Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez Grzego90 » czwartek 17 października 2013, 19:40

Załóżmy czysto hipotetycznie.

Jest ciemno, droga nieoświetlona poza obszarem zabudowanym, brak chodnika i bum- potrącamy pieszego. Pieszy rzecz jasna bez żadnych elementów odblaskowych, niby porusza się bokiem jezdni, ale niestety jest niewidoczny. W tej sytuacji zawsze wina jest kierującego? Są jakieś okoliczności łagodzące, czy jak to jest w kwesti winy? Wiadomo, pieszy widzi zbliżający się pojazd już z daleka ma czas jakoś zareagować, usunąć się poza jezdnie, a kierwca w ostatnich chwilach go dostrzega. Są tu osoby z dużą wiedzą więc proszę o wypowiadanie.

Było coś ostatnio głośno o akcji, że mają być obowiązkowe kamizelki dla pieszysz, ale to inna sprawa.
Grzego90
 
Posty: 246
Dołączył(a): poniedziałek 11 lutego 2013, 16:19

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez rusel » czwartek 17 października 2013, 20:39

Pieszy rzecz jasna bez żadnych elementów odblaskowych, niby porusza się bokiem jezdni, ale niestety jest niewidoczny. W tej sytuacji zawsze wina jest kierującego?


Hipotetycznie "zawsze" bedzie to wina pieszego ktory jest gosciem na jezdni i porusza sie w danych warunkach tylko na swoja odpowiedzialnosc nawet jak ma odblaski

Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez Grzego90 » czwartek 17 października 2013, 20:46

Załóżmy nie ma pobocza, to co mam rozumieć przez "ustępowanie miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi"? Że mimo wszystko ma obowiązek zejść poza jezdnie?
Grzego90
 
Posty: 246
Dołączył(a): poniedziałek 11 lutego 2013, 16:19

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez rusel » czwartek 17 października 2013, 20:51

co mam rozumieć przez "ustępowanie miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi"?


masz nie zagrazac jego bezpieczenstwu, nie wymuszac na nim dodatkowych manewrow w celu wymijania czy omijania. Trzeba zdac sobie sprawe ze pieszy porusza się w przeciwnym kierunku innymi slowy za pewnym przyzwoleniem porusza się"pod prąd"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez Grzego90 » czwartek 17 października 2013, 20:58

Czyli reasumując, pieszy szedł skrajem jezdni, mimo to zauważyłem go w ostatniej chwili i niestety potrąciłem. Nic mi za to nie grozi?
Grzego90
 
Posty: 246
Dołączył(a): poniedziałek 11 lutego 2013, 16:19

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez rusel » czwartek 17 października 2013, 21:12

jedynie nieprzespane noce
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez szymon1977 » czwartek 17 października 2013, 21:15

Grzego90 napisał(a):Czyli reasumując, pieszy szedł skrajem jezdni, mimo to zauważyłem go w ostatniej chwili i niestety potrąciłem. Nic mi za to nie grozi?
rusel napisał(a):jedynie nieprzespane noce
Jesteś pewien czy sobie gdybasz? Znasz (nie proszę o podlinkowanie bo może to być trudne) wyroki Sądu potwierdzające Twoje stanowisko? Uwierzę na słowo, że takowe były, choć z przeciwnymi wydaje mi się, że się spotkałem.
-----
Grzego90 napisał(a):W tej sytuacji zawsze wina jest kierującego? Są jakieś okoliczności łagodzące, czy jak to jest w kwesti winy?
Moim zdaniem jeżeli wszystkie warunki poruszania się pieszego po jezdni są spełnione oznacza to, że ma on takie samo prawo po tej jezdni się poruszać jak pojazdy. Co więcej, ponieważ jest to zachowanie zgodne z przepisami musimy na taką ewentualność być przygotowani. Szczerze mówiąc nie widzę niczego, co mogłoby uniewinnić kierującego, a już tym bardziej z góry uznać za winnego potrącenia prawidłowo poruszającego się po jezdni pieszego.

Grzego90 napisał(a):Wiadomo, pieszy widzi zbliżający się pojazd już z daleka ma czas jakoś zareagować, usunąć się poza jezdnie, a kierwca w ostatnich chwilach go dostrzega.
To, że pieszy ma Ci ustąpić miejsca nie oznacza, że możesz jechać z prędkością, przy której na skutek ograniczonej widoczności nie będziesz w stanie zareagować gdy pieszy miejsca Ci nie ustąpi. Może to być pieszy, a może to być coś innego, co obowiązku ustąpienia Ci miejsca nie ma.

rusel napisał(a):Hipotetycznie "zawsze" bedzie to wina pieszego ktory jest gosciem na jezdni i porusza sie w danych warunkach tylko na swoja odpowiedzialnosc nawet jak ma odblaski.
Zupełnie się z tą hipotezą nie zgadzam. A odpowiedzialność za obecność pieszego na jezdni ponosi ustawodawca, który w pewnych warunkach na wejście pieszego na jezdnię zezwala. A skoro ustawodawca zezwala na wejście na jezdnię to nie może być mowy o próbie uznania za winnego pieszego bo na jezdnię wszedł.
Ostatnio zmieniony czwartek 17 października 2013, 21:18 przez szymon1977, łącznie zmieniany 1 raz
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez rusel » czwartek 17 października 2013, 21:17

