wysepka na jezdni i ustąpienie pierszenstwa pieszemu

[rocko19]

Takie oto przejście dla pieszych.
Kodeks nam mówi:

8.Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.

Czy jeżeli kierowca zatrzyma się przed przejściem dla pieszych w celu ustąpienia pierszeństwa pieszym na przejściu to czy jadąc z przeciwnej strony musimy również stanąć tak jak na przejściu bez wysepki?!
Moje stanowisko jest takie że nie. Uważam że to są 2 odrębne przejścia i jak pieszy wchodzi od prawej strony i jeszcze nie przekroczył wysepki to nie trzeba się zatrzymywać. Jakie jest wasze zdanie? Pozdr.

[LeszkoII]

Uważam że to są 2 odrębne przejścia i jak pieszy wchodzi od prawej strony i jeszcze nie przekroczył wysepki to nie trzeba się zatrzymywać. Jakie jest wasze zdanie? Pozdr.

Nawet gdyby to było jedno przejście, to nie masz obowiązku zatrzymać się jeśli zatrzymał się pojazd z naprzeciwka w celu ustąpienia pieszemu na przejściu. Masz za to obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu(a nie pieszemu oczekującemu w azylu dla pieszych).

[maryann]

Tyle teorii...
W praktyce pieszy zazwyczaj nie wie, że nie ma pierwszeństwa i sadzi przez wysepkę, a Ty dochodzisz do swoich kolorów przez następny kwadrans. Co więcej przyjmuje się zwyczaj nie łapania pieszych na 'wysepce lub w innym urządzeniu' na środku drogi.

[lith]

Ja tam traktuję pieszego na wysepce praktycznie tak samo jak pieszego przed przejściem. Po to te wysepki się przecież robi.

[Zonaimad]

Czy jeżeli kierowca zatrzyma się przed przejściem dla pieszych w celu ustąpienia pierszeństwa pieszym na przejściu to czy jadąc z przeciwnej strony musimy również stanąć tak jak na przejściu bez wysepki?!

A jak myślisz, jak zachowa się pieszy? Warto nic nie musieć, nawet w zgodzie z literą prawa, a potem - po wypruciu flaków z pieszego - tłumaczyć się przed prokuratorami, że nie jesteś wielbłądem? Moim zdaniem nie przepisy, a zwykły rozsądek nakazuje w tym przypadku ustąpić... no, może nie głupszemu, ale teoretycznie z pewnością mniej wyedukowanemu.

[RossoneriDevil]

zwykły rozsądek nakazuje w tym przypadku ustąpić...

Ten zdrowy rozsądek powinny posiadać obydwie strony, takim zachowaniem możemy utwierdzić pieszego iż to właśnie on ma pierwszeństwo przechodząc przez wysepkę, a kto inny się nie zatrzyma (niektórzy mają ważniejsze sprawy np. rozmowa przez telefon i takie tam... )

[szerszon]

Traktowałbym pieszego na takiej wysepce dzielącej jako wchodzącego ....

[rocko19]

Szerszon możesz rozwinąć..

[jasper1]

Traktowałbym pieszego na takiej wysepce dzielącej jako wchodzącego ....

I widzę, że coraz więcej kierowców tak to traktuje, sama przepuszczam, jeśli nie ma za mną kogoś chętnego do zatrzymania w moim bagażniku.
Zawsze przepuszczam (dużo wcześniej zaczynam wyraźnie hamować) przy źle oznakowanych azylach z P-10 wymalowanym także na powierzchni azylu.
Wynika to głównie z tego, że przed robieniem PJ sama nie byłam świadoma, że nie muszą mnie przepuścić, więc biorę pod uwagę, że piesi mogą nie wiedzieć, a poza tym to średnia przyjemność stać na małej powierzchni mając przed i za sobą samochody.

[szerszon]

Wynika to z D-6 i odróznienia wchodzącego od stojącego. Na tej wysepce nie stoi , bo mu sie podoba.

[Zonaimad]

Ten zdrowy rozsądek powinny posiadać obydwie strony

Ale to Ty masz za sobą egzamin z przepisów i to Ty masz pod kontrolą blaszaną puszkę ważącą setki (jak nie tysiące) kilogramów. Pieszy Tobie krzywdy nie zrobi, Ty pieszemu i owszem. A, jeszcze raz zapytam, warto robić sobie problemy?

[RossoneriDevil]

A, jeszcze raz zapytam, warto robić sobie problemy?

Chyba nikt nie chciałby takich problemów w postaci pieszego na masce.....

Ja tylko nie do końca rozumiem, kiedy pieszy jest na przejściu....w momencie kiedy stoi i czeka w tym jak ktoś nazwał azylu dla pieszych, czy kiedy wchodzi nogą na jezdnie....
Powinien już być Pieszym na jezdni w momencie kiedy oczekuje na wejście na pasy....

[Zonaimad]

Chyba nikt nie chciałby takich problemów w postaci pieszego na masce.....

Otóż to. Nawet jak nie nakazują nam tego przepisy to, z racji społecznej presji, musimy czasem myśleć za innych... To nic, że może nas uniewinnią.

Powinien już być Pieszym na jezdni w momencie kiedy oczekuje na wejście na pasy....

Myślę, że gdy oczekuje na wejście swobodnie można nazwać go "wchodzącym". A to już obliguje nas do zachowania takiej prędkości, by nie narazić go na niebezpieczeństwo.

[szerszon]

Myślę, że gdy oczekuje na wejście swobodnie można nazwać go "wchodzącym"

Aby to jeszcze wynikało z przepisów to juz by było super. Na razie jest to twoja prywatna opinia niemająca odzwierciedlenia w przepisach.

[Zonaimad]

Ok, znajdź definicję legalną "wchodzącego".