Chciałbym abyście poprawili mnie jak coś źle zrozumiałem lub jak to jest uznawane na egzaminie
konwencja wiedeńska mówi że zbliżając się do przejścia zwalniamy i ustępujemy prócz przechodzącemu ( tak jak w naszym kodeksie pisze ) to i wchodzącego na jezdnie ( czyli w moim zamyśle takiego co chce zdecydowanie wejść a nie że stoi sobie gdzies w pobliżu przejścia )
natomiast kodeks drogowy pisze:
"Zabrania się: 1. wchodzenia na jezdnię: a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych"
czyli chodzi o to że ma pierwszeństwo ale aby uniknąć głupoty pieszego w egzekwowaniu swojego pierwszeństwa nie może wejść BEZPOŚREDNIE przed jadący pojazd? I w takim razie to stosuje się wszędzie nawet po za przejściami?
Rozporządzenie o znakach drogowych
"Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających." jednak to w definicji tych przepisow oznacza przejście dla pieszych jako przejście w poprzek DROGI czyli pieszy na chodniku jest jakby na przejściu
Pomóżcie mi to zinterpretować tak aby na egzaminie teoretycznym nie było problemu bo w praktyce i tak mam zamiar przepuszczać pieszych.