. A skoro ustawodawca zezwala na wejście na jezdnię to nie może być mowy o próbie uznania za winnego pieszego bo na jezdnię wszedł.


zezwala pod warunkiem ze sie z niej usunie jak bedzie potrzeba tak zeby pozostali kierujacy bezpiecznie sie nią poruszali

Jezeli potrącicsz mnie rowerem na chodniku a masz obowiazek ustapic mi miejsca to mam sie czuc odpowiedzialny bo ustawodawca zezwolil ci na taka jazde? pomysl troche
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez szymon1977 » czwartek 17 października 2013, 21:21

Sugerujesz, że pieszy na jezdni nie jest jednym z "elementów", który musi brać kierujący pod uwagę stosując się do poniższego?
Kodeks napisał(a):Art. 19.1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez Grzego90 » czwartek 17 października 2013, 21:24

@Szymon

Ale pojazd który sie porusza po jezdni ma światła, jest widoczny, a taki pieszy którego zobaczysz w świetle reflektorów kilka metrów przed maską to inna bajka. Nawet jeśli jade 50 km/h na dozwolonych 90 to i tak jest ciężko dostrzec. Wiadomo, że na drodze trzeba być przygotowanym na wszystko, ale nie można popadać w paranoje, bo na każdym metrze kwadratowym drogi może sie poruszać pieszy i co? Mam sie poruszać 20 km/h żeby było bezpiecznie?
Mówie o nieoświetlonych drogach poza obszarem zabudowanym dalej.
Ostatnio zmieniony czwartek 17 października 2013, 21:26 przez Grzego90, łącznie zmieniany 2 razy
Grzego90
 
Posty: 246
Dołączył(a): poniedziałek 11 lutego 2013, 16:19

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez rusel » czwartek 17 października 2013, 21:25

nie rozumiem tej podstawy ktorą wkleiles, jezeli ktos stworzy zagrozenie wobec mnie to nie mam obowiazku zapanowac nad pojazdem w kazdych warunkach

Pieszy na nieoswietlonej drodze, niewidoczny nie daje mi takiej mozliwosci, co wiecej nawet jezeli go dostrzegam a nie zchodzi z jezdni moze nie dac mi takiej szansy zwlaszcza jezeli wymijam sie z innymi pojazdami na drodze i bedzie odpowiedzialny za zdarzenie pod warunkiem ze jest NA jezdni

Wyobrazmy sobie dwa zaladowane mijające się Tiry i pieszego na jezdni jaki wybor ma kierowca i jaki wybor ma pieszy
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez szymon1977 » czwartek 17 października 2013, 21:32

Ale to Ty masz panować na pojazdem, czy wszyscy dookoła mają uciekać Ci z drogi bo nad pojazdem nie panujesz? Rozumiem, gdy obok jezdni jest chodnik, czy pobocze i w zasadzie obecność pieszego na jezdni możemy wykluczyć. Ale gdy jest tylko jezdnia i ustawodawca pieszemu na wejście na jezdnię pozwala?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez rusel » czwartek 17 października 2013, 21:35

Co rozumiesz przez termin "Panowanie nad pojazdem" bo chyba tu jest problem
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez jasper1 » czwartek 17 października 2013, 21:36

A kto to jest ten 'uczestnik ruchu' z art. 23.1.1), od którego kierujący pojazdem ma obowiązek zachować bezpieczny odstęp przy wymijaniu, podobnie jak od wymijanego pojazdu? Czy przypadkiem nie chodzi tu o pieszego?
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Potrącenie pieszego poza obszarem zabudowanym

Postprzez Grzego90 » czwartek 17 października 2013, 21:41

jasper1 napisał(a):A kto to jest ten 'uczestnik ruchu' z art. 23.1.1), od którego kierujący pojazdem ma obowiązek zachować bezpieczny odstęp przy wymijaniu, podobnie jak od wymijanego pojazdu? Czy przypadkiem nie chodzi tu o pieszego?



No ale jak jedzie pojazd/pojazdy z naprzeciwka i w moją strone idzie pieszy to co? Mam sie zatrzymać i czekać, aż pojazd/pojazdy z naprzeciwka przejadą i dopiero ja rusze? A pieszy będzie sobie szedł dalej jezdnią i tamował ruch? Bo nie ma opcji by dwa auta sie wyminęły zachowując metr odstępu od pieszego.

Inna sprawa, że jest on niewidoczny zakładając, że jest noc.
Ostatnio zmieniony czwartek 17 października 2013, 21:44 przez Grzego90, łącznie zmieniany 1 raz
Grzego90
 
Posty: 246
Dołączył(a): poniedziałek 11 lutego 2013, 16:19

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości