Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » piątek 09 sierpnia 2013, 23:07

Witam,
Wracałem z pracy w ulewę, ciemno, mało widać, koncentruje się na liniach, kolega mówi aby zjechać na stacje bo chce kupić coś tam.
No to zjeżdżam na prawy pas i przede mną wielka kałuża, no nic pasa już nie zmienię, i poszła fala, kątem oka widzę, że pieszy szedł, dostał sowitą porcję wody.
Zrobiło mi się głupio, myślę sobie kretyn ze mnie, ale co miałem zrobić, czy zwolnić na maxa i na drugim biegu się toczyć jak najwolniej? W sumie ryzykowałbym nagłym hamowaniem wypadek.
Teraz wyczytałem że kultura wymaga aby się zatrzymać wysiąść i przeprosić.
Za to kolega mówi że za coś takiego mogę dostać mandat.....ehh....
Sytuacja się tyczy tego samego jak podczas jazdy miałbym otwarte okno i ktoś wjeżdżając w kałuże posłał fale w moją stronę....czy mogę go winić...?
Sumując, moja wina, mogłem przewidzieć pieszego itd.
Jeżeli ktoś ma jakieś rady jak się zachować podczas ulewy, tak aby jazda odbywała się rozsądnie, będę rad.
Pozdrawiam.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez man1 » sobota 10 sierpnia 2013, 00:06

Owszem kultura wymagała by przeprosić poszkodowanego, ale pieszy powiniennien przewidzieć potencjalny prysznic i postąpić na kilka sposobów:
1. Ukryć się przed falą wody.
2. Iść dalej i liczyć że go nieochapiesz
3. iśc dalej i liczyć na to że woda w kałuży czysta i będzie prysznic na sępa aty chociaż przez okno recznik mu żucisz. (Żart oczywiście)

A wracając do Ciebie to widząc kałuże więkrze powinieneś na ile możliwe próbować ją ominąć i na tyle przychamować ile to możliwe (abyś nie wpadł w poślizg i nie spowodował kolizji ( że ktoś wjedzie Ci w kufer) oraz w ulewe dostosować prędkośc do warunków na drodze .
Pamiętaj że wjazd w kałużę jest jak gra w LOTTO i nigdy niewiesz kiedy wygrasz tak wielką wyrwe pod kałużą że z wrażenia koło zgubisz (urwiesz). Dodam że kałuża to dobre coś do maskowania drogi.
Prawko kat. B zdane szczęśliwie 8,07,2008r
Prawko kat. B odebrane 24,07,2008r
Pierwszy samochód OPEL ASTRA F zakupiony 2011-08-27
man1
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek 04 czerwca 2007, 07:01

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » sobota 10 sierpnia 2013, 00:25

Zmieniłem pas na prawy i wjechałem w sumie nie w kałużę, a w jezioro .....
Omijać tez nie zamierzałem bo, chyba większe zagrożenie na drodze bym spowodował, jeżeli przy słabej widoczności zacząłbym manewrować samochodem, co dla innych mogłoby być mało czytelne.

I tu przepisy mogą się gryźć ze sobą, jazda możliwie przy prawej krawędzi jezdni (kałuże), ochlapany pieszy (mandat jeżeli celowo) jak udowodnić "celowo"?
Dostosuj jazdę do warunków na drodze, ale jeżeli źle zinterpretujesz warunki pogodowe i mógłbyś jechać szybciej?
Pewnie ze wszystkiego da się wytłumaczyć, chociaż znajomy dostał mandat za włączony przeciw mgielny tylny, mimo iż uznał że warunki pogodowe są złe i chciał ostrzegać innych o swojej pozycji na drodze.

To co sąd?
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez Zonaimad » sobota 10 sierpnia 2013, 03:16

RossoneriDevil napisał(a):ochlapany pieszy (mandat jeżeli celowo)

A czemu celowo? Za lekkomyślność też może być mandat.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » sobota 10 sierpnia 2013, 14:04

Mandat niech płaci zarządca drogi za to że woda nie jest należycie odprowadzana :)
Mandat to każdy by chciał wystawić, ale żeby poprawić bezpieczeństwo na drodze to już nie ma komu :)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez man1 » sobota 10 sierpnia 2013, 14:51

Dla twojej obrony zacytuje:
" Jak może bronić się kierowca?

Pomimo ostrożnej jazdy, często kierowca nie może uniknąć ochlapania przechodniów. Przykładem może być głęboka, zalana wodą dziura w jezdni, która spowoduje ochlapanie nawet przy bardzo małych prędkościach. Co może zrobić w takiej sytuacji kierowca? Powinien on przedstawić swoją wersję wydarzeń. Może sfotografować dziurę w jezdni czy też wezwać świadków na potwierdzenie swoich słów. Wraz z przedstawieniem własnej wersji incydentu powinien on zażądać zrekompensowania kosztów poniesionych przez pieszego. Żądanie takie powinno być wystosowane do zarządcy drogi."

Czytaj więcej na Wieszjak.pl: http://prawa-konsumenta.wieszjak.pl/pra ... z2bZPRMp2j
Prawko kat. B zdane szczęśliwie 8,07,2008r
Prawko kat. B odebrane 24,07,2008r
Pierwszy samochód OPEL ASTRA F zakupiony 2011-08-27
man1
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek 04 czerwca 2007, 07:01

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » sobota 10 sierpnia 2013, 17:16

Ciekawe czy sytuacja jest podobna gdy mam otwarte okna i inny samochód naleje mi wody do środka?
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez man1 » niedziela 11 sierpnia 2013, 03:05

W tym przypadku jesteś sam sobie winien "gdyż odpowiednio nie zabezpieczyłeś samochodu na czas postoju".
Prawko kat. B zdane szczęśliwie 8,07,2008r
Prawko kat. B odebrane 24,07,2008r
Pierwszy samochód OPEL ASTRA F zakupiony 2011-08-27
man1
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek 04 czerwca 2007, 07:01

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » niedziela 11 sierpnia 2013, 12:33

Raczej miałem na myśli "podczas jazdy"
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez Radek41 » niedziela 11 sierpnia 2013, 21:14

RossoneriDevil napisał(a):Mandat niech płaci zarządca drogi za to że woda nie jest należycie odprowadzana :)

Dokładnie! :spoko:

Jak mnie zawsze irytują te pseudoporadniki na wp czy reportaże w TVN, o tym, że jak kierowca ochlapie, to jego wina i trzeba wzywać Policję. Kierowca, owszem, powinien zwolnić (chociaż nawet to trudno mi znaleźć w przepisach) - ale jeśli mimo tego ochlapie to wina zarządcy, bo kanalizację źle zrobił. Nawet jeśli kierowca nie zwolni, to trudno będzie udowodnić, że przy niskiej prędkości do ochlapania by nie doszło.
Radek41
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 03 lipca 2013, 18:00

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 13 sierpnia 2013, 09:12

Za lekkomyślność też może być mandat.

Dzisiaj znowu napadało, ale to nie była ulewa tylko zwykły deszcz.
Siedziałem na przystanku i z moich obserwacji wynikało to że nawet na środkowym pasie zbierały się kałuże.
Przystanek był blisko jezdni i prawie zostałbym ochlapany. Bez sensu to wszystko, uważam że kierujący pojazdem w takiej sytuacji powinien zostać zwolniony z jakiejkolwiek odpowiedzialności za dane zdarzenie.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez disaster » wtorek 13 sierpnia 2013, 13:51

Jeżdżę kilka lat, dość intensywnie nawet i powiem szczerze, że jeszcze mi się ochlapać nikogo nie udało.
Sam przez całe życie może zostałem ochlapany ze 3 razy.

Ergo - problem trochę wydumany.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez jasiek23 » wtorek 13 sierpnia 2013, 14:21

Być ochlapanym to nie jest nic przyjemnego. Ja zawsze albo omijam kałuże albo jadę na tyle wolno żeby nie ochlapać pieszego. Jeździć trzeba uważnie i mieć oczy dookoła głowy.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez jasper1 » wtorek 13 sierpnia 2013, 14:27

Jak się nie dostosowuje prędkości do warunków w myśl zasady "ten przepis mi nie pasi, to nie przestrzegam" lub ze zwykłego roztargnienia czy niedbalstwa, no to się chlapie. Zwykle przejeżdża kilka do kilkunastu samochodów i nie chlapie nawet przy dużych opadach, ale w końcu znajdzie się jeden, co musiał, bo mu źle drogę zbudowali lub kanalizacja nie działa.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Ochlapanie pieszego pod czas jazdy w ulewie....

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 13 sierpnia 2013, 16:03

W takim razie dziury też mogą być na drodze, ponieważ można je omijać albo dostosować prędkość do warunków jazdy :spoko:
Nie mam więcej pytań.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości
cron