowo ze względu na źle zaparkowany pojazd, zmuszający Cię do najechania i przejechania linii P-4.

Mnie w takich sytuacjach uczulano jeszcze na to, żeby powiedzieć egzaminatorowi (czy raczej tak, żeby zarejestrowała to kamera), że aby ominąć pojazd konieczne jest najechanie na linię poziomą ciągłą.
Powodzenia;)

[taik]

Szerszon, spokojnie, spokojnie z mocnymi sądami .

Jak każdy wie, w strefie zamieszkania (D-40) obowiązuje zakaz postoju w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu [art. 49.2.4].

Znak postawili, by można było wykonywać postój, ale na drodze nie są wskazane, oznaczeniem poziomym, miejsca postojowe – stąd postój winien odbywać się na „zasadach ogólnych”.

Każdego kierowcę, który parkuje w tym miejscu, obowiązuje zapis art. 49.1.4, również pana kierowcy pojazdu Volkswagen Golf III, który ewidentnie nie zastosował się do tego przepisu – stąd kłopotliwa sytuacja dla egzaminowanego.

Wina raczej leży po stronie cwaniaka, a nie zarządcy dróg.
Dodam, że przecież za znakiem może stanąć pojazd jednośladowy, który nie utrudni wykonania manewru omijania.

Powodzenia dla zdającego.

[szerszon]

Znak postawili, by można było wykonywać postój, ale na drodze nie są wskazane, oznaczeniem poziomym, miejsca postojowe – stąd postój winien odbywać się na „zasadach ogólnych”.

Podtrzymuje zdanie....Jest znak zezwalający na parkowanie..nie ma tylko tabliczki w jaki sposób..nie ma tabliczki,ze droga wewnętrzna...za blisko "skrzyzowania"

[taik]

...za blisko "skrzyzowania"

Że za blisko, tu się mogę zgodzić, ale nie daje to uprawnień do stawania przy linii, jak już wcześniej mówiłem art. 49.1.4.

..nie ma tabliczki,ze droga wewnętrzna

... a po co takowa?

[szerszon]

ale nie daje to uprawnień do stawania przy linii, jak już wcześniej mówiłem art. 49.1.4.

Już taką dyskusje przerabiałem..Artykuł możesz sobie stosować, jakby znaku nie było.
To ja mam sie przejmować, czy jest ustawiony prawidłowo ?

... a po co takowa?

Przecież droga w strefie może byc droga publiczną..a wtedy co mamy na przecieciu sie dróg ?

[dylek]

http://goo.gl/maps/KmMtr
Zobaczcie gdzie się zaczyna ten parking, gdzie kończy i co jest pomiędzy tymi znakami zaraz za budynkiem...
"Zażontca to któś, kto ma pojencie...." pffff

[szerszon]

I ten znak strefy i parkingu to pomyłka...

[taik]

Już taką dyskusje przerabiałem..Artykuł możesz sobie stosować, jakby znaku nie było.
To ja mam sie przejmować, czy jest ustawiony prawidłowo ?

... chciałem coś napisać, ale nie napiszę i ugryzę się w język , ponieważ masz w pewnej części rację - co do bliskości znaku P [D-18] w obrębie P-4. Jest to trochę niejednoznaczna sytuacja.

Przecież droga w strefie może byc droga publiczną..a wtedy co mamy na przecieciu sie dróg ?

A co to zmieni w tej konkretnie sytuacji parkowania? Chodzi Ci o 10 m [49.1.1]?

I ten znak strefy i parkingu to pomyłka...

Dlaczego strefy? Tu już chyba Cię poniosło - poszło na fali jadu.